Wrocław pożegnał się z piłkarskimi emocjami, ale tylko na moment. Chwilowy brak sportowych emocji w mieście, urozmaicił towarzystki mecz międzypaństwowy. Areną wrocławskie ZOO, bohaterkami - małe świnki.
- Świnki chińskie stanęły w potyczkach z węgierskimi, mangalicami - opowiada Ryszard Topola z wrocławskiego ZOO. - Niestety mecz nie obfitował w sytuacje budzące napięcie. Zawodnicy mieli największą frajdę, gdy piłka wpadała do bajorka - dodaje.Zero do zeraNa wynik meczu nie wpłynęła nawet zmiana piłki.- Sądząc po minach świnek, remis nie wzbudził ich zachwytu - kwituje Topola. - Ale nie ma lekko! Trzeba dalej trenować. Zwłaszcza, że Olimpiada na pasem - żartuje.
Autor: bieru
Źródło zdjęcia głównego: Zoo Wrocław