Nie żyjemy już w czasach bezpiecznej dominacji Zachodu. Na Dalekim Wschodzie, na Bliskim Wschodzie i dla nas na najbliższym Wschodzie są międzynarodowi gracze, którzy chętnie skorzystają ze słabości Europy - mówił w swoim expose premier Mateusz Morawiecki. Odniósł się również do pozycji NATO w świecie. Agencja Reutera w tym kontekście zwraca uwagę na wypowiedź prezydenta Francji Emmanuela Macrona o kolektywnej obronie, do której zobowiązują się członkowie sojuszu.
Premier Morawiecki powiedział w swoim expose, że NATO jest "najpotężniejszym sojuszem militarnym w dziejach świata".
"Będziemy temu przeciwdziałać"
- Głosy niektórych przywódców kwestionujące artykuł 5. Traktatu Waszyngtońskiego czy brak wypełniania zobowiązań sojuszniczych czyli dwa procent PKB na obronę, osłabiają nasze bezpieczeństwo, zagrażają przyszłości Unii i NATO. Będziemy temu przeciwdziałać - zadeklarował szef rządu.
Cytująca te słowa szefa polskiego rządu agencja Reutera wskazuje, że wypowiedź dotycząca art. 5 mówiącego o wzajemnym zobowiązaniu do obrony członków Paktu Północnoatlantyckiego w ostatnich tygodniach padła z ust Emmanuela Macrona. Prezydent Francji ocenił w rozmowie z brytyjskim tygodnikiem "The Economist" opublikowanej 7 listopada, że Stany Zjednoczone "odwracają się plecami" od swoich sojuszników z Sojuszu Północnoatlantyckiego. - To, czego teraz doświadczamy, jest śmiercią mózgową NATO - powiedział Macron brytyjskiemu tygodnikowi.
Zapytany, czy nadal wierzy w efektywność artykułu 5. traktatu waszyngtońskiego, zgodnie z którym atak na jednego z sojuszników jest uważany za atak na wszystkich członków NATO, odpowiedział wtedy, "nie wiem".
Macron stwierdził, że kraje należące do sojuszu powinny się "przebudzić" i ponownie zastanowić się, czym jest NATO w świetle tego, jak zaangażowane są Stany Zjednoczone.
Artykuł 5. stanowi, że zbrojna napaść na jednego z sojuszników będzie uznana za napaść na wszystkich.
"Nie żyjemy już w czasach bezpiecznej dominacji Zachodu"
Morawiecki podkreślił też w expose, że Europa potrzebuje powrotu do swoich korzeni, do idei założycielskich, do wartości chrześcijańskich. - Nie żyjemy już w czasach bezpiecznej dominacji Zachodu. Na Dalekim Wschodzie, na Bliskim Wschodzie i dla nas na najbliższym Wschodzie są międzynarodowi gracze, którzy chętnie skorzystają ze słabości Europy, dlatego chcemy ambitnej UE otwartej na przyjęcie nowych członków, otwartej na Bałkany Zachodnie - mówił Morawiecki.
Zaznaczył, że jeżeli UE nie przedstawi ościennym krajom realnej oferty, przedstawią ją inni - Chiny, Rosja, Turcja, radykalny islam.
Autor: mart/adso / Źródło: PAP