Jak zapowiedziała tak zrobiła – posłanka PSL, która za zbyt szybką jazdę straciła prawo jazdy przesiadła się na hulajnogę. Ale, o ile wcześniej z pokorą przyjęła mandat i odebranie dokumentów, o tyle teraz ma wątpliwości, czy na pewno odbyło się to zgodnie z prawem, bo przecież chroni ją immunitet poselski. Napisała w tej sprawie do starosty dzierżoniowskiego.
- Uważam, że jak każdy Polak poczuwam się do obowiązku poniesienia konsekwencji swojego czynu. Bardzo mnie irytuje, jeśli dzielimy społeczeństwo na lepszych i gorszych. Jako posłowie jesteśmy takimi samymi obywatelami tego kraju. Nie podoba mi się dzielenie na obywateli na tych z przywilejami i tych bez przywilejów - mówiła przed kamerą TVN24 posłanka PSL tuż po otrzymaniu kary.
Już wtedy z uśmiechem zapowiadała, że się zagapiła i od teraz będzie się poruszać na hulajnodze. - Trochę mocniej przycisnęłam, nie sądziłam, że 12-letni volwiak ma takie przyśpieszenie! Teraz chodzę z psem na spacery, jeżdżę na hulajnodze i też dobrze! - przekonywała.
Posłanka pisze do starosty
Tymczasem, jak poinformowały lokalne media posłanka PSL przesłała do starosty dzierżoniowskiego ekspertyzę z Biura Analiz Sejmowych, według której posła i senatora chroni immunitet w takiej sytuacji. Szymiec-Raczyńska liczy na oddanie jej prawa jazdy - donosi dzierżoniowski portal.
– Ekspertyza wpłynęła do starosty, który obecnie zapoznaje się ze sprawą – mówi Renata Pilśniak, rzecznik prasowy dzierżoniowskiego starostwa. Na szczegóły musimy jednak poczekać około tygodnia.
Szymiec-Raczyńska nie chciała udostępnić nam ekspertyzy.
"Żeby ci na dole znali prawo"
W rozmowie z nami posłanka twierdzi, że nie liczy na zwrot prawa jazdy. - Chcę, żeby władza, ta "na dole", znała przepisy prawa - zaznacza posłanka.
Wyjaśnia, że ekspertyzę Biura Analiz Sejmowych dostała od kolegi, "który był w takiej samej sytuacji, jak ona". - Oni mieli prawo zabrać mi prawo jazdy, ale najpierw powinni zabrać mi immunitet. Ja proszę starostę o ustosunkowanie się do opinii z BAS-u - mów posłanka tvn24.pl.
I dodaje: ja mam czym jeździć, bo kupiłam piękną, zieloną hulajnogę.
"Policja nie ma obowiązku znać wszystkich posłów"
- Podczas zatrzymania, posłanka nie okazała legitymacji i nie zasłaniała się immunitetem. Policjant nie ma obowiązku znać wszystkich posłów - komentuje podinsp. Mariusz Furgała z dzierżoniowskiej policji.
Szymiec-Raczyńska w dzisiejszej rozmowie z nami potwierdziła, że faktycznie podczas zatrzymania nie przyznała się, że jest posłanką.
Zgodnie z nowymi przepisami ruchu drogowego, obowiązującymi od 18 maja 2015, kierowca za przekroczenie prędkości o ponad 50 km/h w terenie zabudowanym może stracić prawo jazdy na 3 miesiące. Jeżeli w tym czasie ponownie wsiądzie za kierownicę, kara zostanie wydłużona do 6 miesięcy. Jeśli znów nie zastosuje się do przepisów, zostanie mu odebrane prawo jazdy i konieczne będzie zdawanie egzaminu ponownie.
Autor: lp/i / Źródło: TVN 24 Wrocław
Źródło zdjęcia głównego: dtp-24.pl