Czwarte ognisko ptasiej grypy na Lubelszczyźnie. Padło już 40 tysięcy indyków

Aktualizacja:
[object Object]
W fermach indyków we wsi Stary Uścimów wykryto ognisko ptasiej grypyTVN24/Google Maps
wideo 2/5

O nowym ognisku choroby w gminie Uścimów poinformował w piątek wojewódzki lekarz weterynarii w Lublinie Paweł Piotrowski. - Otrzymaliśmy już telefon, że wynik jest dodatni. W gospodarstwie tym jest około 13 tysięcy perlic - powiedział Piotrowski. Według szacunków służb weterynaryjnych padło już ponad 40 tysięcy ptaków.

Teren występowania ognisk został zabezpieczony przez powiatowego lekarza weterynarii, policję oraz inne służby. Obecnie trwa usuwanie martwych ptaków z kurników. Służby prowadzą działania związane z likwidacją ogniska choroby. Pomagają im żołnierze. W czwartek Prokuratura Rejonowa w Lubartowie wszczęła śledztwo w związku z wystąpieniem ognisk grypy.

Ogniska wysoce zjadliwej grypy ptaków (HPAI), która jest chorobą zakaźną, wykryto w miejscowości Stary Uścimów w gminie Uścimów, w powiecie lubartowskim (woj. lubelskie).

Pierwsze sygnały o 25 tysiącach padłych ptaków

Wojewódzki lekarz weterynarii Paweł Piotrowski przekazał w środę, że wyniki badań próbek na występowanie ptasiej grypy w trzech gospodarstwach są dodatnie.

- Na dziś jest około 25 tysięcy padłych ptaków. Część ptaków została już wywieziona do utylizacji, część jeszcze czeka na zebranie - informował.

Dodał, że prowadzone są przygotowania do wybicia drobiu w okolicy, w gospodarstwach kontaktowych, czyli takich, w których jest możliwość wystąpienia choroby.

Według Piotrowskiego trudno obecnie oszacować, ile drobiu zostanie wybite. Weterynarz zapowiedział, że będą pobierane kolejne próby do badań. - Sytuacja jest dynamiczna – dodał.

Jak poinformował, początkowo pojawiło się podejrzenie zatrucia indyków paszą, ale po zbadaniu pobranych próbek okazało się, że to jednak ptasia grypa. - To wirus wysoce zjadliwy, indyki padają dość szybko – zaznaczył lekarz weterynarii. Dodał, że na terenie, na którym stwierdzono wirusa, jest wiele hodowli drobiu i to swoiste "zagłębie drobiarskie".

Rozporządzenie wojewody

W związku z wystąpieniem wirusa ptasiej grypy we wtorek wieczorem zebrał się Wojewódzki Zespół Zarządzania Kryzysowego z udziałem wojewody lubelskiego Lecha Sprawki.

W środę wojewoda wydał rozporządzenie, w którym wyznaczona została strefa zapowietrzona - o promieniu co najmniej trzech kilometrów wokół ogniska wystąpienia wirusa ptasiej grypy, a także strefa zagrożona poza obszarem zapowietrzonym - w promieniu co najmniej siedmiu kilometrów, w powiatach: lubartowskim, łęczyńskim i parczewskim.

Zgodnie z rozporządzeniem w wyznaczonych strefach zakazane jest lub ograniczone m.in. przemieszczanie i transport drobiu lub innych ptaków. Nakazane jest z kolei m.in. trzymanie drobiu w kurnikach albo innych zamkniętych obiektach, w sposób uniemożliwiający kontakt z innymi ptakami, a także wyłożenie mat dezynfekcyjnych na ustalonych drogach publicznych lub prywatnych.

Posiadaczy drobiu lub innych ptaków zobowiązuje się także do niezwłocznego informowania właściwego powiatowego lekarza weterynarii o ewentualnej zwiększonej zachorowalności lub śmiertelności zwierząt utrzymywanych w gospodarstwie.

"Sytuacja jest na bieżąco monitorowana"

Jakub Koper z oddziału do spraw mediów i komunikacji społecznej w biurze wojewody lubelskiego poinformował w środę, że "teren występowania ognisk został zabezpieczony przez powiatowego lekarza weterynarii, policję oraz inne służby. Sytuacja jest na bieżąco monitorowana".

Drogę dojazdową do gospodarstwa, w którym wykryto wirusa ptasiej grypy, patrolują policjanci. - To lokalna droga. Policjanci pilnują, aby nie przyjeżdżały tędy osoby niepowołane. Przepuszczani są mieszkańcy tej miejscowości – przekazała z kolei Anna Kamola z zespołu prasowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Lublinie.

