Głodzone, dręczone, w bestialski sposób zabijane. Bo zwierzę to nie człowiek

[object Object]
Ministerstwo Sprawiedliwości już w lipcu 2016 roku zapowiedziało zaostrzenie przepisów. Prace nad tym trwają (wideo z lipca 2016 roku)tvn24
wideo 2/9

Porzucane, katowane, dręczone, głodzone i mordowane. Kupowane na prezent, a potem wyrzucane. Zwierzęta traktowane są jak przedmioty. Kary nie odstraszają, ale niebawem mają być surowsze. Czy jednak groźba więzienia lub wysokiej grzywny coś zmieni? A może większe znaczenie ma to, że na takie zachowania wciąż jest przyzwolenie społeczne? Bo zwierzę to przecież nie człowiek.

Eksperci są zgodni: okrucieństwa nie przebywa, ale teraz częściej reagujemy, a media nagłaśniają takie historie.

- Znieczulica wolno, ale ustępuje. Kiedyś ten, kto walczył o prawa zwierząt, postrzegany był jako nienormalny. Dziś dbanie o ich los staje się normalnością – przyznaje Joanna Sobina, prezes Stowarzyszenia Na Pomoc Zwierzętom z Wałbrzycha. I dodaje, że dawniej historiom o skrzywdzonych pupilach trudniej było przebić się do masowej świadomości. Dziś pomaga przede wszystkim internet i media społecznościowe. To tam różne organizacje pokazują porzucone, skatowane i nieszczęśliwe czworonogi. Opisują, co spotkało ich z rąk ludzi.

Zwiększa się świadomość, ale...

Wielkość narodu i jego postęp moralny można poznać po tym w jaki sposób obchodzi się on ze swymi zwierzętami Mahatma Gandhi

- O krzywdzie zwierząt częściej się dziś mówi. Wzrasta też liczba przestępstw ujawnianych, ale wzrasta dlatego, że zwiększyła się świadomość społeczna. Ludzie częściej reagują na przypadki niehumanitarnego traktowania zwierząt – wyjaśnia Dawid Karaś ze Stowarzyszenia Ekostraż.

Reagują i komentują. Pod informacjami o kolejnych przypadkach znęcania się nad zwierzętami roi się od komentarzy, głównie tych sugerujących zmianę kar.

"Zdecydowanie coś trzeba zrobić z sankcją karną za takie przestępstwa. Póki co, to tylko występek i często kończy się na zawiasach i grzywnie" - napisał szaszapek. Inni proponują "kary jak w średniowieczu, czyli tortury", a jeszcze inni by "zdjęcia wszystkich bestii w ludzkim ciele" publikować.

Większość jest zgodna: ze zwierząt tym najgorszym jest człowiek.

Ministerstwo: kary trzeba zaostrzyć

Ministerstwo Sprawiedliwości zapowiedziało w ubiegłym roku zaostrzenie kar dla ludzi znęcających się nad zwierzętami. - Jako państwo wysyłamy jasny sygnał: zero tolerancji dla tego typu zwyrodnialców – ogłosił wówczas podczas konferencji prasowej Patryk Jaki, wiceminister sprawiedliwości.

Znęcasz się nad zwierzęciem ze szczególnym okrucieństwem? Za kratkami będziesz mógł spędzić pięć lat, a gdy wymiar sprawiedliwości okrucieństwa się nie dopatrzy do więzienia i tak trafisz, ale na trzy lata. A do tego zapłacisz od tysiąca do nawet 100 tys. złotych. Jak informuje biuro prasowe Ministerstwa Sprawiedliwości, "obecnie trwa analiza uwag z szerokich konsultacji społecznych. Zakładamy, że projekt ma trafić do Sejmu w drugim kwartale 2017 r.". Zmian w ustawie o ochronie zwierząt chce też Parlamentarny Zespół Przyjaciół Zwierząt.

