Mieszkanka Dolnego Śląska pobiera prawdopodobnie najniższe świadczenie emerytalne w kraju. Na konto seniorki z Wałbrzycha co miesięcznie wpływa 37 groszy z Zakładu Ubezpieczeń Społecznych. Wszystko dlatego, że podlegała ubezpieczeniu tylko przez 2 miesiące i 1 dzień.
- Świadczeniobiorca uzbierał na koncie emerytalnym niecałe 100 złotych składek. Kilka miesięcy po osiągnięciu wieku emerytalnego zgłosił się do nas, a my ustaliliśmy wysokość świadczenia. Co miesiąc terminowo wypłacamy 37 groszy - mówi Katarzyna Serdeczna, rzecznik oddziału ZUS w Wałbrzychu.
Niska emerytura, ale dodatkowe korzyści
Choc to prawdopodobnie najniższa emerytura w kraju, to 62-letnia emerytka z Dolnego Śląska dzięki pobieraniu świadczenia z ZUS podlega ubezpieczeniu chorobowemu, a to oznacza, że do końca życia ma zapewnioną opiekę zdrowotną. Kobiecie przysługuje też legitymacja emeryta-rencisty, z której seniorzy czerpią dodatkowe korzyści, m.in. zniżki w komunikacji miejskiej.
Wałbrzyski oddział ZUS, któremu podlega kilka innych inspektoratów, wypłaca 156 tys. emerytur miesięcznie. Kwoty poniżej minimalnej emerytury to niespełna 1 proc. wypłacanych świadczeń.
Składki płaciła przez 2 miesiące
To jaka będzie wysokość naszej emerytury wynika ze składek, które uzbieramy podczas naszej aktywności zawodowej. By uzyskać minimalną wysokość świadczenia, czyli ponad 882 złote, wymagany jest odpowiedni staż ubezpieczeniowy. - U mężczyzn to 25 przepracowanych lat, u kobiet 22 lata. W 2022 roku ten wiek zostanie zrównany dla obu płci do 25 lat - wyjaśnia Serdeczna. Tymczasem staż emerytki z Wałbrzycha to 2 miesiące i 1 dzień. Być może kobieta pracowała dłużej, ale w tzw. szarej strefie.
Jak informuje "Radio Wrocław" najniższa emerytura wypłacana we Wrocławiu to 15 zł 21 groszy.
Prawdopodobnie najniższa emerytura w kraju wypłacana jest przez oddział ZUS w Wałbrzychu:
Autor: tam / Źródło: TVN24 Wrocław
Źródło zdjęcia głównego: TVN24 Wrocław