W ciągu meczowego tygodnia do Wrocławia przyleciało prawie 10 tys. kibiców z całej Europy. Odbyło się 1166 lotów, z czego 450 w dniach meczowych.
Najwięcej było Rosjan - ponad 70% wszystkich przylatujących kibiców. Na drugim miejscu uplasowali się Czesi, na ostatnim Grecy. Jednak do Wrocławia przylatywali też kibice drużyn, które nie grały w stolicy Dolnego Śląska.
Najwięcej było gości z Hiszpanii, Włoch i Irlandii. Wrocław stał się dla nich bazą przesiadkową, skąd podróżowali na mecze swoich drużyn do Gdańska i Poznania. Część z nich została i kibicowała swoim drużynom w strefie kibica na wrocławskim Rynku.
Rosjanie zastawili płytę
Rekord padł 8 czerwca, kiedy Rosjanie grali na Stadionie Miejskim z Czechami. Do Wrocławia samolotami rejsowymi, specjalnymi czarterami oraz prywatnymi odrzutowcami przyleciało wtedy kilka tysięcy kibiców. W szczytowym momencie na płycie głównej stacjonowało 50 samolotów,które kolejno odlatywały w ciągu kilku godzin po meczu.
Szybka odprawa
W ekspresowym tempie obsługiwano też podróżnych. Licząc od ostatniego gwizdka w meczu do startu maszyny z pierwszymi pasażerami na pokładzie upłynęło niecałe 30 minut. W dniu meczu Rosja-Czechy wrocławskie lotnisko w trakcie 3 godzin obsłużyło 170 gości VIP. – To absolutny rekord w historii lotniska, jeśli chodzi o przyjęcia pasażerów z najwyższej półki – mówi Tomasz Lenart, kierownik zespołu ds. EURO w Porcie Lotniczym Wrocław.
Dni meczowe w liczbach:
8 czerwca - kiedy na stadionie miejskim we Wrocławiu Rosja grała z Czechami, odbyło się 211 lądowań i startów. Rok wcześniej w tym czasie było ich 87.
12 czerwca - w dniu meczu Grecja-Czechy lotnisko odnotowało dodatkowe 104 lądowania i starty, około dwa razy więcej niż w ubiegłym roku.
16 czerwca - przed ostatnim meczem polskiej reprezentacji, kiedy na Stadionie Miejskim we Wrocławiu Polacy podejmowali Czechów, liczba startów i lądowań wyniosła 128. Prawie dwarazy więcej niż w ubiegłym roku.
Autor: ansa/k / Źródło: Port Lotniczy Wrocław
Źródło zdjęcia głównego: Port Lotniczy Wrocław | Marcin Szpak