Pytania o pasażerów rządowego samolotu. "Wszyscy mają nazwisko Kuchciński. Kobiety, mężczyźni"

[object Object]
Poseł Nitras powołał się na dokumenty z nagłówkami Gabinetu Marszałka Sejmutvn24
wideo 2/4

Marszałek Sejmu Marek Kuchciński powinien złożyć wyjaśnienia w sprawie korzystania z lotów rządowym samolotem wraz z członkami swej rodziny, powinien też zwrócić koszty tych lotów i podać się do dymisji - mówił poseł PO-KO Sławomir Nitras. Sprawy nie chciał komentować wicemarszałek Sejmu Ryszard Terlecki z PiS. Oświadczenie wydało Centrum Informacyjne Rządu, zapewniając, że "każda ze zrealizowanych samolotem rządowym podróży drugiej osoby w państwie miała charakter służbowy".

Poseł klubu Platformy Obywatelskiej - Koalicji Obywatelskiej Sławomir Nitras mówił na czwartkowej konferencji prasowej, że "marszałek Sejmu [Marek Kuchciński - przyp. red.] właściwie każdego tygodnia korzysta z rządowego samolotu Gulfstream do celów absolutnie prywatnych, latając do Rzeszowa i z Rzeszowa do Warszawy".

"Podróżuje z innymi pasażerami"

- Zazwyczaj nie podróżuje sam, tylko podróżuje z innymi pasażerami, kilkoma - pięcioma, sześcioma, dwoma, trzema - których łączy jedna rzecz: wszyscy mają nazwisko Kuchciński. To są kobiety, mężczyźni. (...) Wydaje mi się, że to nie jest zbieżność nazwisk. Wydaje mi się, że to są po prostu członkowie rodziny pana marszałka - wskazywał Nitras.

CZYTAJ TAKŻE: Lot marszałka Kuchcińskiego rządowym samolotem do Rzeszowa. KONKRET24 zapytał o szczegóły >

Poseł PO powołał się na dokumenty z nagłówkami Gabinetu Marszałka Sejmu. Są to - jak mówił - "kopie zamówień, zleceń, które kancelaria pana marszałka każdego tygodnia wysyła do dysponentów rządowych samolotów, które kupiliśmy za grube miliardy złotych".

Jeden ze skanów dokumentów z listą pasażerów rządowego samolotu

Na dokumentach kilkukrotnie pojawiły się nazwiska trzech osób o nazwisku Kuchciński. Kolumna "Stanowisko, funkcja" pozostała za każdym razem niewypełniona. Przeloty między Warszawą a Rzeszowem oraz Warszawą i Krakowem datowane są od lutego 2019 do lipca 2019 roku.

Rejsy powietrzne o statusie HEAD

W sześciu dokumentach na liście pasażerów oprócz Marka Kuchcińskiego wymienione są również inne osoby noszące takie samo nazwisko jak marszałek Sejmu. Dotyczy to sześciu przelotów - jednego z 5-6 stycznia 2018 roku i pozostałych z roku 2019: z 5 lutego, 22 lutego, 26 maja, 14-16 czerwca i 5 lipca.

W zapotrzebowaniach na organizację lotów, dołączonych do dokumentacji, na którą powoływał się poseł Platformy Obywatelskiej, wskazano, że rejsy mają status HEAD, co oznacza, że jest to lot specjalny, z udziałem najwyższych władz państwowych.

Nitras stwierdził, że dokumenty te "dostał od urzędników".

- To są ludzie, którzy do mnie napisali tak: "wydaje nam się, że pan jest jedyny, który może coś z tym zrobić, bo to, co się dzieje, to jest absolutny skandal" - relacjonował.

Kuchciński - jak podkreślał Nitras - "często mówi o standardach, o tanim państwie, że parlamentarzyści muszą się w sposób odpowiedni zachowywać".

- A pan marszałek każdego tygodnia wraca do domu, 300 kilometrów do Rzeszowa, samolotem, i ten lot kosztuje na pewno ponad 100 tysięcy złotych - mówił poseł. - Dla niego, dla jego syna, dla jego córki, dla jego żony, może dla brata - wymieniał.

"Ile te loty kosztowały?"

Nitras oświadczył, że chce publicznie zadać kilka pytań marszałkowi Sejmu, bo sam często nie dostaje od niego żadnych odpowiedzi.