1. Wprowadzenie obligatoryjnego orzekania przez sąd nawiązki i wzrost jej minimalnego poziomu z 500 do 1.000 zł; 2. Zwiększenie kar za zabijanie zwierząt i znęcanie się nad nimi z 2 lat do 3 lat pozbawienia wolności, a w przypadku dokonania tego ze szczególnym okrucieństwem z 3 do lat 5; 3. Zmiany w zakresie zakazu wykonywania zawodów, które są związane wykorzystywaniem zwierząt – fakultatywne będzie orzeczenie tego zakazu przy podstawowym typie ww. czynów, natomiast obligatoryjne przy dokonaniu tego ze szczególnym okrucieństwem; 4. Zmiany w zakresie zakazu posiadania zwierząt, 5. Umożliwienie przepadku przedmiotów służących do popełnienia przestępstwa również wtedy, gdy przedmiot nie stanowi własności sprawcy. 6. Kary za złamanie ww. zakazów poprzez zmiany w art. 244 kodeksu karnego. Założenia przygotowanego w ministerstwie sprawiedliwości projektu

Za kraty, czy z miotłą do schroniska?

"Kierunek zmian jest dobry" - słyszymy od zajmujących się zwierzętami na co dzień. - Jednak kara, żeby była skuteczna, musi być nieuchronna, powinna zapadać szybko. Czegoś sprawcę uczyć – przekonuje Zofia Białoszewska, dyrektorka wrocławskiego schroniska dla bezdomnych zwierząt.

Nie zawsze i nie we wszystkich przypadkach musi to być od razu pobyt za kratami.

- Nieodpłatna praca w schronisku miałaby dużo większą wartość resocjalizacyjną niż kara więzienia odsiadywana w półotwartym zakładzie. Dziś sposób karania sprawców takich przestępstw niewiele zmienia w ich świadomości. A o to przecież powinno chodzić – mówi Dawid Karaś ze Stowarzyszenia Ekostraż.

Nie zmienia może i dlatego, że w przypadku katów zwierząt trudno mówić o "nieuchronności kary".

1. Kto zabija, uśmierca zwierzę albo dokonuje uboju zwierzęcia z naruszeniem przepisów art. 6 ust. 1, art. 33 lub art. 34 ust. 1–4 podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2 1a. Tej samej karze podlega ten, kto znęca się nad zwierzęciem 2. Jeżeli sprawca czynu określonego w ust. 1 lub 1a działa ze szczególnym okrucieństwem podlega karze pozbawienia wolności do lat 3. Ustawa o ochronie zwierząt, art. 35

Raport: tylko 19 proc. spraw kończy się w sądzie

Z raportu "Jak Polacy znęcają się nad zwierzętami?", stworzonego przez Fundację Czarna Owca Pana Kota i Stowarzyszenie Ekostraż, wynika, że ponad 74 proc. spraw o przestępstwa przeciwko zwierzętom kończy się odmową wszczęcia lub umorzeniem dochodzenia. Tylko 19 proc. postępowań swój finał znajduje w sądzie. Gdy sprawa już trafi na wokandę, to zazwyczaj sąd skazuje na karę pozbawienia wolności. Jednak sprawca nie idzie za kraty, bo wyroki w 86 proc. są zawieszane na okres próby.

Wiesz, że... w Polsce zwierzęta domowe najczęściej zabija się siekierą lub wyrzuca z okna, a zwierzęta gospodarskie głodzi? pytają autorzy raportu "Jak Polacy znęcają się nad zwierzętami?"

Okazuje się, że w latach 2012-2014 najrzadziej sądy wymierzały skazanym kary ograniczenia wolności, a więc np. konieczność wykonywania prac społecznych. Przykład? W raporcie opisano przypadek mężczyzny, który związał łapy psa taśmą, położył mu głowę na pieńku i odciął ją siekierą. Dostał wyrok w zawieszeniu. Sąd odebrał mu też narzędzie zbrodni.

- Sądy w przeważającej liczbie przypadków są zbyt pobłażliwe, a to niedopuszczalne. Ktoś, kto krzywdzi zwierzęta, za chwilę może zwrócić się przeciwko ludziom. Powinno ukrócać się ich działania i zamykać w więzieniach – uważa szefowa wrocławskiego schroniska. Jednak sądy zmieniają swoje podejście, bo kary bezwzględnego pozbawienia wolności zapadają coraz częściej. Choć i w tym przypadku następuje to powoli. Zbyt powoli.

