Urząd nie chciał "karać" jedynego uczestnika odwołaniem konkursu, więc przyznał mu nagrodę. Za 3. miejsce. Doceniono jego wkład pracy w remont domu.
Konkurs "Mój dom na medal" to w Kudowie-Zdroju już tradycja. Uchwałą burmistrza z roku 2010, co roku przyznaje się nagrody pieniężne właścicielom nieruchomości, którzy w szczególny sposób przykładali się do remontu swojego domu czy pensjonatu.
Sześcioosobowa komisja złożona z miejskich urzędników wybiera spośród nadesłanych zgłoszeń nieruchomości szczególnie nawiązujące do architektury typowej dla regionu.
Szczegółowa ocena
Ocenia się niemal wszystko, co widoczne z zewnątrz, m.in. elewację, wykonanie dachu, czy stopień skomplikowania robót. Punktacji podlega nawet jakość materiałów wykończeniowych - za naturalne elementy dostaje się więcej punktów niż za ich imitacje. Co ważne, budynki bez dekoracji w ogóle nie są brane pod uwagę.
- Nie jest to z pewnością konkurs na najpiękniejszy dom. Jego celem jest upowszechnianie i ochrona kultury materialnej miasta - zaznacza Edyta Bubińska zastępca burmistrza Kudowy-Zdrój.
"Wyjątkowy rok"
Mimo, że pula nagród wyniosła łącznie 85 tys. złotych (25 tys. za I miejsce, dwie nagrody po 15 tys. za II miejsce oraz trzy razy po 10 tys. za zajęcie III miejsca), w tym roku do konkursu zgłosił się tylko jeden uczestnik. Wysłał zdjęcie swojego domu, które w internecie opublikował urząd miasta.
Budynek ma pomarańczową elewację oraz spadzisty dach pokryty szarą dachówką. Dach natomiast jest brązowy. Na ścianie od ulicy widzimy kilka okien o różnym rozmiarze. Niżej - podmurówkę z cegieł. Wszystko ma swoją symetrię.
- W poprzednich latach zdarzało się nawet ponad 20 kandydatur do konkursu. Ten rok jest wyjątkowy - przyznaje Edyta Bubińska.
Regulamin do poprawy
Jak podkreśla Bubińska, urząd nie chciał "karać" jedynego uczestnika odwołaniem konkursu, dlatego zastosowano kryterium porównawcze - po podliczeniu punktów, komisja oceniająca stwierdziła, że wynik osiągnięty w tym roku, pozwalał w poprzednich latach na przyznanie III miejsca. I właśnie "brązem" nagrodzony został właściciel domu.
- Uznaliśmy, że to będzie najlepsze wyjście. Laureat nie zgłaszał żadnych zastrzeżeń co do tego rozstrzygnięcia, jest zadowolony z wyniku - mówi.
- Regulamin jest troszkę ułomny, nie przewidział takiej sytuacji, że w którymś momencie pojawi się tylko jeden kandydat. Zdaje się, że ta sytuacja spowodowała, że rada miejska musi się pochylić nad treścią tej uchwały, bo faktycznie trochę nas to zaskoczyło - dodaje zastępca burmistrza miasta.
Niestety, właściciel domu z nami nie chciał już porozmawiać. W rozmowie z urzędniczką powiedział, że nie chce rozgłosu.
Będą kolejne edycje
Decyzją urzędników 10 tys. złotych trafiło w ręce zwycięzcy konkursu. A co z pozostałymi 75 tys. pozostającymi w puli?
- Każda miejscowość ma swoje potrzeby. Ta pula, która pozostanie po tegorocznej edycji nie zasili przyszłorocznego konkursu. Zostanie spożytkowana na inne zadania w bieżącym roku. Jest ich bardzo wiele. Pieniądze tak czy inaczej dotrą do naszych mieszkańców, w innej formie niż konkurs - zapewnia Bubińska.
Kiepska tegoroczna frekwencja nie odstrasza władz Kudowy-Zdrój. Prac remontowych w mieście odbywa się sporo i jest to wystarczający powód dla burmistrza, aby kontynuować konkurs.
Zobacz materiał TOTERAZ:
Konkurs organizowany jest w Kudowie-Zdroju:
Autor: ib / Źródło: TVN24 Wrocław
Źródło zdjęcia głównego: Urząd Miasta Kudowa-Zdrój