Dzięki współpracy policjantów z Piotrkowa Trybunalskiego i Wrocławia, zatrzymany został 40-latek podejrzany o wytwarzanie amfetaminy i posiadanie materiałów pirotechnicznych. Mężczyzna miał w swoim garażu prowizoryczne laboratorium, które - według śledczych - mogło służyć do produkcji środków odurzających i wybuchowych.
W środę informowaliśmy o ujawnieniu niebezpiecznych materiałów pirotechnicznych na terenie jednej z posesji, na osiedlu domów jednorodzinnych w Bolesławcu na Dolnym Śląsku. Policja przekazywała wówczas tylko szczątkowe informacje o prowadzonych na miejscu działaniach. Wiadomo było, że ewakuowano mieszkańców kilku okolicznych domów, z uwagi na konieczność zabezpieczenia materiałów wybuchowych.
Teraz wiadomo już znacznie więcej w tej sprawie.
Zatrzymany przed domem
Jak się okazuje, jej początek sięga sierpnia 2019 roku, kiedy to kryminalni z Piotrkowa Trybunalskiego zatrzymali trzech mężczyzn zamieszanych w narkotykowy proceder. Na podstawie zebranych później informacji wytypowali mężczyznę, który miał wytwarzać amfetaminę i sprzedawać ją jednemu z zatrzymanych. Tak policjanci wpadli na trop 40-latka z Bolesławca.
- Okazało się, że tym mężczyzną interesują się też wrocławscy policjanci. 18 lutego policjanci z obu jednostek pojechali do domu 40-latka. Wcześniejsza obserwacja posesji wzbudziła podejrzenia, że mogą znajdować się tam materiały wybuchowe - mówi Dagmara Mościńska z zespołu prasowego piotrkowskiej policji.
Mężczyzna kompletnie nie spodziewał się takich odwiedzin. Został zatrzymany przed domem, kiedy wyjeżdżał samochodem z posesji. Okazało się, że w garażu 40-latka znajdowało się prowizoryczne laboratorium, mogące służyć do wytwarzania środków odurzających i wybuchowych. Podjęto decyzję o ewakuacji okolicy. Kiedy było bezpiecznie, swoje działania mogli przeprowadzić funkcjonariusze sekcji minersko-pirotechnicznej wrocławskiej komendy wojewódzkiej.
- Zebrany w tej sprawie materiał dowodowy pozwolił postawić 40-latkowi zarzuty wytwarzania znacznej ilości substancji psychotropowych w celu osiągnięcia korzyści majątkowej, posiadania przyrządów służących do niedozwolonego wytwarzania substancji psychotropowych oraz zarzut posiadania substancji wybuchowej, która może sprowadzić niebezpieczeństwo dla życia lub zdrowia wielu osób, lub mienia w wielkich rozmiarach - informuje Mościńska.
Mężczyźnie grozi do ośmiu lat więzienia. Decyzją sądu został aresztowany na okres trzech miesięcy.
Źródło: TVN24 Wrocław
Źródło zdjęcia głównego: TVN24 Wrocław