Jak kończyły się sprawy o przestępstwa przeciwko zwierzętom?Fundacja Czarna Owca Pana Kota i Stowarzyszenie Ochrony Zwierząt Ekostraż | tvn24.pl

Zabijają siekierą, wyrzucają do śmietnika, katują i zakopują

Tymczasem przypadki wyjątkowo bezlitosnego traktowania zwierząt można mnożyć. Podkarpacie: skatowany pies ze zmiażdżonymi płucami, uszkodzoną wątrobą i oczami, które pod wpływem uderzeń wypadły mu z oczodołów. Dolny Śląsk: mężczyzna zleca koledze zabicie suczki i jej psiego dziecka, bo ta za często się szczeni, a on nie ma pieniędzy na odchowanie zwierząt. Opolszczyzna: 67-latek wyrzuca pięć maleńkich szczeniaków do śmietnika, potraktował je jak odpadki, bo "ma trudną sytuację materialną". Na Pomorzu "niepotrzebny" pies został żywcem przysypano górą gruzu. Cudem przeżył. To przypadki z ubiegłego roku, w tym - choć się dopiero zaczął - są kolejne. Królik wyrzucony w klatce, by zamarzł; pies, któremu ktoś szczypcami wyszarpał bok; oskórowany pies znaleziony przy drodze; 170 zaniedbanych psów i kotów utrzymywanych w fatalnych warunkach w pseudohodowli i pies odebrany właścicielom, bo całe swoje życie miał spędzić w zabitym deskami kojcu.

Możemy człowieka ocenić po tym, jak traktuje zwierzęta Immanuel Kant

Zwierzęta siedziały we własnych odchodach
Zwierzęta siedziały we własnych odchodachPogotowie dla Zwierząt

Zwyrodnialcy biją, kopią, rąbią siekierą. Mordują z zimną krwią. Dlaczego? - Ludzie nie myślą o tym, że zwierzęta mają uczucia. Te przypisują tylko ludziom, więc zwierzęta traktują jak przedmioty – mówi Anna, właścicielka kota. Problemu w przedmiotowym traktowaniu zwierząt dopatruje się też przedstawicielka Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami.

- Ludzie nie zdają sobie sprawy z tego, że zwierzęta cierpią. Dla niektórych to przedmioty, które nie odczuwają bólu. Ten przecież może odczuwać tylko człowiek. To taki brak empatii i wyobraźni – uważa Marta Strzelczak z zarządu wrocławskiego TOZ.

Według psychologa zwierzęcego to podstawowy błąd. - Zwierzęta odczuwają ból i cierpienie tak samo jak my. Badania naukowe prowadzone nad ich mózgami pokazują, że oprócz liczby szarych komórek nasze mózgi niczym się nie różnią. Posiadają komórki odpowiedzialne za odczuwania bólu i cierpienia, fizycznego i psychicznego – podkreśla lek. wet. Remigiusz Cichoń, psycholog zwierząt z Uniwersytetu SWPS w Poznaniu.

Sadyści, czy po prostu źli?

Eliza, spotkana na wrocławskim Rynku, zapytana o przyczynę znęcania się nad zwierzętami, mówi: myślę, że to choroba psychiczna. A pani Maria dodaje: oprawcy realizują jakieś chore instynkty, które drzemią gdzieś w środku nas.

- Chorzy psychicznie ludzie nie znęcają się nad zwierzętami. Robią to ludzie źli i to nie kwestia psychiatrii, a etyki – uważa Tomasz Piss, psychiatra. Dla dyrektorki wrocławskiego schroniska ci, którzy krzywdzą zwierzęta, to "po prostu sadyści", którzy podobnych czynów dopuszczają się zarówno wobec czworonogów, jak i ludzi.

Dlaczego decydujesz się podnieść rękę na swojego pupila albo zamykasz go na dwa lata w łazience? Dlaczego go nie karmisz albo wiążesz na zbyt krótkim łańcuchu? W pierwszym przypadku tracisz cierpliwość, chcesz odreagować, bo pies pogryzł kable, lub za głośno szczekał. Działasz świadomie i z premedytacją. W drugim niekoniecznie masz świadomość swojego działania. Może czasem nie masz wiedzy. Ale załóżmy, że zwierzę to małe dziecko. Pobrudziło ściany, płacze, a ty jesteś zmęczony, masz dość. Katujesz, zamykasz w łazience, wiążesz do budy? Nie, próbujesz nad sobą zapanować.

