Dawid Z., który w styczniu próbował rozjechać pieszych w centrum Głogowa (woj. dolnośląskie), został doprowadzony do prokuratury, gdzie został przesłuchany i usłyszał zarzuty. Nie przyznał się do winy. Prokuratura wystąpiła o przedłużenie tymczasowego aresztowania na okres trzech miesięcy.
Zdaniem śledczych to właśnie Dawid Z. 18 stycznia miał siedzieć za kierownicą auta i próbował taranować pieszych w centrum Głogowa. To 32-letni mężczyzna z kryminalną kartoteką. 27 stycznia sąd w Głogowie wydał za nim list gończy jako podejrzanym o spowodowanie katastrofy w ruchu drogowym, to jest o przestępstwo z artykułu 175 paragraf 1 Kodeksu karnego, za co grozi do ośmiu lat więzienia. Później Sąd Okręgowy w Legnicy zgodził się na tymczasowe aresztowanie 31-latka i przychylił się także do wniosku prokuratury o wydanie za nim Europejskiego Nakazu Aresztowania.
W czwartek podejrzany został doprowadzony do prokuratury na przesłuchanie.
- Prokurator ogłosił podejrzanemu zarzut, który już wcześniej był mu postawiony. Podejrzany nie przyznał się do popełnienia zarzucanego mu czynu. Stwierdził, że 'skoro tak naprawdę na nikogo nie najechał, to cóż się stało?'. Pan nie rozumie tego, że samo to, że prowadził samochód brawurowo i narażał ludzi na niebezpieczeństwo tego, że mogą zostać najechani, również jest traktowane przez polski wymiar karny jako przestępstwo (...) i że jest to zagrożone karą od 6 miesięcy do 8 lat pozbawienia wolności. Pan złożył obszerne wyjaśnienia. Prokurator po przesłuchaniu stwierdził, że istnieją podstawy, aby wystąpić do sądu z wnioskiem o przedłużenie tymczasowego aresztowania do trzech miesięcy - przekazała Liliana Łukasiewicz, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Legnicy.
CZYTAJ TEŻ: Próbował rozjechać pieszych w centrum Głogowa. Trafił w ręce policji
Trafił w ręce policji
Dolnośląscy "łowcy głów" zatrzymali mężczyznę we wtorek, 18 marca, w Bolesławcu. Jak poinformował w środę aspirant sztabowy Łukasz Dutkowiak, oficer prasowy Komendy Wojewódzkiej Policji we Wrocławiu, Dawid Z. został zatrzymany około godziny 20 na terenie jednego z kompleksów mieszkalnych w zachodniej części województwa dolnośląskiego.
Z ustaleń śledczych wynikało, że podejrzany mógł ukrywać się wcześniej na terenie Niemiec.
- Wielokrotnie zmieniał on miejsca przebywania. Pomagało mu grono najbliższych znajomych ze środowiska między innymi przestępczego. To była osoba, która często zmieniała miejsca zamieszkania. W trakcie poszukiwań zmienił również delikatnie swój wizerunek, co utrudniało nam początkowo poszukiwania tej osoby, ale ostatecznym efektem było jego zatrzymanie - mówi TVN24 dolnośląski łowca głów.
Kierowca taranował ludzi, jechał po chodniku
Dramatyczne sceny rozegrały się 18 stycznia w centrum Głogowa. Po zdarzeniu na Kontakt24 otrzymaliśmy informację o tym, że w jednym z lokali najpierw doszło do awantury, a następnie jeden z uczestników wsiadł do auta i próbował taranować przechodniów.
W internecie pojawiły się nagrania, które miały zostać wykonane właśnie w trakcie tego zdarzenia. Widać na nich, jak kierowca dużego samochodu o ciemnej barwie kilka razy nerwowo cofa i zakręca, a także goni przechodniów, znajdujących się na chodniku. Przynajmniej jedna osoba na filmie zostaje potrącona. W końcu kierowca wycofuje samochód, wjeżdża w inną ulicę i się oddala.
CZYTAJ WIĘCEJ: Taranował samochodem przechodniów
- Zgłoszenie otrzymaliśmy o 23:25. Nie mamy informacji o awanturze, natomiast było zgłoszenie o pojeździe, który miał przejechać grupę osób. Po przyjeździe policji na miejsce nie było poszkodowanych, jedynie kilka uszkodzonych pojazdów, zaparkowanych wzdłuż drogi. Na podstawie monitoringu potwierdzaliśmy zgłoszenie - poinformowała wtedy Aleksandra Pieprzycka, oficer prasowy KWP Wrocław.
Sprawca zbiegł z miejsca zdarzenia, po czym się ukrywał.
Autorka/Autor: SK
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: Kontakt24, Policja