Prokuratura i rodzina zmarłego 35-latka z Wałbrzycha (woj. dolnośląskie) odwołują się od wyroku sądu, który uniewinnił dwóch byłych już policjantów od zarzutów pobicia ze skutkiem śmiertelnym. Oskarżyciele chcą, by wyrok został uchylony i skierowany do ponownego rozpatrzenia.
Do pobicia miało dojść latem 2013 roku. 35-letni mieszkaniec Wałbrzycha został zatrzymany, bo popełnił wykroczenie. Mandatu nie dostał, ale zabrano go do jednego z wałbrzyskich komisariatów.
Tam, według śledczych, miało dojść do pobicia. Byli już funkcjonariusze zostali oskarżeni o to, że zadawali 35-latkowi uderzenia pięściami i nogami. Mieli bić po całym ciele. Sekcja zwłok wykazała, że mężczyzna miał połamane żebra i pękniętą śledzionę. Policjantów wydalono ze służby. Ci jednak do winy się nie przyznawali.
Jak mówił przedstawiciel prokuratury, pobity Piotr G. wyszedł z komisariatu około 17.35, a o 20.50 został znaleziony martwy. W międzyczasie wykonał jeszcze kilka telefonów do znajomych. Mówił im, że został pobity. Znaleziono go w odległości ok. 1,5 kilometra od siedziby wałbrzyskich policjantów. Czytaj więcej na ten temat
Sąd: wątpliwości działają na korzyść oskarżonych
Oskarżonym funkcjonariuszom groziło do 10 lat więzienia. Sąd jednak ich uniewinnił. Dlaczego? - Sąd ma obowiązek, wątpliwości niedające się usunąć rozstrzygać na korzyść oskarżonego. W tym postępowaniu pojawiło się wiele niejasności, których wyjaśnić się nie dało - przyznaje Agnieszka Połyniak, rzecznik Sądu Okręgowego w Świdnicy.
O jakich wątpliwościach mowa? Chodzi m.in. o to w jakich okolicznościach, po wyjściu z komisariatu, zmarły mężczyzna pił alkohol. - Jego zawartość w organizmie była taka, że po wyjściu z komisariatu mógł gdzieś go jeszcze spożywać. Również ubranie pokrzywdzonego znajdowało się w stanie gorszym, niż w momencie opuszczania budynku - przytacza wątpliwości sądu Połyniak. Niejasne dla wymiaru sprawiedliwości miało też być określenie, jakim w rozmowie telefonicznej ze znajomymi posługiwał się 35-latek. - O tych, którzy go pobili, mówił gruby, grubi. A jak stwierdził sąd, postura oskarżonych takiemu opisowi nie odpowiada - mówi rzecznik sądu.
"Wyrok jest niesłuszny". Jest apelacja
Od wyroku odwołuje się prokuratura. - Kwestionujemy twierdzenia sądu i uznajemy, że dokonał wybiórczej oceny materiału dowodowego, opierającej się tylko na niektórych dowodach. Biorąc pod uwagę wskazania wiedzy i doświadczenia życiowego, a także logicznego rozumowania wyrok jest niesłuszny - mówi Tomasz Orepuk z Prokuratury Okręgowej w Świdnicy. I dodaje: w poniedziałek apelacja zostanie skierowana do sądu. Wyrok nie podoba się również rodzinie zmarłego mężczyzny. - Apelacja na pewno będzie. Dążymy do tego żeby wyrok został uchylony, a sprawa została przekazana do ponownego rozpoznania - przyznaje mecenas Marek Kus. Tego samego domaga się prokuratura.
Do pobicia miało dojść w Wałbrzychu:
Autor: tam / Źródło: TVN24 Wrocław
Źródło zdjęcia głównego: archiwum TVN24