Wszystko to, co człowiek zwierzęciu wyrządził spadnie z powrotem na człowieka Pitagoras

"Każdy agresywny człowiek musi się wyżyć na słabszym"

- Wśród znęcających się są tacy, którzy mają zaburzenia zachowania i nie potrafią rozładować agresji i emocji w inny sposób niż poprzez wyładowanie ich na zwierzętach – przyznaje dr Remigiusz Cichoń. Wtóruje mu pani Urszula, spotkana w centrum Wrocławia: każdy agresywny człowiek musi się wyżyć na słabszym. Dlatego chomik, żółw, pies, czy kot to idealny cel dla takiej osoby.

- Agresja często wynika z tego, że ludzie nie potrafią radzić sobie ze swoimi emocjami, z własną frustracją, wściekłością czy lękiem w inny sposób niż uwalniając je poprzez przemoc wobec innych – mówi dr Anetta Pereświet-Sołtan, psycholog z Dolnośląskiej Szkoły Wyższej. I dodaje, że osoby krzywdzące zwierzęta to często osobowości autorytarne, wybierające jako swoje ofiary istoty słabsze lub osobowości psychopatyczne, które nie przeżywają uczuć wyższych - nie mają poczucia winy, ani zdolności odczuwania empatii. – Takie osoby nie są w stanie wczuć się w emocje drugiej istoty i zrozumieć jakie zadają cierpienie – wyjaśnia psycholog.

Kary za przestępstwa przeciwko zwierzętomFundacja Czarna Owca Pana Kota i Stowarzyszenie Ochrony Zwierząt Ekostraż | tvn24.pl

Co zmieni surowsze prawo?

Przyczyn znęcania się nad zwierzętami jest pewnie tyle, ilu oprawców. Ktoś poczuje się lepiej, bo ulży sobie na psie, inny nie ma pieniędzy, więc wyrzuci koty na śmietnik. - Ten, kto nie szanuje zwierząt, znęca się nad nimi, tak samo postąpi wobec drugiego człowieka. Prędzej czy później – podkreśla pani Maria.

Los zwierząt jest nierozerwalnie związany z losem człowieka Emila Zola

Czy planowane zmiany w prawie zmienią stosunek Polaków do zwierząt? Czy kaci podniosą rękę na czworonogi, gdy będą musieli za to spędzić kilka lat za kratami i zapłacić kilkadziesiąt tysięcy złotych kary? Czy pomyślą, zanim kopną, uderzą siekierą, wyrzucą na pewną śmierć? Może tak, ale na pewno nie wszyscy i nie zawsze. Surowe kary nigdy i nigdzie nie rozwiązują wszystkich problemów. Gdyby to było takie proste, nie byłoby na świecie zabójstw, gwałtów i innych zbrodni. Bo wobec siebie ludzie też bywają bardzo okrutni.

W przypadku zwierząt wszyscy musimy je zacząć wreszcie traktować jak młodszych braci. Istoty, które też są wrażliwe, które też mają uczucia. Żyją z nami i koło nas. To nie przedmioty, to nie zabawki. Dobre traktowanie im się po prostu należy. Zło im wyrządzane nie jest "mniejsze" czy "mniej szkodliwe społecznie". Masz pomysł? Napisz na Kontakt24.

Autor: Tamara Barriga/gp / Źródło: TVN24 Wrocław

Źródło zdjęcia głównego: materiały użyczone

Pozostałe wiadomości

- Dochodzą do mnie sygnały, że w niektórych urzędach te procedury znowu stają się barierą dla ludzi. Niektórzy urzędnicy wymagają danych, które nie są potrzebne - powiedział Donald Tusk na zakończenie posiedzenia sztabu kryzysowego. Premier zwrócił się do urzędników z "uwagą, która może niektórym zepsuć humor". Podkreślił, że na szczegółową weryfikację przyjdzie jeszcze czas.

