- W ostatnich 20 latach mieliśmy trzy bardzo podobne wydarzenia: w Buenos Aires, Sokółce i Legnicy - powiedział w programie "Wstajesz i Wiesz" rzecznik Konferencji Episkopatu Polski. We wszystkich tych przypadkach na hostii, która upadła na podłogę, miała pojawić się krew. Duchowny zastrzegł, że ogłoszenie zdarzenia mającego znamiona cudu eucharystycznego zawsze poprzedza wnikliwa analiza.
W niedzielę w Legnicy duchowni poinformowali o wydarzeniu, które ma znamiona cudu eucharystycznego. W Boże Narodzenie 2013 roku, podczas udzielania komunii hostia upadła na kościelną posadzkę. Później, zgodnie z procedurami, została złożona w naczyniu z wodą. Tam zamiast się rozpuścić zaczęła przebarwiać się na czerwono. Powołano specjalną komisję, a później zbadano hostię. Naukowcy z Zakładu Medycyny Sądowej, wciąż nie wiadomo którego, mieli stwierdzić, że "całość podobna jest do mięśnia sercowego". Czytaj więcej na ten temat
"Wielka ostrożność i spokojna analiza"
Ks. Paweł Rytel-Andrianik, który był gościem "Wstajesz i Wiesz" na antenie TVN24 przypomniał, że w ciągu ostatnich 20 lat doszło do trzech podobnych wydarzeń.
Jedno z nich miało miejsce w Buenos Aires na terenie diecezji obecnego papieża Franciszka, wówczas kardynała. Wtedy przez trzy lata hostia była, w tajemnicy, przechowywana w Nowym Jorku.
Dwa kolejne wydarzenia miały miejsce w Polsce: w Sokółce na Podlasiu i właśnie w Legnicy. -
We wszystkich trzech przypadkach zachowano wielką ostrożność. W Buenos Aires na początku było to samo co w Legnicy. Hostię oddano do Nowego Jorku i tam przez trzy lata czekano. To był czas na spokojną analizę - mówił rzecznik Konferencji Episkopatu Polski.
Nie będzie oświadczenia Watykanu?
Jak tłumaczył duchowny procedury zawsze są takie same: informacja przekazywana jest z diecezji w którym zaobserwowano wydarzenie do Stolicy Apostolskiej do Kongregacji Nauki Wiary.
- Tam weryfikują je eksperci. Dopiero później kongregacja mówi, czy informację można przekazać dalej, czy też nie. Jeśli mamy wiadomość o wydarzeniu mającym znamiona cudu eucharystycznego to nie musimy oczekiwać kolejnych oświadczeń z Watykanu, bo to już jest oświadczenie - wyjaśnił ks. Rytel-Andrianik. Podkreślał też, że "nie chodzi o sensację, ale o wiarę". Jego zdaniem to "pan Bóg daje nam pewne znaki".
Rzecznik Konferencji Episkopatu Polski przyznał też, że po rozmowach z kapłanami z Legnicy, wie że wydarzenie jest dobrze udokumentowane. Szczegóły dot. "cudu w Legnicy" mają być podane na specjalnej konferencji prasowej.
Do cudu miało dojść w Legnicy:
Autor: tam/gp / Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: diecezja.legnica.pl