2-latek z Bolesławca, który z ranami kłutymi trafił na początku kwietnia do szpitala, został wypisany do domu. – Jego stan jest bardzo dobry – uspokajają przedstawiciele legnickiej placówki, w której dziecko przechodziło rekonwalescencję. Na jego matce ciąży zarzut usiłowania zabójstwa.
- Chłopiec opuścił już szpital. Po zabiegu chirurgicznym i rehabilitacji jego stan znacząco się poprawił. Dziecko w błyskawicznym tempie powróciło do zdrowia – mówi Tomasz Kozieł, rzecznik Wojewódzkiego Szpitala Specjalistycznego w Legnicy.
To właśnie do tej placówki chłopiec został przetransportowany z bolesławieckiego szpitala po tym, jak trafił tam 1 kwietnia z licznymi ranami kłutymi jamy brzusznej.
Teraz 2-latek ma trafić pod opiekę dziadków.
Chciała zabić siebie i dziecko?
Do szpitala z obrażeniami trafiła także jego matka. Śledczy podejrzewają, że chciała ona zabić synka i popełnić samobójstwo. Kilka dni później kobieta usłyszała zarzut usiłowania zabójstwa.
Decyzją sądu trafiła do aresztu, gdzie przechodzi leczenie na tamtejszym oddziale szpitalnym. Grozi jej dożywocie.
Do tragedii doszło w Bolesławcu:
Jeśli chcielibyście nas zainteresować tematem związanym z Waszym regionem, pokazać go w niekonwencjonalny sposób - czekamy na Wasze sygnały/materiały. Piszcie na Kontakt24@tvn.pl.
Autor: tam/mz / Źródło: TVN24 Wrocław
Źródło zdjęcia głównego: sxc.hu | chokingxl