Swoją ofiarę przez kilka dni więzili w altance na działkach i brutalnie torturowali. Chcieli wymusić 10 tys. złotych. Sześciu mężczyzn usłyszało już zarzuty. Grozi im do 10 lat pozbawienia wolności.
- Sześciu mężczyzn, mieszkańców Wrocławia, usłyszało zarzut pozbawienia wolności ze szczególnym udręczeniem i usiłowania wymuszenia rozbójniczego oraz uszkodzenia ciała. Skierowaliśmy do sądu wniosek o tymczasowe aresztowanie ich na trzy miesiące. Grozi im od 3 do 10 lat pozbawienia wolności - podała w poniedziałek w rozmowie z TVN24 Małgorzata Klaus, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej we Wrocławiu.
Tortury na działce
Jak ustalono, sprawcy porwali pokrzywdzonego 3 października. Siłą wepchnęli go do bagażnika samochodu. Prokuratura potwierdza też, podawane wcześniej przez Radio Wrocław, szczegóły traktowania mężczyzny, od którego oprawcy chcieli wymusić 10 tys. zł.
- Związany był siatką ogrodniczą. Wyrwano mu dwa zęby, a jeden palec został obcięty sekatorem. Kazali mu wykopać sobie grób - informuje Klaus.
Mężczyzna był dręczony przez niemal 3 dni.
Trafił do szpitala
W sobotę mężczyźnie udało się wezwać pomoc, krzycząc i kopiąc w ścianę altanki, w której był uwięziony. Trafił do szpitala.
- Lista jego obrażeń jest długa. Zajmuje ponad 1,5 strony formatu A4 - informuje prokuratura.
Życiu poszkodowanego nie zagraża niebezpieczeństwo - podała z kolei policja.
Tłumaczyli, że chcieli zwrotu pieniędzy
Według prokuratury, zatrzymani w większości przyznali się do zarzucanych im czynów. Złożyli też wyjaśnienia, z których wynika, że chodziło im o zwrot pieniędzy. Pokrzywdzony tej okoliczności nie zaprzecza.
Autor: ansa/mz/k / Źródło: TVN24 Wrocław
Źródło zdjęcia głównego: TVN 24 | Maciej Wężyk