Cztery osoby zginęły w wypadku. "Nie mogliśmy nic zrobić"

W wypadku zginęły cztery osoby
Cztery osoby zginęły na miejscu
Źródło: OSP Czerwona Woda/TVN24 Wrocław

Tragiczny wypadek niedaleko Czerwonej Wody na Dolnym Śląsku. Osobowe bmw wypadło z drogi i uderzyło w drzewo. Wszystkie cztery osoby podróżujące autem zginęły na miejscu. Nie miały szans na przeżycie.

W piątek po godzinie 21 cztery osoby, dwaj mężczyźni i dwie kobiety, jechały drogą wojewódzką numer 296. Na odcinku między Czerwoną Wodą a Węglińcem, bmw wypadło z drogi.

- Wstępne ustalenia policjantów wskazują na niedostosowanie prędkości do panujących warunków. Pojazd wypadł z drogi, wpadł do rowu i tam uderzył w drzewo - mówi Przemysław Ratajczyk z zespołu prasowego dolnośląskiej policji.

"Jedna z trudniejszych akcji"

Na miejsce jako pierwsze przyjechały zastępy Ochotniczej Straży Pożarnej. Strażacy zastali wrak samochodu leżący na boku.

W wypadku zginęły cztery osoby
W wypadku zginęły cztery osoby
Źródło: OSP Czerwona Woda

"Szkolimy się, kupujemy nowoczesny sprzęt, aby jak najlepiej pomagać w takich sytuacjach, jednak wczoraj nic nie mogliśmy zrobić, jedynie wyciągnąć z wraku samochodu ciała czterech młodych osób" - czytamy na facebookowym profilu OSP Czerwona Woda.

"To jedna z trudniejszych akcji, jakie miały miejsce na naszym terenie w ostatnim czasie" - dodają strażacy z OSP Węgliniec.

Noga z gazu

- Mamy ustaloną tożsamość dwóch osób. Kierowcą był 27-letni mężczyzna. Jedna z pasażerek miała 23 lata. Trwają czynności celem ustalenia tożsamości pozostałej dwójki - mówi Ratajczyk.

Szczegółowo przyczyny wypadku będą wyjaśniać biegli z zakresu rekonstrukcji wypadków drogowych. Wiadomo, że w piątek, w rejonie, gdzie doszło do wypadku, padał deszcz. Temperatura była bliska zeru.

- To niesprzyjające warunki, przy których należy zdjąć nogę z gazu - przyznaje rzecznik policji.

Czytaj także: