Wrocławski sąd okręgowy odrzucił apelacją Romana Z., autora książki "Jak pokochałem Adolfa Hitlera". Sędzia nie miała wątpliwości, że Z. w publikacji utrwalał stereotypy rasowe, dyskryminował ludzi innych narodowości i nawoływał do nienawiści. Mężczyzna musi odbyć 6 miesięcy prac społecznych, a część jego książek przepadnie na rzecz Skarbu Państwa.
W środę sąd zdecydował, że wyrok pierwszej instancji należy utrzymać. W lutym sąd uznał, że Roman Z. jest winny nawoływania do nienawiści i znieważenia grupy ludności z powodu przynależności rasowej i narodowej. Z. z wyrokiem się nie zgadzał i nie przyznawał się do winy. Z tego powodu wniósł zapowiadaną wcześniej apelację.
- Argumenty oskarżonego nie mogły zostać uwzględnione, a uzasadnienie sądu niższej instancji było rzeczowe. Oskarżony utrwalał rasowe stereotypy i dyskryminował ludzi innych narodowości - wyjaśniła sędzia Anna Bałazińska-Goliszewska.
- Oskarżony cieszy się autorytetem swojej grupy, a ludzie z jego otoczenia mogli bezkrytycznie ulegać postawom przedstawionym w książce i powielać je - argumentowała sędzia. Roman Z., zgodnie z wcześniejszą decyzją sądu, musi odbyć 6 miesięcy prac społecznych, po 30 godzin w każdym miesiącu. Część jego książek ma też przepaść na rzecz Skarbu Państwa.
O Hitlerze niewiele
O sprawie kontrowersyjnej książki powiadomił śledczych pracownik wrocławskiego magistratu. Ta była sprzedawana m.in. w prowadzonym przez Z. sklepie z gadżetami Śląska Wrocław. Można ją było kupić także w internecie.
W samej publikacji odniesień do tytułowego Hitlera było niewiele. Jednak prokuratorzy dopatrzyli się w niej nawoływania do nienawiści na tle różnic narodowościowych, rasowych i wyznaniowych oraz znieważenia grupy ludności z powodu przynależności rasowej i narodowej. Z takimi wnioskami Z. się jednak nie zgadzał.
Z. o sobie: antysemita, wróg gejów, rasista
Mężczyzna pisze o sobie: "Nawiedzony antysemita, przynajmniej od momentu, kiedy policzył znanych sobie Żydów". Na okładce swojej książki określił się jako antykomunista, rasista, nacjonalista, wróg gejów oraz miłośnik dyktatury, "lecz nie dyktatury proletariatu". Przyznawał też wprost, że jego książka jest "niepoprawna politycznie".
Wcześniej skazany za przerwany wykład
Autor "Jak pokochałem Adolfa Hitlera" przed sądem stawał już wcześniej. Znalazł się na ławie oskarżonych za przerwanie wykładu prof. Zygmunta Baumana na Uniwersytecie Wrocławskim. Sąd zdecydował wtedy, że mężczyzna jest winny i musi zapłacić 5 tys. złotych grzywny. W grudniu grzywnę zmniejszono do 2 tys. złotych.
Autor: tam / Źródło: TVN24 Wrocław
Źródło zdjęcia głównego: TVN 24 Wrocław | M. Skrobotowicz