Usuwanie zagrożenia

W czwartek wojewoda lubelski poinformował o usuwaniu zagrożenia po wykryciu epidemii i planowanych transportach padłych zwierząt. - Jesteśmy przygotowani do gazowania pozostałych indyków w tych fermach - powiedział na briefingu wojewoda.

Zapewnił, że hodowcy będą mogli liczyć na odszkodowania od państwa.

- Odszkodowania będą obejmowały zarówno wartość rynkową wszystkich padłych ptaków i tych, które zostaną zagazowane, ale również koszty związane z utylizacją zarówno pasz, sprzętu i tych działań związanych z oczyszczaniem tych ferm - zapewnił Sprawka. Dodał, że środki mają być uruchamiane maksymalnie szybko.

Służby weterynaryjne przewidują, że około 60-70 tysięcy zwierząt z gospodarstw kontaktowych trafi do gazowania. Teraz czekają na badania próbek z innych zakładów produkcyjnych.

Obecny na briefingu wojewódzki lekarz weterynarii poinformował ponadto, że padłe i uśmiercone ptaki wożone będą do zakładów utylizacyjnych do Małopolski i na Podkarpacie. Ma to związek z tym, że jedyny taki zakład w województwie lubelskim uległ niedawno awarii. Wskazał też, że jeżeli w ciągu 40 dni nie pojawią się kolejne ogniska choroby, to teren będzie można "uwolnić" od restrykcji.

Śledztwo prokuratury

W czwartek Prokuratura Rejonowa w Lubartowie wszczęła śledztwo w związku ze stwierdzeniem ognisk grypy ptaków w trzech gospodarstwach hodujących indyki w gminie Uścimów.

Agnieszka Kępka, rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Lublinie poinformowała, że śledztwo zostało wszczęte w kierunku art. 165 par. 1 Kodeksu karnego. Przepis ten dotyczy przestępstwa sprowadzenia niebezpieczeństwa dla życia lub zdrowia wielu osób poprzez spowodowanie zagrożenia epidemiologicznego lub szerzenia się choroby zakaźnej albo zarazy zwierzęcej.

- Biorąc pod uwagę doniesienia medialne, musieliśmy wszcząć śledztwo, aby sprawdzić, czy w tej sprawie ktoś nie zaniedbał przepisów sanitarnych – powiedziała Kępka.

Dodała, że dotychczas nie ma żadnych informacji, aby doszło do jakiegoś zaniedbania. Zaznaczyła, że prokuratura współpracuje z powiatowym lekarzem weterynarii i policją w zakresie ustalenia faktów.

Czwarte ognisko grypy

Kolejne ognisko ptasiej grypy wykryto w gospodarstwie hodującym perlice także w gminie Uścimów w powiecie lubartowskim. O nowym ognisku choroby poinformował w piątek wojewódzki lekarz weterynarii w Lublinie Paweł Piotrowski. - Otrzymaliśmy już telefon, że wynik jest dodatni. W gospodarstwie tym jest około 13 tysięcy perlic”- powiedział. Badania próbek na obecność wirusa grypy ptaków prowadzi Państwowy Instytut Weterynaryjny w Puławach. Obecnie trwa usuwanie martwych ptaków w kurników.

- Prowadzimy działania związane z likwidacja ogniska choroby. Pomagają żołnierze - dodał Piotrowski.

W piątek ma być przeprowadzone gazowanie ptaków z gospodarstw kontaktowych, czyli takich, w których jest możliwość wystąpienia choroby.

Według szacunków z powodu wirusa dotychczas padło ponad 40 tysięcy ptaków.

Ognisko ptasiej grypy wykryto we wsi Stary UścimówTVN24/Google Maps

W Wielkopolsce zarażonych 65 tysięcy kur

31 grudnia ubiegłego roku służby weterynaryjne wykryły ptasią grypę w Topoli Osiedlu w okolicach Ostrowa Wielkopolskiego. Ostrowski powiatowy lekarz weterynarii przekazał, że zarażonych zostało 65 tysięcy kur niosek. Wszystkie ptaki i jaja zostaną zutylizowane.

Wojewódzki lekarz weterynarii w Poznaniu Andrzej Żarnecki poinformował, że na piątek zwołano posiedzenie sztabu kryzysowego w Poznaniu pod przewodnictwem wojewody wielkopolskiego.

Wykryte ogniska ptasiej grypy w Polsce Google Maps

Autor: akr,nina/adso, ks / Źródło: PAP

Źródło zdjęcia głównego: Freepik.com

Pozostałe wiadomości

Senator Marek Borowski stwierdził w "Faktach po Faktach" w niedzielę, że spotkanie prezydenta Andrzeja Dudy z prezydentem USA Donaldem Trumpem w sobotę "trochę nie wyszło". Zaznaczył jednak, że takie próby trzeba podejmować.

