Ona urodziła syna i nie wezwała pogotowia, by ratownicy pomogli chłopcu. Jej matka także nie wezwała medyków. Co więcej, ciało chłopca wsadziły do worka, a następnie zakopały je w ogrodzie. Kobiety staną wkrótce przed sądem.
20-letnia Anna R. swoje trzecie dziecko urodziła 12 września 2017 roku. Poród odbył się w domu. Gdy dziecko przychodziło na świat w mieszkaniu obecna była jeszcze 44-letnia matka kobiety.
Biegli: nie działała w szoku poporodowym
Z ustaleń śledztwa wynika, że dziecko urodziło się żywe. Jak ustalili biegli, chłopiec był zdolny do samodzielnego życia i nie miał wad rozwojowych. - Z jednoznacznej opinii wynika, że dziecko urodziło się niedotlenione. Jednak podjęcie czynności reanimacyjnych dawało duże prawdopodobieństwo, że noworodek by żył - mówi Lidia Tkaczyszyn z Prokuratury Okręgowej w Legnicy. Jednak takich działań matka i babcia chłopca nie podjęły.
Biegli wykluczyli, że 20-latka działała na skutek szoku poporodowego. Kobieta i jej matka były poczytalne.
Sprawa wyszła na jaw kilkanaście dni po porodzie dzięki dzielnicowemu z Komendy Powiatowej Policji w Głogowie. To właśnie funkcjonariusz zorientował się, że 20-latka była w zaawansowanej ciąży. Jednak noworodka nikt nie widział. W sprawie zatrzymano pięć osób, między innymi ojca dziecka. Ostatecznie, nikt poza matką chłopca i jego babcią nie usłyszał zarzutów.
Śledczy: nie wezwały służb i nieumyślnie spowodowały śmierć chłopca
Wkrótce kobiety staną przed sądem.
- Prokuratura Rejonowa w Głogowie skierowała do sądu akt oskarżenia przeciwko matce i babce noworodka. Matka została oskarżona o to, że po rozpoczęciu akcji porodowej, a babka o to, że po urodzeniu dziecka, zaniechały wezwania służb medycznych i w ten sposób naraziły chłopca na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia i zdrowia - przekazuje prokurator.
I dodaje: kobiety zostały także oskarżone o to, że przez zaniechanie działań nieumyślnie doprowadziły do śmierci dziecka. To nie koniec. - Prokurator oskarżył kobiety o to, że działając wspólnie i w porozumieniu znieważyły zwłoki noworodka - informuje Tkaczyszyn. Ciało chłopczyka wsadziły do worka na śmieci. Następnie worek zakopały na posesji, w miejscu, gdzie wcześniej była ubikacja.
Zwłoki chłopca znaleziono w Kłobuczynie:
Autor: tam/mś / Źródło: TVN24 Wrocław
Źródło zdjęcia głównego: archiwum TVN24