Fredruś zaparkował pod dachem. Symbol Wrocławia nie będzie już niszczał

Fredruś zyskał garaż
Fredruś zyskał garaż
Źródło: Krzysztof Kokot | arch. prywatne

Autobus kabriolet, który przez kilka lat niszczał pod gołym niebem, doczekał się garażu. Zabezpieczenie sfinansowano z Wrocławskiego Budżetu Obywatelskiego. Nie wiadomo jednak, kiedy doczeka się remontu.

W piątek miłośnicy wrocławskiej komunikacji zapakowali Fredrusia na lawetę i przewieźli z zajezdni przy ul. Powstańców Śląskich do oddalonej o kilka kilometrów zajezdni przy ul. Wróblewskiego.

- Fredruś stanowi część zabytkowej kolekcji pojazdów komunikacji miejskiej. Poza tym należy do symboli Wrocławia. Nie można było dopuścić, aby dalej niszczał, dlatego został przewieziony do zamykanej i zadaszonej hali dawnej zajezdni Dąbie - wyjaśnia Tomasz Sielicki, pełnomocnik prezydenta Wrocławia ds. zabezpieczenia zabytkowych pojazdów.

Tak po latach niszczenia wygląda wnętrze autobusu-kabrioletu
Tak po latach niszczenia wygląda wnętrze autobusu-kabrioletu
Źródło: Krzysztof Kokot | arch. prywatne

Stworzony specjalnie dla turystów

Przez wiele lat pojazd zaparkowany był pod gołym niebem. Wnętrza autobusu kabrioletu niszczały.

Fredruś popadł w niełaskę prawdopodobnie po awarii w 2005 roku. Do tego czasu był dzierżawiony od miasta przez Towarzystwo Miłośników Wrocławia i woził turystów odwiedzających stolicę Dolnego Śląska. Właśnie z tego powodu autobus nie miał dachu. - Był stworzony do obsługi ruchu turystycznego - przypomina Sielicki.

Do miasta trafił podczas Dni Wrocławia w 1974 roku. Powstał dwa lata wcześniej, w fabryce Jelcza. Obecnie jest jednym z najstarszych tego typu pojazdów w kraju.

Autobus-opozycjonista

Autobus przypadkowo stał się też orężem w walce z władzą ludową. Wśród mieszkańców popularna była anegdota o tym, jak po wyjeździe z zajezdni, podmuch powietrza zdmuchnął z siedzeń ulotki Solidarności, które rozsypały się po całej okolicy.

Fredruś podczas przejazdu
Fredruś podczas przejazdu
Źródło: Krzysztof Kokot | arch. prywatne

Wróci na ulice?

Jakie będą dalsze losy Fredrusia? Na jego remont na razie nie ma pieniędzy. Sielicki zaznacza jednak: - Mam nadzieję, że za jakiś czas wrocławianie znów będą mogli nim się przejechać.

W ramach budżetu obywatelskiego udało się już zabezpieczyć kilkanaście zabytkowych tramwajów.

"Fredruś ocalony" - cieszą się miłośnicy zabytkowego pojazdu
"Fredruś ocalony" - cieszą się miłośnicy zabytkowego pojazdu
Źródło: Krzysztof Kokot | arch. prywatne

Fredruś zaparkował pod dachem byłej zajezdni przy ul. Wróblewskiego:

Mapy dostarcza Targeo.pl

Autor: tam/lulu / Źródło: TVN24 Wrocław

Czytaj także: