"Hey Joe" na 5734 gitary to za mało. Rekord nie padł

Gitarowy rekord Guinessa
Gitarowy rekord Guinessa
Źródło: TVN24 Wrocław

Ponad pięć tysięcy gitarzystów zagrało wspólnie "Hey Joe" Jimmiego Hendrixa na wrocławskim rynku. To za mało, żeby pobić wcześniejszy rekord Guinessa. Rok temu wrocławianie zagrali utwór na 7273 gitary. - Nic się nie stało, bo przecież rekord i tak należy do nas - śmieją się organizatorzy imprezy.

- 1 maja we Wrocławiu to święto gitary – mówi Leszek Cichoński, organizator corocznego bicia rekordu Guinessa w grze na gitarze. Od jedenastu lat profesjonaliści i amatorzy wspólnie odgrywają utwór "Hey Joe".

Ostatnim razem na rynku zagrały 7273 gitary i ustanowiły rekord. W tym roku nie udało się go przebić. - Zagraliśmy utwór Hendrixa na 5734 osoby - mówi Anna Pupin, rzeczniczka imprezy.

– Ale tu nie chodzi tylko o pobicie rekordu. Impreza jest po to, by spotkać się i razem przeżywać muzykę. Uczestnicy są równocześnie wykonawcami i to jest ta bezcenna wartość. Wszyscy przygotowują się z entuzjazmem – dodaje Cichoński, który przez cały dzień ćwiczył akordy z uczestnikami. Bo każdy jest tutaj mile widziany. Żeby wziąć udział w imprezie nie trzeba być profesjonalnym gitarzystą. Wystarczą chęci do nauki i gitara. - Utwór jest bardzo prosty. To tylko pięć akordów – mówi Cichoński. – Należy wziąć gitarę ze strychu, nastroić, zagrać z nami i można zostać rekordzistą świata.

Gitarowy rekord Guinessa

Gitarowy rekord Guinessa

Hendrix "wniebowzięty"

Mimo, że jest chłodno i ponuro to pogoda gitarzystów nie odstraszyła.

- Przyśnił mi się Jimi Hendrix i obiecał, że od rana nie będzie padać – mówi Cichoński. – Pogoda jest idealna na takie wydarzenie, a Hendrix jest dzisiaj "wniebowzięty" – cieszy się.

Gitarowe gwiazdy

Oprócz uczestników bicia rekordu, do Wrocławia przyjechały także gitarowe gwiazdy, które również chcą dodać swoje dźwięki do "Hey Joe", odgrywanego na kilka tysięcy gitar.

- Tegoroczna edycja została wzmocniona przez węgierski zespół Hobo Blues Band, Jennifer Batten, gitarzystkę Michaela Jacksona – chwali się Ciechoński. – Była też silna reprezentacja polskich gitarzystów m.in. Wojciech Pilichowski, Mietek Jurecki czy Adam Palma - dodaje.

Autor: zp,bieru/roody//ec/k / Źródło: TVN24 Wrocław

Czytaj także: