Władze Malezji, Holandii, Austalii, Belgii i Ukrainy rozważają powołanie niezależnego od ONZ międzynarodowego trybunału ws. katastrofy malezyjskiego boeinga. W środę projekt rezolucji ws. powołania trybunału, który zająłby się ściganiem winnych, przepadł w Radzie Bezpieczeństwa ONZ. Weto zgłosiła Rosja.
W środę odbyło się głosowanie nad projektem rezolucji Rady Bezpieczeństwa ONZ o utworzeniu międzynarodowego trybunału ds. katastrofy malezyjskiego boeinga na wschodniej Ukrainie. W lipcu ubiegłego roku zginęło w niej 298 osób.
Za dokumentem, który przedstawiła Malezja, zagłosowało 11 z 15 członków Rady Bezpieczeństwa. Jednak Rosja, stały członek Rady, skorzystała z prawa weta. Chiny, Angola i Wenezuela wstrzymały się od głosu.
Nie poddają się
Trybunał miał się zająć ściganiem winnych katastrofy, do której doszło nad terenami wschodniej Ukrainy, znajdującymi się pod kontrolą prorosyjskich separatystów.
Inicjatywę Malezji powołania trybunału poparły władze Australii, Holandii, Belgii i Ukrainy. Teraz państwa te szukają innych sposobów, które umożliwiłyby wskazanie i ukaranie winnych.
- Jedną z opcji jest powołanie międzynarodowego trybunału z poparciem pięciu państw - powiedział rzecznik holenderskiego ministerstwa spraw zagranicznych. - Kolejną możliwością jest powołanie takiego ciała przy pomocy Zgromadzenia Ogólnego ONZ - dodał. Jak informuje Reuters, inną z dyskutowanych opcji jest proces przed sądem któregoś z krajów, które straciły w katastrofie najwięcej obywateli.
Najlepsza opcja przepadła
Powołanie międzynarodowego trybunału przy pomocy ONZ zapewniałoby mu możliwość wydawania nakazów aresztowania ważnych we wszystkich krajach członkowskich organizacji. Państwo, które odmówiłoby przekazania podejrzanego, narażałoby się na złamanie prawa. Trybunał cieszący się poparciem jedynie ograniczonej liczby krajów najprawdopodobniej nie będzie miał takiej władzy.
Holenderski premier Mark Rutte przyznał, że jest zawiedziony wynikiem głosowania w Radzie Bezpieczeństwa ONZ.
- Trybunał przy ONZ zapewniłby największe możliwe wsparcie dla dochodzenia - podkreślił.
Unia Europejska "ubolewa"
W czwartek ubolewanie z powodu zawetowania przez Rosję rezolucji wyraziła Unia Europejska.
- Bardzo żałujemy, że wskutek weta Rosji Rada Bezpieczeństwa ONZ nie przyjęła rezolucji w sprawie katastrofy malezyjskiego samolotu MH-17. Ta rezolucja ustanowiłaby wiążący i wiarygodny mechanizm osądzenia winnych tej strasznej tragedii, a jednocześnie wypełniłaby zobowiązanie, podjęte przez samą Radę Bezpieczeństwa, by rozliczyć osoby odpowiedzialne - powiedziała rzeczniczka KE ds. polityki zagranicznej Maja Kocijanczicz. Dodała, że mimo niepowodzenia w sprawie ustanowienia międzynarodowego trybunału "należy kontynuować prace, aby ci, którzy są bezpośrednio albo pośrednio odpowiedzialni za zestrzelenie MH-17 zostali pociągnięci do odpowiedzialności".
- Dlatego ponawiamy apel do wszystkich stron o współpracę z prowadzącymi międzynarodowe śledztwo i postępowania karne, aby zatrzymać odpowiedzialnych - podkreśliła Kocijanczicz.
Autor: kg//gak / Źródło: reuters, pap