„Ani do lekarza, ani po chleb”. Mieszkańcy Stankowic o powodzi

Ogromne zniszczenia w Stankowicach
Ogromne zniszczenia w Stankowicach
Źródło: M. Siemaszko | TVN24 Wrocław

Zerwane mosty, wypłukane fragmenty dróg. Całkowicie zniszczone obejścia. - Mieszkańcy płaczą – mówi sołtys Stankowic, wsi położonej nieopodal Lubania na Dolnym Śląsku. Przez miejscowość w nocy przeszła nawałnica.

- Jak chodziliśmy w nocy, to był armagedon. Strach było patrzeć na to, co się dzieje – relacjonuje Aneta Tarka, sołtys Stankowic. - Mamy cztery uszkodzone mosty, jeden jest zerwany i całkowicie nieprzejezdny. W nim znajduje się wyrwa szeroka na 4 metry – dodaje.

Jak twierdzi, około 1/3 mieszkańców ma odcięty dojazd do domów. - Ani do lekarza, ani po chleb, ani po wodę – mówi sołtys.

Nie dziwi się, że stankowiczanie płaczą.

- W 2010 roku też była powódź. Wszyscy zdążyli się troszeczkę ogarnąć, a zaczyna się to samo – mówi z żalem w głosie. - Ludzie mają pozatapiane piwnice, piece, centralne ogrzewanie, stacje uzdatniania wody. Wszystko…- dodaje.

Podwórko, którego nie ma

Łez nie kryją nawet mężczyźni. Podwórko pana Piotra dosłownie zniknęło w wodnej kipieli w ciągu kilkudziesięciu minut.

W Stankowicach woda zabrała duży fragment posesji

W Stankowicach woda zabrała duży fragment posesji

- Wczoraj wieczorem jak zaczęło padać, gdzieś wpół do 12 w nocy, to woda darła tu wszystko – wspomina. - Coś okropnego – dodaje płacząc.

- Krzyczałam ratunku, ale kto ci przyjdzie z pomocą, jak to woda szła tak ogromna – włącza się Maria Wilk. - Nigdy takiej wody nie było jeszcze, nigdy! To morze było, dosłownie morze – dodaje.

Zero pomocy. Zostały łzy

W trakcie rozmowy starsza kobieta cały czas płacze. - Nikogo z pomocą nie było. Na straż dzwoniłam, na policję dzwoniłam, nikt się nie zgłaszał – wspomina i wylicza, ogrom strat. Bo woda z jej posesji zabrała ogrodzenie, bramkę i wszystkie warzywa z ogrodu. - I ziemniaki, i ogórki miałam. Teraz nie ma nic – rozpacza.

Stara się jednak myśleć o przyszłości. - Najbardziej to potrzebujemy, bym mogła z mieszkania chociaż wyjść – przyznaje. - Muszę w środku pomyć, bo zamuliło mi ganek cały. Muszę to wszystko posprzątać… - kończy.

Woda zniszczyła Stankowice w pow. lubańskim

Autor: dr / Źródło: TVN24 Wrocław

Czytaj także: