Nie ma tego rodzaju argumentów, które mówiłyby, że prezydent nie realizuje polskiej konstytucji, nie realizuje ustaw, dlatego że ktoś subiektywnie uważa, że pan prezydent powinien zaczekać - mówił w "Rozmowie Piaseckiego" w TVN24 w czwartek Paweł Mucha z Kancelarii Prezydenta.
W środę prezydent Andrzej Duda powołał 27 osób na sędziów Sądu Najwyższego: 19 w Izbie Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych, 7 w Izbie Cywilnej oraz jednego sędziego w Izbie Karnej.
Zaprzysiężenie sędziów przez prezydenta odbyło się przed ewentualnym wydaniem przez europejski Trybunał Sprawiedliwości tak zwanej decyzji zabezpieczającej - zawieszającej niektóre przepisy ustawy o Sądzie Najwyższym do czasu wydania ostatecznego orzeczenia. O wydanie decyzji zabezpieczającej wnioskowała Komisja Europejska.
"Nie ma na co czekać, trzeba reformować wymiar sprawiedliwości"
- Mamy w konstytucji przepis artykułu 179: na wniosek Krajowej Rady Sądownictwa prezydent Rzeczypospolitej Polskiej powołuje sędziów. Po drugie, jak pan spojrzy w ustawę o Krajowej Radzie Sądownictwa, artykuł 44 ustęp 1b - nie ma żadnych przeszkód prawnych, żeby prezydent dokonywał aktu powołania sędziów, kiedy wpływa wniosek KRS co do prawomocnej ustawy. To jest zgodne z polską konstytucją, z polską ustawą - mówił w czwartek w "Rozmowie Piaseckiego" TVN24 Paweł Mucha z Kancelarii Prezydenta.
- Wielu prawników wczoraj też wypowiadało się w ten sposób, że pan prezydent, powołując i korzystając ze swojej prerogatywy, przecina wszelkie spory i wątpliwości - zauważył Mucha.
Zdaniem prezydenckiego ministra mówienie o tym, że nieczekanie na decyzje Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej nie służy Polsce, jest "niesłuszne" z prawnego punktu widzenia. - Nie ma tego rodzaju argumentów, które mówiłyby, że prezydent nie realizuje polskiej konstytucji, nie realizuje ustaw, dlatego, że ktoś subiektywnie uważa, że pan prezydent powinien zaczekać - powiedział.
Według Muchy nie ma żadnego trybu ani żadnej korelacji pomiędzy powoływaniem Izby Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych Sądu Najwyższego a aktywnością jakichkolwiek sądów europejskich.
Zdrowy rozsądek "nakazuje reformować wymiar sprawiedliwości, bo to było w programie" wyborczym prezydenta i PiS - mówił Mucha. - Kwestie TSUE a tego, co zrobił wczoraj prezydent, są zupełnie rozbieżne - dodał.
- Nie ma na co czekać, trzeba reformować wymiar sprawiedliwości - podkreślał prezydencki minister. - Prezydent wygrywa wybory pod hasłem reformy wymiaru sprawiedliwości. PiS wygrywa wybory pod hasłem reformy wymiaru sprawiedliwości. Polacy oczekują zmian w wymiarze sprawiedliwości i te zmiany następują. Mówmy o tym, jakie są pozytywne efekty - dodał.
Powołanie a decyzje Naczelnego Sądu Administracyjnego
Uwzględniony przez sąd wniosek o zabezpieczenie złożył do NSA kandydat na sędziego Sądu Najwyższego, który w końcu sierpnia nie uzyskał rekomendacji nowej, powołanej przez polityków Krajowej Rady Sądownictwa. Rozstrzygnięcie w tej sprawie zapadło w poniedziałek - poinformował w środę Wydział Informacji Sądowej Naczelnego Sądu Administracyjnego.
Jest to kolejne rozstrzygnięcie NSA w sprawie wniosków o zabezpieczenie w tej sprawie uchwał KRS. We wrześniu Naczelny Sąd Administracyjny uwzględnił wnioski o zabezpieczenie i wstrzymał - w zaskarżonych częściach - wykonanie uchwał KRS odnoszących się do powołania sędziów Sądu Najwyższego do Izb Karnej, Cywilnej oraz Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych.
Wnioski złożyli w NSA kandydaci na sędziów SN, którzy w końcu sierpnia nie uzyskali rekomendacji KRS.
Mucha został zapytany również o to, dlaczego prezydent nie uwzględnił decyzji Naczelnego Sądu Administracyjnego. - Nie ma decyzji sądu w tej sprawie. Dlatego że prezydent nie jest adresatem - stwierdził.
- Prezydent Rzeczypospolitej Polskiej nie jest stroną żadnego postępowania, które toczyło się przed Naczelnym Sądem Administracyjnym. Panu prezydentowi ani Kancelarii Prezydenta nikt żadnego postanowienia nie doręczał - tłumaczył Mucha. Dodał, że "medialnie to możemy wiedzieć różne rzeczy, ale nie jesteśmy stroną" w postępowaniu przed NSA.
Rekomendacje nowej KRS
W końcu czerwca w "Monitorze Polskim" ukazało się obwieszczenie prezydenta o wolnych stanowiskach sędziego SN - do obsadzenia były 44 stanowiska sędziowskie. Ostatecznie KRS rozpatrywała ponad 180 kandydatur zgłoszonych na te stanowiska.
Pod koniec sierpnia KRS wyłoniła 40 kandydatów na stanowiska sędziowskie w Izbie Dyscyplinarnej, Izbie Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych, Izbie Cywilnej oraz Izbie Karnej. Rada wyłoniła 12 kandydatów do Izby Dyscyplinarnej, 20 kandydatów na stanowiska sędziowskie w Izbie Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych, 7 kandydatów na wakaty w Izbie Cywilnej i jedną kandydaturę na wakat w Izbie Karnej.
Na początku września przewodniczący KRS sędzia Leszek Mazur podpisał uchwałę Rady o przedstawieniu prezydentowi Andrzejowi Dudzie wniosku o powołanie 12 sędziów Izby Dyscyplinarnej SN. 20 września prezydent powołał 10 osób na sędziów Izby Dyscyplinarnej SN.
Autor: tmw//plw,now / Źródło: TVN24, PAP
Źródło zdjęcia głównego: tvn24