Tusk do urzędników z "uwagą, która może niektórym zepsuć humor"

Tusk do urzędników z "uwagą, która może niektórym zepsuć humor"

Źródło:
tvn24.pl

Dziś zapowiada się pracowita noc dla naszego lotnictwa, nasze śmigłowce będą zrzucać big bagi - mówił w "Kropce nad i" w TVN24 szef Sztabu Generalnego Wojska Polskiego generał Wiesław Kukuła. Przekazał, że w środę w akcję niesienia pomocy pokrzywdzonym było zaangażowanych łącznie 12 tysięcy wojskowych, a w czwartek to będzie 16 tysięcy. Poinformował też, że w poniedziałek rusza operacja "Feniks", podczas której wojsko zaangażuje się we wsparcie odbudowy na terenach, które dotknęła powódź.

Dziś "pracowita noc", w poniedziałek rusza "największa operacja w historii"

Dziś "pracowita noc", w poniedziałek rusza "największa operacja w historii"

Aktualizacja:
Źródło:
tvn24.pl, TVN24., PAP

W ciągu 48 godzin w większości miejsc powinno być po kulminacji - mówił podczas środowych obrad powodziowego sztabu kryzysowego we Wrocławiu premier Donald Tusk. - Pytanie jednak, czy wały wytrzymają. Najważniejsze jest, by dbać o wały - stwierdził szef rządu.

Tusk: to jest teraz najważniejsze

Tusk: to jest teraz najważniejsze

Źródło:
PAP

Zmarł Felicjan Andrzejczak, były wokalista Budki Suflera - potwierdził w rozmowie z tvn24.pl Tomasz Zeliszewski, perkusista zespołu. Andrzejczak śpiewał przeboje takie jak "Jolka, Jolka pamiętasz", "Czas ołowiu" czy "Noc komety". Miał 76 lat.

Nie żyje Felicjan Andrzejczak

Nie żyje Felicjan Andrzejczak

Źródło:
tvn24.pl, PAP

Przetrwaliśmy. Były chwile trudne, były chwile grozy, ale na szczęście niewiele złego się stało - mówiła w "Tak jest" prezydentka Świdnicy (województwo dolnośląskie) Beata Moskal-Słaniewska. Jak opowiadała, podczas przygotowań zabrakło regularnej dostawy worków. - Wszystkie procedury trzeba zweryfikować, bo taka sytuacja może się powtórzyć - mówiła gościni TVN24.

"Czekanie trwało kilka godzin. Mieszkańcy się niecierpliwili, my także"

"Czekanie trwało kilka godzin. Mieszkańcy się niecierpliwili, my także"

Źródło:
TVN24

Gdzie jest burza? W środę wieczorem 18.09 nad Polską pojawiają się wyładowania atmosferyczne. Grzmotom i błyskom towarzyszą opady deszczu. W Głuchołazach spadł grad. Śledź aktualną sytuację pogodową w kraju na tvnmeteo.pl.

Gdzie jest burza? Grzmi w pięciu województwach, miejscami spadł grad

Gdzie jest burza? Grzmi w pięciu województwach, miejscami spadł grad

Aktualizacja:
Źródło:
tvnmeteo.pl

Fala wezbraniowa na Odrze zmierza w kierunku Wrocławia. Jak obecnie wygląda stan rzeki w stolicy Dolnego Śląska - można to śledzić na żywo, dzięki kamerze internetowej z widokiem na rzekę oraz panoramę centrum miasta. Obraz live można oglądać w TVN24 GO.

Wrocław. Fala powodziowa na Odrze - kamera na żywo

Wrocław. Fala powodziowa na Odrze - kamera na żywo

Źródło:
tvn24.pl

Fala wezbraniowa na Odrze przemieszcza się przez Oławę i zbliża się do Wrocławia. Z prognozy IMGW wynika, że kulminacji we Wrocławiu należy spodziewać się w nocy ze środy na czwartek.

Tej nocy fala wezbraniowa ma dotrzeć do Wrocławia

Tej nocy fala wezbraniowa ma dotrzeć do Wrocławia

Aktualizacja:
Źródło:
tvnmeteo.pl, IMGW, PAP

Według najnowszych prognoz kulminacyjna fala ma dotrzeć do Wrocławia w nocy ze środy na czwartek. W czasie wieczornego sztabu kryzysowego prezeska Wód Polskich Joanna Kopczyńska powiedziała, że przewidywany stan wody w czasie fali kulminacyjnej to 559 cm, „co wynosi 170 cm mniej niż maksimum z 1997 roku". "Czyli to powinno przejść przez Wrocław bez większych szkód" - podkreśliła. Prezydent miasta przyznał, że "największym zmartwieniem będzie utrzymująca się wysoka woda".

"To powinno przejść przez Wrocław bez większych szkód"

"To powinno przejść przez Wrocław bez większych szkód"

Aktualizacja:
Źródło:
tvn24.pl

W Nowogrodzie Bobrzańskim poziom wody osiągnął 470 centymetrów. Służby pracują nad umacnianiem wałów. Największy niepokój budzi obecnie sytuacja w Oławie i Brzegu, gdzie w tej chwili jest największy stan wody.

Apogeum fali w Nowogrodzie Bobrzańskim. Groźnie w Oławie i Brzegu

Apogeum fali w Nowogrodzie Bobrzańskim. Groźnie w Oławie i Brzegu

Aktualizacja:
Źródło:
PAP, TVN24

- To miasto nie jest gotowe na zarządzanie kryzysowe. Służbami nikt nie zarządza - mówiła na antenie TVN24 mieszkanka Stronia Śląskiego. Zareagował premier Donald Tusk i poinformował o przejęciu zarządzania kryzysowego od burmistrzów Lądka-Zdroju i Stronia Śląskiego. - Robiliśmy, co mogliśmy, żeby dramat małych miejscowości był słyszalny. Jeśli poskutkowało, to znaczy, że te apele były skuteczne - powiedział w rozmowie w "Faktach po Faktach" Tomasz Nowicki, burmistrz Lądka-Zdroju.

Burmistrzowie odsunięci od zarządzania kryzysowego: ułatwi nam to podniesienie się z kolan

Burmistrzowie odsunięci od zarządzania kryzysowego: ułatwi nam to podniesienie się z kolan

Aktualizacja:
Źródło:
TVN24
"Jaka ewakuacja? Ja nic nie wiem. Przydałaby się szczekaczka, żeby ktoś mówił, co robić"

"Jaka ewakuacja? Ja nic nie wiem. Przydałaby się szczekaczka, żeby ktoś mówił, co robić"

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Kiedyś dała tysiącom kobiet szanse na usamodzielnienie się, teraz składa wniosek o bankructwo. Tupperware, działająca od 78 lat amerykańska marka plastikowych pojemników na żywność, która przynosi straty, złożyła wniosek o upadłość i poszukuje nowych właścicieli, próbując przyciągnąć młodszych klientów.

Legendarna marka w tarapatach. Kiedyś pomogła usamodzielnić się kobietom, teraz bankrutuje

Legendarna marka w tarapatach. Kiedyś pomogła usamodzielnić się kobietom, teraz bankrutuje

Źródło:
BBC

Czeska policja poinformowała w środę, że odnaleziono ciało zaginionej 70-letniej kobiety z miejscowości Kobyla nad Vidnavkou w regionie Jesionika. To już czwarta śmiertelna ofiara powodzi. Po raz pierwszy od czterech dni liczba zagrożonych powodzią terenów jest niższa niż sto. W 23 miejscach obowiązuje najwyższy poziom alarmu powodziowego.

Wróciła do domu z centrum ewakuacyjnego. Jej ciało znaleziono zaplątane w ogrodzenie

Wróciła do domu z centrum ewakuacyjnego. Jej ciało znaleziono zaplątane w ogrodzenie

Źródło:
PAP, Reuters

Hubert Różyk złożył w środę rano rezygnację z funkcji rzecznika prasowego Ministerstwa Klimatu i Środowiska. W ostatnim czasie pojawiły się kontrowersje związane z zapowiedziami programów pomocowych resortu klimatu, w którym zatrudniony był Różyk.

Dymisja w ministerstwie po kontrowersyjnej wypowiedzi

Dymisja w ministerstwie po kontrowersyjnej wypowiedzi

Źródło:
tvn24.pl

Beata Kempa, była europosłanka PiS, ma nowe stanowisko. Będzie doradzać prezydentowi. "Czas trudny, w moim regionie kataklizm powodzi i ogrom cierpienia. Pierwsze sprawy związane z kierunkami działań zostały omówione" - napisała.

Beata Kempa ma nowe stanowisko

Beata Kempa ma nowe stanowisko

Źródło:
tvn24.pl

Salon sukien ślubnych z Kłodzka został kompletnie zniszczony. Anna Gdowik prowadziła go w tym miejscu od ośmiu lat. Udało się uratować tylko kilka sukien i maszyny do szycia. - Nie mogę patrzeć na to, co tam się stało - mówi właścicielka. Ale nie przestaje pracować.

"Była kryzysowa narzeczona, są powodziowe panny młode"

"Była kryzysowa narzeczona, są powodziowe panny młode"

Źródło:
tvn24.pl

Kiedy po ucieczce przed powodzią mieszkańcy wsi pod Kłodzkiem wrócili w końcu do swojego domu, zauważyli na szczycie instalacji fotowoltaicznej budę. W środku był pies. - Dryfował z nurtem gigantycznej fali, po obolałym i poranionym psiaku widać, że w ciągu ostatnich dni przeżył wiele - komentuje Konrad Kuźmiński z Dolnośląskiego Inspektoratu Ochrony Zwierząt.

Dryfował w budzie z nurtem fali. "Przeżył wiele"

Dryfował w budzie z nurtem fali. "Przeżył wiele"

Źródło:
TVN24

Tempo przyrostu jest bardzo duże, widać je wręcz gołym. Spodziewamy się, że w weekend będzie około dwóch metrów - mówi Jan Piotrowski, pełnomocnik prezydenta Warszawy do spraw Wisły, pytany o sytuację na stołecznym odcinku rzeki.

Rośnie poziom Wisły w Warszawie. "Tempo przyrostu jest bardzo duże"

Rośnie poziom Wisły w Warszawie. "Tempo przyrostu jest bardzo duże"

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Co najmniej 14 osób zginęło, a ponad 450 jest rannych w wyniku kolejnych eksplozji w Libanie - podał w środę Reuters, powołując się na źródła. Podobnie jak dzień wcześniej, doszło do wybuchów urządzeń elektronicznych.

Krótkofalówki, smartfony i panele. Seria eksplozji

Krótkofalówki, smartfony i panele. Seria eksplozji

Aktualizacja:
Źródło:
Reuters, PAP

Nowy podwariant wirusa SARS-CoV-2 o nazwie XEC rozprzestrzenia się na świecie i za kilka tygodni może być dominujący - ostrzega BBC News. Stwierdzono go już między innymi w Norwegii, Ukrainie i Niemczech, w Polsce eksperci na razie nie potwierdzają wykrycia podwariantu. - Pojawienie się XEC być może da się odczuć jeszcze tej zimy - przewiduje w rozmowie z tvn24.pl wirusolog prof. dr hab. Agnieszka Szuster-Ciesielska.

Rozprzestrzenia się nowy podwariant koronawirusa. "Być może da się to odczuć jeszcze tej zimy"

Rozprzestrzenia się nowy podwariant koronawirusa. "Być może da się to odczuć jeszcze tej zimy"

Źródło:
PAP, The Independent, tvn24.pl

W ostatnią sobotę policja zatrzymała dowód rejestracyjny pojazdu, którym podróżował Jarosław Kaczyński. Kierowca samochodu został dodatkowo ukarany mandatem. Powodem interwencji były zbyt ciemne szyby auta. Co przepisy mówią o takich modyfikacjach?  

Modyfikacja, która unieruchomiła samochód wożący Jarosława Kaczyńskiego. Kiedy jest niedozwolona?

Modyfikacja, która unieruchomiła samochód wożący Jarosława Kaczyńskiego. Kiedy jest niedozwolona?

Źródło:
tvn24.pl

Na 25 lat pozbawienia wolności Sąd Okręgowy w Tarnowie skazał Czesława K. oskarżonego o zabójstwo swojej żony w nocy z 3 na 4 stycznia 2019 roku w Borzęcinie. Ciało 35-latki zostało znalezione w rzece Uszwica, ponad miesiąc po jej zaginięciu. Wyrok nie jest prawomocny.

