W najbliższy weekend możemy doświadczyć dużej zmiany w pogodzie - mówią synoptycy. Według prognoz już niedługo do Polski mogą powrócić przymrozki, a w ciągu dnia będzie wyraźnie chłodniej. O szczegółach mówił Tomasz Wasilewski w programie "Wstajesz i wiesz" na antenie TVN24.
Cały czas wpływ na pogodę w Polsce ma między innymi niż z centrum nad Rosją. Związany z nim układ frontów atmosferycznych przyniesie dziś opady deszczu, a także burze. W związku z tym synoptycy Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej wydali ostrzeżenia meteorologiczne.
- Przed tym frontem płynie bardzo ciepłe powietrze (...) Dzisiaj na wschodzie kraju przewidujemy 24, a może lokalnie 25 stopni Celsjusza. To jest to ciepło z południa - mówił w programie "Wstajesz i wiesz" na antenie TVN24 synoptyk i prezenter pogody Tomasz Wasilewski.
Prognozy wskazują jednak, że już za kilka dni pogoda w Polsce może ponownie nas zaskoczyć.
Wdzierające się zimno z północy
Uwagę ekspertów przykuwa wyż, który tworzy się na północ od Skandynawii. Układ za kilka dni ma zsunąć się na południe.
- Zamiast ciepłego powietrza, które mamy teraz, wprost z północy napłynie do nas zimno. To będzie zimno wdzierające się w najbliższy weekend z północnego wschodu. Na tyle duże, że możliwe są przymrozki - podkreślił Wasilewski.
Jak wynika z prognozy zagrożeń Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej, mroźne poranki mogą wystąpić już w piątek na północy kraju (województwa zachodniopomorskie, pomorskie i kujawsko-pomorskie). Również w ciągu dnia odczujemy spadek temperatury. W sobotę termometry pokażą od termometry pokażą od 10 st. C na Podlasiu, przez 14 st. C w centrum kraju, do 15 st. C na Podkarpaciu.
- Po pięknych, miejscami ciepłych świętach szykuje nam się duże ochłodzenie na ostatni kwietniowy weekend - dodał ekspert.
Źródło: TVN24, tvnmeteo.pl
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock