Strażacy z Kalifornii od kilku dni walczą z pożarem przy granicy z Nevadą. Udało się powstrzymać rozprzestrzenianie się żywiołu, jednak to nie koniec zmagań służb. Jak podała gazeta "Los Angeles Times", płomienie nadal są potencjalnym zagrożeniem dla znajdujących się w pobliżu drzew, których wiek szacowany jest na ponad 4000 lat.
Pożar Silver, od niedzieli trawiący Kalifornię przy granicy z Nevadą, zagraża m.in. drzewom, które mają ponad cztery tysiące lat - poinformował we wtorek portal dziennika "Los Angeles Times". Gazeta podała zarazem, że strażacy czynią stałe postępy w walce z żywiołem - udało się powstrzymać jego rozprzestrzenianie, jednak nadal jest on niebezpieczny. Portal powołał się na informację miejscowych służb, że ogień w największym stopniu zagraża obecnie liczącej po kilka tysięcy lat roślinności w hrabstwie Inyo, wzdłuż granicy Kalifornii i Nevady.
Chloe Castillo z Departamentu Leśnictwa i Ochrony Przeciwpożarowej stanu Kalifornia (Cal Fire) powiedziała, że w zasięgu żywiołu są m.in. Góry Białe - pasmo Gór Skalistych, w którym znajduje się las sosnowy Bristlecone z - jak się ocenia - najstarszymi drzewami na świecie.
Niektóre z nich mają ponad cztery tysiące lat, sięgają epoki brązu i wciąż rosną. Wśród nich jest sosna długowieczna Methuselah, która może być najstarszym żywym organizmem na Ziemi. Aby ją chronić, Cal Fire nie ujawnił dokładnej lokalizacji drzewa.
Nakazy ewakuacji
Castillo podkreśliła, że jak dotąd pożar, którego front znajduje się ok. pięć kilometrów na wschód od miasta Bishop, nie zniszczył żadnego z drzew. Według Cal Fire ogień, który objął powierzchnię blisko 650 hektarów, udało się opanować w połowie. W niektórych częściach hrabstw Inyo i Mono od poniedziałku obowiązują nakazy ewakuacji dla mieszkańców około 800 domów.
W poniedziałek akcję gaśniczą utrudniał wiatr, którego porywy przekraczały prędkość 100 kilometrów na godzinę.
Źródło: PAP, Los Angeles Times, AP, tvnmeteo.pl
Źródło zdjęcia głównego: facebook.com/CHPBishop