- Uczelnia wydelegowała listę 2,5 tys. dziewczyn, każda z nas ma być teraz przesłuchana - informuje jedna ze studentek socjologii Uniwersytetu Wrocławskiego. Prokuratura potwierdza jedynie, że zakres śledztwa ws. profesora Piotra Ż. jest bardzo obszerny.
- Listę, która trafiła na policję, sporządziły pracownice dziekanatu. Łącznie znalazło się na niej 2,5 tys. studentek i absolwentek socjologii Uniwersytetu Wrocławskiego, które mają być teraz świadkami w sprawie profesora Piotra Ż. - informuje jedna z dziewczyn w rozmowie z TVN24.
2,5 tys. świadków
Śledztwo dotyczy jednego z wykładowców uniwersytetu - Piotra Ż, który w maju usłyszał zarzuty. Jest podejrzany o gwałty, stalking i uzależnienie wykonania czynności służbowych od uzyskania korzyści osobistych. Policjanci zajęli się sprawą, bo na komisariat zgłosiły się studentki, twierdząc, że profesor je molestował. – Ale z informacji, które dostałyśmy, może chodzić nie tylko o gwałty i molestowania, ale i o korupcję – twierdzi studentka.
- Potwierdzam, że w tej sprawie prowadzone jest postępowanie. Jego zakres jest bardzo obszerny - komentuje informacje o długiej liście świadków Małgorzata Klaus z prokuratury okręgowej we Wrocławiu. Więcej powiedzieć jednak nie chce.
Z pytaniem o przesłuchania studentek zwróciliśmy się także do rzecznika Uniwersytetu Wrocławskiego. - Nie mam informacji o przekazaniu jakichkolwiek danych naszych studentów organom ścigania - mówi dr Jacek Przygodzki. Dodaje jednak, że śledczy mogli zgłosić się bezpośrednio do dziekana Wydziału Nauk Społecznych, gdzie wykładał profesor.
Profesor, radny, przewodniczący
Piotr Ż. mimo zarzutów i wniosku prokuratury o areszt, przebywa na wolności. Sąd odrzucił wniosek, twierdząc, że zgromadzony materiał dowodowy był za słaby na aresztowanie. Za kratkami nie znalazł się również znajomy profesora, Artur C. Wrocławska prokuratura postawiła mu zarzut popełnienia przestępstwa przeciwko wolności seksualnej i obyczajowości. Obu panom grozi do 12 lat więzienia. CZYTAJ WIĘCEJ NA TEN TEMAT.
Profesor pełnił funkcję kierownika Zakładu Socjologii Sfery Publicznej w Instytucie Socjologii Uniwersytetu Wrocławskiego. W latach 2002-2006 był radnym Rady Miejskiej Wrocławia. Od grudnia 2010 r. był przewodniczącym Komisji Kultury, Nauki i Edukacji w Sejmiku Województwa Dolnośląskiego. Uczelnia i partia zawiesiły mężczyznę do czasu wyjaśnienia sprawy.
ZOBACZ MATERIAŁ ARCHIWALNY JAK STUDENTKI OPISYWAŁY OSKARŻONEGO PROFESORA:
Autor: bieru/par / Źródło: TVN 24 Wrocław
Źródło zdjęcia głównego: tvn24