W poniedziałek służby wyłowiły z Wisły ciało mężczyzny. Znaleziono je przy brzegu.

Około godziny 15 służby wyłowiły ciało z Wisły na wysokości portu Siekierki.

Na miejscu pracowały dwa zastępy straży pożarnej. - Ciało znajdowało się przy brzegu - poinformował Robert Dziubak ze stołecznej straży pożarnej. Nie było konieczności prowadzenia akcji z łodzi.

Swoje czynności prowadziła również policja. Funkcjonariusze pracowali pod nadzorem prokuratora. - Zwłoki były zaplątane w konary. Było to ciało młodego mężczyzny - przekazał Kamil Sobótka z Komedy Stołecznej Policji.  

W sobotę z Wisły w miejscowości Jabłonna na wysokości ulicy Parkowej również wyłowiono ludzkie szczątki. Znalazł je Daniel, ojciec Krzysztofa Dymińskiego, który od prawie dwóch lat samodzielnie szuka zaginionego syna, przeczesując rzekę ze swoim sprzętem. "Po chwili znalazłem człowieka, ale to nie Krzysztof. Niech jego rodzina zazna spokoju" - napisał Daniel Dymiński na Facebooku.

17 kwietnia natomiast wyłowiono ciało w okolicy mostu Gdańskiego. Znaleziono je 25 metrów od brzegu.