Nie zatrzymał się do kontroli, a podczas ucieczki próbował zepchnąć radiowóz z drogi. Na fotelu pasażera wiózł ciężarną kobietę. W dodatku był pod wpływem narkotyków i miał sądowy zakaz prowadzenia pojazdów. Uciec mu się nie udało. Za swój rajd 39-latek odpowie przed sądem.
Nad ranem policjanci otrzymali informację o kierowcy, który mógł prowadzić samochód po pijanemu. - Gdy funkcjonariusze namierzyli poszukiwany pojazd, kierowca nie zatrzymał się do kontroli i zaczął uciekać. Mundurowi ruszyli za nim w pościg - relacjonuje st. sierż. Magdalena Harbuz z policji w Lubaniu.
Próbował zepchnąć policjantów, ale wylądował w rowie
Po drodze do pościgu dołączył drugi radiowóz. Wówczas kierowca osobówki postanowił wyprzedzić policjantów.
- Po zrównaniu się z radiowozem usiłował zepchnąć funkcjonariuszy z drogi. W wyniku tego manewru mężczyzna stracił panowanie nad pojazdem i dachował w rowie - informuje Harbuz. W ten sposób zakończyła się ucieczka 39-latka. Okazało się, że mężczyzna miał sądowy zakaz prowadzenia pojazdów. Na jaw wyszło też to, że mężczyzna nie podróżował sam. Jego pasażerką była 32-latka w zaawansowanej ciąży. Kobieta trafiła do szpitala.
Do szpitala nie trafił, czas spędzi w areszcie
Kierowca na ciele nie miał obrażeń, ale został poddany badaniu w szpitalu. Sprawdzono go też testerem narkotykowym. Wynik był pozytywny. Mężczyzna nie wymagał hospitalizacji. Zamiast tego trafił do policyjnego aresztu.
39-latek usłyszał zarzuty - przed sądem odpowie między innymi za czynną napaść na funkcjonariuszy i kierowanie samochodem wbrew orzeczonemu zakazowi. Najbliższe trzy miesiące mężczyzna spędzi w areszcie.
Do zdarzenia doszło na trasie Lubań - Olszyna:
Autor: tam/jb / Źródło: TVN24 Wrocław
Źródło zdjęcia głównego: KPP Lubań