W poniedziałek do Urzędu Marszałkowskiego Województwa Dolnośląskiego wpłynęło oświadczenie o niewypłacalności Elektra Travel z siedzibą w Wałbrzychu. Wszystkie wycieczki organizowane przez to biuro zostały odwołane.
- Na szczęście w tej chwili za granicą nie ma klientów niewypłacalnego biura - informuje w rozmowie z tvn24.pl Wojciech Biliński, dyrektor Wydziału Turystyki Urzędu Marszałkowskiego Województwa Dolnośląskiego. - Jest za to około 50 osób poszkodowanych, które miały dopiero wyjechać - dodaje.
"Nie było wniosku o upadłość"
Biuro Elektra Travel z Wałbrzycha w poniedziałek złożyło oświadczenie o niewypłacalności. Została uruchomiona procedura związana ze zwrotem wpłat za niedoszły wyjazd.
- Oświadczenie o niewypłacalności pozwala uruchomić procedurę odszkodowawczą - wyjaśnia Biliński. - Wniosek o upadłość nie został złożony. Taka decyzja leży w gestii właściciela biura podróży - dodaje.
Urząd: Mają odzyskać pieniądze
Jak obiecują urzędnicy, marszałek będzie pośredniczył w wypłatach dla poszkodowanych klientów biura. Ale czas oczekiwania na zwrot kosztów to około rok. Jak podaje Urząd Marszałkowski, wartość wycieczki dla jednej osoby to około 850 zł. Zwroty mają być proporcjonalne do poniesionych kosztów. Wiadomo już, że jeśli zgłoszą się wszystkie poszkodowane osoby, to dostaną około 2/3 wpłaconych kwot.
Trzeba złożyć wniosek
Poszkodowani, którzy chcą odzyskać swoje pieniądze muszą w pierwszej kolejności wypełnić odpowiedni formularz. Klientom biura przysługuje odszkodowanie za niezrealizowane wycieczki.
- Formularz jest na stronie internetowej Urzędu Marszałkowskiego - zapewnia Biliński. - Już teraz można składać dokumenty - dodaje.
Suma gwarancyjna, jaką przeznaczono na odszkodowania to 30 tys. złotych. W zależności od tego ile osób będzie ubiegało się o zwrot poniesionych kosztów, będzie można oszacować czy te pieniądze wystarczą.
- Jeśli maksymalna liczba 50 osób się potwierdzi, możemy się liczyć z tym, że nie wszystkim zostaną zwrócone pieniądze w stu procentach - przewiduje Biliński.
Autor: kw/balu//mz / Źródło: TVN 24 Wroclaw