"Chwalił się, że kot fajnie latał pod kosiarką". Sprawę bada policja

Mężczyzna w trakcie koszenia trawnika miał zmasakrować małego kotka
Mężczyzna w trakcie koszenia trawnika miał zmasakrować małego kotka
Źródło: Shutterstock
Policjanci z Wałbrzycha (woj. dolnośląskie) zajmują się sprawą mężczyzny, który w trakcie koszenia trawnika miał zranić siedzącego w trawie kotka. Później zwierzęciu nie pomógł, a to przez prawie 6 godzin nie otrzymało od nikogo pomocy. Według wolontariuszy mężczyzna "chwalił się, że kot fajnie latał pod kosiarką".

- Otrzymaliśmy informację o tym, że na podwórku przy ul. Niepodległości leży mały kot, który wpadł pod kosiarkę i że nie wie co z nim zrobić. Myśleliśmy, że to wypadek sprzed chwili. Na miejsce natychmiast pojechała wolontariuszka - mówi Joanna Sobina, prezes Fundacji Na Pomoc Zwierzętom z Wałbrzycha.

6 godzin leżał na trawniku

Na miejscu zastała czworonoga potrzebującego natychmiastowej pomocy. Kot został zabrany do weterynarza. Jednak tam okazało się, że na ratunek jest za późno. Zwierzę trzeba było uśpić. - Okazało się, że kotek leżał na trawniku od kilku godzin. Na podwórku koszono trawę, a tam przebywała kotka z młodymi. Dwa z nich zdążyła przenieść w bezpieczne miejsce, trzeciego nie zdążyła. Ale nie wydaje mi się, żeby osoba wykonująca pracę nie zauważyła zwierzaka siedzącego w trawie - denerwuje się Sobina.

I dodaje, że nawet jeśli mężczyzna z kosą spalinową nie zauważył wcześniej kota to nie mógł nie słyszeć jego pisków, po tym jak potraktował go urządzeniem. Zostawił go bez udzielenia żadnej pomocy. Przez niemal 6 godzin zwierzę leżało na posesji, tuż przy budynku wielorodzinnym. Miał m.in. obcięta część pyszczka. - Nikt nie reagował. Pomóc próbowała starsza kobieta, ale nie mogła się z nami skontaktować. Mężczyzna później chwalił się współpracownikom, że kot fajnie latał pod kosiarką - relacjonuje Sobina, która sprawę zgłosiła policji.

Policyjne postępowanie

- Otrzymaliśmy zawiadomienie od Fundacji Na Pomoc Zwierzętom. Dotyczy tego, że pracownik firmy koszącej trawę prawdopodobnie uszkodził zwierzę i nie udzielił mu pomocy - informuje nadkom. Magdalena Korościk z wałbrzyskiej policji. I dodaje, że teraz funkcjonariusze prowadzą postępowanie wyjaśniające.

Do zdarzenia doszło na jednym z trawników w Wałbrzychu:

Mapy dostarcza Targeo.pl

Autor: tam/sk / Źródło: TVN24 Wrocław

Czytaj także: