- Nie jest to nasz pomysł. Broń Boże, pomysł prezesa (Jarosława Kaczyńskiego - red.) - skomentował pomysł odsłonięcia tablicy upamiętniającej 30. rocznicę strajku i udziału w nim braci Kaczyńskich wicemarszałek Sejmu Ryszard Terlecki (PiS). Również rzeczniczka partii Beata Mazurek podkreślała, że "nie jest to inicjatywa" tego ugrupowania.
Ryszard Terlecki, wicemarszałek Sejmu z PiS pytany, czy prezes partii jest zakłopotany obecnością swojego nazwiska na tablicy, odpowiedział, że Kaczyński dopiero od niego dowiedział się o takiej inicjatywie i "jest dosyć zaskoczony".
- Nie jest to nasz pomysł. Broń Boże, nie jest pomysł prezesa - zastrzegł Terlecki w rozmowie z reporterem TVN24.
Jak dodał wicemarszałek, "demokracja polega między innymi na tym, że jeśli ktoś ma zgodę na ufundowanie i wmontowanie tablicy, to ją montuje, niekoniecznie pytając zainteresowanych, czy chcą, żeby ona była w takim kształcie".
"Nikt nie pytał Jarosława Kaczyńskiego o zgodę"
- Odsłonięcie tej tablicy to nie jest inicjatywa PiS. Nikt nie pytał Jarosława Kaczyńskiego o zgodę, żeby jego nazwisko umieścić na tablicy - potwierdziła rzeczniczka PiS.
Dodała, że jest to "sytuacja niezręczna". - Generalnie nie odsłania się tablic osób żyjących, które nic o tej inicjatywie nie wiedzą. Z tego powodu mojego szefa spotyka nieprawdopodobny hejt - wyjaśniła Mazurek.
- Będziemy rozmawiali ze stroną związkowców, żeby zrezygnowali z tego punktu - zapowiedziała.
We wpisie na Twitterze dodała, że Jarosław Kaczyński "nigdy by nie dał" zgody na umieszczenie jego nazwiska na takiej tablicy.
Odsłonięcie tablicy w Gdańsku to nie jest inicjatywa PiS a J. Kaczyński nic o tym nie wiedział. Nikt nie pytał JK czy można jego nazwisko na tablicy umieścić-dla jasności takiej zgody nigdy by nie dał.
— Beata Mazurek (@beatamk) 29 sierpnia 2018
"Ważne daty historyczne powinny nas łączyć, a nie dzielić"
- Dwa i pół miliona Polaków zostało wypchniętych z kraju, Polacy czekają trzy lata na operację, a POPiS cały czas o historii: kto był ważniejszy, kto więcej zrobił - wskazywał wicemarszałek Sejmu z Kukiz'15 Stanisław Tyszka.
Dodał, że "święta, ważne daty historyczne powinny nas łączyć, a nie dzielić".
- Zarówno Prawo i Sprawiedliwości, jak i Platforma Obywatelska prowadzą politykę nienawiści, oczerniania przeciwnika za każdym razem. Zero merytorycznej dyskusji - podkreślił Tyszka.
"Brzmi dumnie: 'Przebywali w hali'"
W piątek w Stoczni Gdańskiej odbędą się uroczystości zorganizowane przez NSZZ "Solidarność", w których wezmą udział między innymi prezydent Andrzej Duda i premier Mateusz Morawiecki. Osobno rocznicę obchodzić będą inni uczestnicy historycznego strajku, z Lechem Wałęsą na czele.
W poniedziałek Wałęsa opublikował w internecie zdjęcie zaproszenia na uroczystość. Jest tam napisane, że w programie zaplanowano między innymi "odsłonięcie tablicy Śp. Lecha Kaczyńskiego oraz Jarosława Kaczyńskiego, którzy przebywali w hali nr 26 w czasie strajku w 1988 r.". Wałęsa skomentował to we wpisie na Twitterze: "Brzmi dumnie: 'Przebywali w hali'".
Brzmi dumnie:
— Lech Wałęsa (@PresidentWalesa) 28 sierpnia 2018
„Przebywali w hali”. pic.twitter.com/ix8Y7PON7a
"Wałęsa się myli"
Tego samego dnia odpowiedział mu Karol Guzikiewicz, wiceprzewodniczący Organizacji Międzyzakładowej NSZZ "Solidarność" Stoczni Gdańskiej, który opublikował w internecie projekt tablicy, gdzie słowo "przebywali" jest zamienione na "strajkowali".
"To jest prawdziwy projekt tablicy, która będzie odsłonięta - Wałęsa się myli" - napisał.
To jest prawdziwy projekt tablicy która będzie odsłonięta - Wałęsa się myli https://t.co/J4pQvXmEsP
— Karol Guzikiewicz (@guzikiewicz) 28 sierpnia 2018
Autor: ads//kg / Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: tvn24