"To miało wyglądać trochę inaczej". Spotkanie Duda-Trump

"To miało wyglądać trochę inaczej". Spotkanie Duda-Trump

Źródło:
TVN24

Papież Franciszek pozostaje w stanie krytycznym - poinformował Watykan. Papież jest w szpitalu od 14 lutego. Trafił tam z powodu problemów z oddechem.

Papież wciąż w stanie krytycznym

Papież wciąż w stanie krytycznym

Źródło:
Reuters, TVN24, PAP

Poparcie Elona Muska dla skrajnie prawicowej partii AfD w Niemczech nie jest tajemnicą. Sam przyznawał jednak, że do pewnego czasu nie znał w pełni tej formacji. Według mediów zmieniło się to, po tym jak zaczął wchodzić w interakcje z niemiecką prawicową influencerką i aktywistką Naomi Seibt. 24-latka mówiła w wywiadzie dla Reutersa, że miliarder i współpracownik Donalda Trumpa napisał do niej w czerwcu, chcąc dowiedzieć się więcej o partii. - Wyjaśniłam mu, że AfD nie jest podobna do ideologii nazistowskiej ani Hitlera - powiedziała Seibt. Media wyliczają, że przez ostatnie miesiące wielokrotnie reagowali wzajemnie na swoje treści w serwisie X.

To jej opinii słucha Musk. Tajna broń AfD

To jej opinii słucha Musk. Tajna broń AfD

Źródło:
Reuters, The Guardian, PAP, The Independent

Bardzo dobre, doskonałe - tak określił spotkanie z prezydentem Andrzejem Dudą Donald Trump. Dodał, że "to fantastyczny facet", a "Polska to wspaniały przyjaciel". Ich rozmowa trwała około 10 minut i odbyła się w sobotę na marginesie konferencji konserwatystów pod Waszyngtonem.

"To fantastyczny facet". Donald Trump o Andrzeju Dudzie

"To fantastyczny facet". Donald Trump o Andrzeju Dudzie

Źródło:
tvn24.pl

Skrajnie prawicowa partia Alternatywa dla Niemiec (AfD) uzyskała w niedzielnych wyborach do Bundestagu wynik 19,5 procent. To najlepszy rezultat tego ugrupowania w historii. - Nasza ręka będzie zawsze wyciągnięta do wspólnego utworzenia rządu - mówiła po ogłoszeniu wyników liderka partii Alice Weidel. Wybory - według wyników exit poll - wygrał chadecki blok CDU/CSU, ale będzie musiał szukać koalicjantów. Przed wyborami główne niemieckie ugrupowania odżegnywały się od pomysłów utworzenia rządu z AfD.

AfD z najlepszym wynikiem w historii

AfD z najlepszym wynikiem w historii

Źródło:
Reuters, PAP

Głosowanie w wyborach federalnych w Niemczech dobiegło końca. Chadecki blok CDU/CSU zdobył 29 procent, a prawicowo-populistyczna Alternatywa dla Niemiec (AfD) 19,5 procent. Na trzecim miejscu znaleźli się socjaldemokraci z SPD z wynikiem 16 procent - wynika z sondażu exit poll opublikowanego tuż po zamknięciu lokali wyborczych. Zieloni zdobyli 13,5 procent głosów.

Niemcy zagłosowali. Są wyniki exit poll

Niemcy zagłosowali. Są wyniki exit poll

Źródło:
PAP, Reuters, Tagesschau, BBC

Jestem gotowy odejść ze stanowiska prezydenta, jeśli przyniesie to pokój w Ukrainie lub doprowadzi do przyjęcia jej do NATO - powiedział w niedzielę prezydent Wołodymyr Zełenski. Odniósł się również do udziału prezydenta USA Donalda Trumpa w negocjacjach pokojowych z Rosją.

"Jestem gotowy odejść". Deklaracja Zełenskiego

"Jestem gotowy odejść". Deklaracja Zełenskiego

Źródło:
Reuters, PAP

W jednym z tuneli w Bostonie doszło do bardzo poważnej sytuacji. Ze stropu oderwał się osłabiony przez zmiany pogody duży kawał betonu.

Kawał betonu spadł w tunelu, którym jechały samochody

Kawał betonu spadł w tunelu, którym jechały samochody

Źródło:
CNN, cbsnews.com

Choć temperatura jest dodatnia i trwa odwilż, wiele osób postanowiło spacerować w niedzielę po zamarzniętej tafli Jeziorka Kamionkowskiego w Parku Skaryszewskim. Do równie niebezpiecznych sytuacji dochodzi na Jeziorku Czerniakowskim. Na lód wchodzą dorośli z dziećmi.