Wróciła z Anglii do Polski i ślad po niej zaginął. Mąż skazany za zabójstwo

Wróciła z Anglii do Polski i ślad po niej zaginął. Mąż skazany za zabójstwo

Źródło:
PAP

Mieszkał na szczycie Pałacu Kultury i Nauki. Sokół Franek nie żyje. Jego szczątki na jednym z dachów Pałacu znalazła grupa FalcoFans. Stowarzyszenie Na Rzecz Dzikich Zwierząt Sokół przyjrzy się sprawie.

"Żegnaj Franiu, byłeś wspaniałym ojcem". Sokół z Pałacu Kultury znaleziony martwy

"Żegnaj Franiu, byłeś wspaniałym ojcem". Sokół z Pałacu Kultury znaleziony martwy

Źródło:
PAP

Podczas gdy południowo-zachodnia Polska zmaga się z katastrofalnymi powodziami, wschodnio-centralna część kraju odnotowuje susze. Jednak wątpiących w ocieplenie klimatu nawet to nie przekonuje, że właśnie doświadczamy jego skutków. Eksperci tłumaczą, dlaczego przeciwne zjawiska występują jednocześnie. I przestrzegają, że tak już będzie.

Powódź i susza jednocześnie? "Nienormalność staje się nową normalnością"

Powódź i susza jednocześnie? "Nienormalność staje się nową normalnością"

Źródło:
Konkret24

Południowo-zachodnia Polska mierzy się z powodzią. Na wielu terenach trwa walka z żywiołem, w innych miejscach mieszkańcy przygotowują się do nadejścia wielkiej wody lub usuwają skutki kataklizmu. Są miejscowości niemal doszczętnie zniszczone. Jak o tej dramatycznej sytuacji rozmawiać z dziećmi? O czym pamiętać, by nie wzmagać w nich lęku? Na te pytania odpowiada w rozmowie z tvn24.pl Marta Wojtas, psycholożka z Fundacji Dajemy Dzieciom Siłę.

Jak rozmawiać z dziećmi o powodzi? Psycholog wskazuje "kluczowy element"

Jak rozmawiać z dziećmi o powodzi? Psycholog wskazuje "kluczowy element"

Źródło:
tvn24.pl

W oscarowym wyścigu w najbliższych miesiącach Polskę reprezentować będzie "Pod wulkanem" Damiana Kocura. - Ta bardzo autorska wypowiedź jest niezwykle inkluzywna i uniwersalna - powiedział w rozmowie z tvn24.pl Mikołaj Lizut, producent filmu. Dodał, że jest "przeszczęśliwy" w związku z werdyktem komisji oscarowej. Dyrektorka PISF-u Karolina Rozwód zapewniła, że w budżecie instytutu "są zabezpieczone pieniądze" na kampanię oscarową filmu. Kwoty jednak nie zdradziła.

Film "szalenie delikatny", dotyka "najtrudniejszych tematów"

Film "szalenie delikatny", dotyka "najtrudniejszych tematów"

Źródło:
tvn24.pl

Tony składowanej rosyjskiej amunicji w pobliżu okupowanego Mariupola wyleciały w powietrze w wyniku akcji przeprowadzonej przez siły ukraińskie - podało dowództwo ukraińskiej marynarki wojennej. W środę w nocy Ukraińcy zaatakowali magazyn amunicji w obwodzie twerskim w Rosji.  

Tony rosyjskiej amunicji wyleciały w powietrze

Tony rosyjskiej amunicji wyleciały w powietrze

Źródło:
Ukraińska Prawda, NV, tvn24.pl, PAP

Warren Buffett, zaliczający się do grona najbogatszych ludzi na świecie, odesłał córkę do banku, gdy ta poprosiła go o pieniądze na remont kuchni. Ujawniono to w raporcie firmy Benzinga, zajmującej się publikowaniem informacji finansowych i rynkowych.

Multimiliarder w sprawie pożyczki zaproponował córce wizytę w banku

Multimiliarder w sprawie pożyczki zaproponował córce wizytę w banku

Źródło:
PAP