47-latek drewnianą deską nabitą gwoździami bił psa, który tymczasowo znajdował się pod jego opieką. Do wszystkiego przyznał się przed sądem. Jak mówił, "pies wył i dlatego oberwał". Teraz mężczyzna może uniknąć kary, bo biegły stwierdził, że był niepoczytalny.
Zgłoszenie o pobitym czworonogu pani Joanna ze Strzelińskiego Forum dla Zwierząt odebrała 18 sierpnia 2015 r. To, co zobaczyła w Pławnej koło Strzelina, wprawiło ją w osłupienie. - W budzie leżał zakrwawiony terier. Jego piszczenie i skomlenie słyszeli sąsiedzi. Pies był kopany i okładany wszystkim, co jego oprawca miał pod ręką - relacjonuje Joanna Waś. I dodaje, że na pysku zwierzę miało rany kłute. Niedaleko leżała deska z gwoździami, na której były resztki psiej sierści.
"Pies wył i dlatego oberwał"
Ze słów sąsiadów wynikało, że właściciel psa wyjechał na wakacje. Swojego pupila miał oddać pod opiekę mężczyzny, który się nad nim znęcał. - Udało nam się porozmawiać z tą osobą. Tłumaczył, że pies wył i dlatego oberwał. Sąsiedzi natomiast twierdzili, że psa nie słyszeli, aż do momentu, gdy zaczął być bity - mówi Waś. Fuks trafił do weterynarza.
W opisie badania napisano: na podstawie obrażeń możemy stwierdzić, że pies został wielokrotnie uderzony tępym narzędziem lub kopany. Był zaniedbany, brudny, zakołtuniony i zapchlony. A to oznaczało, że do takiego stanu musiał doprowadzić go jego właściciel.
Biegły: był niepoczytalny
Jak informuje "Gazeta Wyborcza", Mieczysław K. podczas policyjnego przesłuchania przyznał się do winy. Przed sądem powtórzył swoje słowa. Prokurator proponował, by K. dobrowolnie poddał się karze 40 godzin prac społecznych, zakazu posiadania zwierząt i zakazu spożywania alkoholu. Taka propozycja była nie do przyjęcia przez oskarżycielka posiłkowego. - Okrucieństwo i wina oskarżonego są bezsprzeczne. Kara powinna być adekwatna do czynu, jakiego się dopuścił - mówi mecenas Anna Chrobot.
Ukaranie mężczyzny komplikuje jednak to, że biegły stwierdził, że mężczyzna był niepoczytalny.
Fuks znalazł nowy dom. Kolejna rozprawa zaplanowana jest na 17 lutego.
Sprawa znęcania się nad Fuksem rozpatrywana jest przez sąd w Strzelinie:
Autor: tam/gp / Źródło: TVN24 Wrocław, Gazeta Wyborcza Wrocław
Źródło zdjęcia głównego: Strzelińskie FORUM dla Zwierząt