Trwa odwilż, lód szybko topnieje, a na zamarzniętych jeziorach całe rodziny

Trwa odwilż, lód szybko topnieje, a na zamarzniętych jeziorach całe rodziny

Źródło:
Kontakt24

Kobieta jest w ósmym miesiącu ciąży, ale nie chciała korzystać z noclegowni, bo musiałaby się rozdzielić ze swoim mężem. Dlatego rozbili namiot w jednym z łódzkich parków. Tam mieszkali, nawet podczas mrozów. Dzięki strażnikom miejskim, urzędnikom i wolontariuszom mają już dach nad głową.

Jest w ósmym miesiącu ciąży, mieszkała z mężem w namiocie w miejskim parku

Jest w ósmym miesiącu ciąży, mieszkała z mężem w namiocie w miejskim parku

Źródło:
tvn24.pl

Trzeba było wyciąć 29 klonów i topoli rosnących wzdłuż drogi powiatowej w Kisielicach (Warmińsko-Mazurskie). Ktoś podciął drzewa w taki sposób, że mogły przewrócić się na jezdnię. Policja szuka sprawcy. 

Ktoś podciął 29 drzew rosnących wzdłuż drogi

Ktoś podciął 29 drzew rosnących wzdłuż drogi

Źródło:
PAP

Nadchodzące dni przyniosą przewagę chmur, choć niewykluczone są miejscowe przejaśnienia lub rozpogodzenia. Lokalnie będą pojawiać się mgły ograniczające widzialność. Będzie cieplej.

Nawet 12 stopni. Cena, jaką zapłacimy za ciepło, to chwilami przygnębiająca aura

Nawet 12 stopni. Cena, jaką zapłacimy za ciepło, to chwilami przygnębiająca aura

Źródło:
tvnmeteo.pl

Bomba ekologiczna - tak mówi się o skażonych terenach po dawnych zakładach chemicznych Zachem w Bydgoszczy. Miasto nie jest w stanie wziąć na siebie kosztów oszyszczenia, które są szacowane na kilka miliardów złotych. Bez pomocy państwa lub Unii Europejskiej jest to niemożliwe. Hydrogeolog dr hab. inż. Mariusz Czop, profesor Akademii Górniczo-Hutniczej w Krakowie mówi wprost o "gigantycznej porażce naszego państwa".

To tykająca bomba ekologiczna. "Gigantyczna porażka naszego państwa"

To tykająca bomba ekologiczna. "Gigantyczna porażka naszego państwa"

Źródło:
tvn24.pl

Miliarder, 94-letni Warren Buffet, sprzedał pod koniec 2024 roku akcje o wartości ponad 134 miliardów dolarów. Zwiększył tym samym zapas gotówki firmy Berkshire, w której jest prezesem, do rekordowej sumy 334 miliardów dolarów - wynika z rocznego raportu. Nie wyjaśnia jednak powodów swojej decyzji.

Warren Buffet pozbywa się kolejnej puli akcji. Analitycy spekulują dlaczego

Warren Buffet pozbywa się kolejnej puli akcji. Analitycy spekulują dlaczego

Źródło:
PAP

Skute lodem o tej porze roku jezioro White Bear Lake w stanie Minnesota to zwyczajny widok. Ale uwięziony w nim samochód marki Buick to, zdaniem miejscowych, "coś niezwykłego".

Auto uwięzione w zamarzniętym jeziorze. Właściciel zwleka, policjanci apelują

Auto uwięzione w zamarzniętym jeziorze. Właściciel zwleka, policjanci apelują

Źródło:
CBS News
Leki, psychodeliki i elektrowstrząsy. Jak naukowcy szukają źródła depresji

Leki, psychodeliki i elektrowstrząsy. Jak naukowcy szukają źródła depresji

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Ceny pączków w zbliżający się tłusty czwartek powinny zostać na stabilnym poziomie, pomimo, że koszty podstawowych produktów wykorzystywanych do ich smażenia, takich jak jaja, masło i mąka, wzrosły - ocenił BNP Paribas. Z kolei za cukier i olej piekarnie zapłacą mniej. Ile trzeba będzie zapłacić za pączki w zbliżający się Tłusty Czwartek?

Z lukrem, z konfiturą i te dietetyczne. Ile zapłacimy za pączki w Tłusty Czwartek?

Z lukrem, z konfiturą i te dietetyczne. Ile zapłacimy za pączki w Tłusty Czwartek?

Źródło:
PAP
Tak wytrenowano chińską AI

Tak wytrenowano chińską AI

Źródło:
tvn24.pl
Premium
Pan Schmidt daje żółtą kartkę, "księgowy" może stracić stołek. Dokąd zmierzają Niemcy?

Pan Schmidt daje żółtą kartkę, "księgowy" może stracić stołek. Dokąd zmierzają Niemcy?

Źródło:
tvn24.pl
Premium