- Po pierwsze: od początku kadencji - prawie już cztery lata - ile razy podróżował na trasie Rzeszów-Warszawa, Warszawa-Rzeszów, rządowym samolotem? (...) Po drugie - ile razy towarzyszyli mu członkowie jego rodziny, i którzy, bo może pan Kuchciński jakiś to nie jest jego rodzina, może to zbieżność nazwisk? (...) Są też takie loty, w których towarzyszył mu pan poseł Zdzisław Krasnodębski [eurodeputowany Prawa i Sprawiedliwości - przyp. red.] i pani o nazwisku Krasnodębska. Nie wiem, czy to jest rodzina, ale domniemywam, że to jest pewnie ktoś bliski dla pana Krasnodębskiego. Dlatego pytam, ile razy w tych podróżach towarzyszyli mu politycy PiS i rodziny polityków PiS. Chciałbym również zapytać pana marszałka, ile te loty kosztowały w tej kadencji? - mówił poseł PO-KO.

Dodał, że kończy się kadencja, czas na podsumowania i jest to dobry moment, żeby marszałek Kuchciński odpowiedział ile kosztowały jego przeloty w tym czasie.

Według Nitrasa najważniejsze są jednak pytania, "czy marszałek Kuchciński za te loty zapłacił chociaż złotówkę, za loty swoje do domu" oraz "czy zwrócił pieniądze za członków rodziny, czy kiedy towarzyszyli mu żona, brat, czy te osoby zapłaciły za lot, czy też nie".

Córka prezydenta płaciła za swój lot

Poseł Platformy Obywatelskiej przyznał, że "bardzo mu się podobało", gdy córka prezydenta Andrzeja Dudy towarzyszyła swoim rodzicom podczas niedawnej wizyty w Stanach Zjednoczonych, ale - jak podkreślił - "poleciała samolotem rejsowym sama i zapłaciła za ten lot".

- Idąc tym tropem, pan marszałek Kuchciński powinien również te pieniądze zwrócić - podkreślił.

- Moim zdaniem są dwa honorowe rozwiązania: po pierwsze, oddanie pieniędzy, a po drugie, podanie się pana marszałka do dymisji - stwierdził poseł PO-KO. - Uważam, że po tym nadużyciu pan marszałek nie ma innego wyjścia i powinieneś podać się do dymisji - zaznaczył.

Pytany o tę sprawę szef klubu PiS i wicemarszałek Sejmu Ryszard Terlecki odesłał dziennikarzy do marszałka Sejmu oraz Kancelarii Sejmu dodając, że to nie on latał i nic nie wie na ten temat.

Terlecki odmawia komentarza w sprawie Kuchcińskiego
Terlecki odmawia komentarza w sprawie Kuchcińskiegotvn24

Sprawę skomentował rzecznik prasowy PSL Jakub Stefaniak. - Patrząc na to, co dzieje się chociażby w polskim Sejmie, jak pan marszałek porusza się po korytarzach w towarzystwie kilkunastu chyba nawet ochroniarzy, to mam wrażenie, że wszystkiego się boi. Boi się może, żeby go ściany nie zaatakowały i być może też boi się sam latać i dlatego musi z nim ktoś lecieć, kto go będzie trzymał za rękę - powiedział.

"Być może boi się sam latać"
"Być może boi się sam latać"tvn24

CIS odpowiada

W sprawie wątpliwości wokół lotów marszałka Sejmu oświadczenie opublikowało Centrum Informacyjne Sejmu.

"W nawiązaniu do publikowanych w przestrzeni publicznej dokumentów, dotyczących lotów Marszałka Sejmu w okresie styczeń - lipiec 2019 r. Centrum Informacyjne Sejmu wyjaśnia, że każda ze zrealizowanych samolotem rządowym podróży drugiej osoby w państwie miała charakter służbowy" - czytamy na stronie Sejmu.

CIS wyjaśnia, że "kalendarz Marszałka Sejmu jest bardzo napięty - realizuje on średnio ok. 30 spotkań służbowych w miesiącu, nie licząc obowiązków podstawowych związanych z funkcjonowaniem Izby".

"Podróże lotnicze realizowane przy pomocy samolotów rządowych są najbezpieczniejszym i najkorzystniejszym logistycznie sposobem na pogodzenie licznych obowiązków" - pisze w komunikacie Centrum Informacyjne Sejmu.

"Obecność dodatkowych osób na pokładzie nie wpływa w żadnej mierze na koszt przelotu"

"Odnosząc się do dat wskazanych w dzisiejszych doniesieniach CIS podkreśla, że były to podróże realizowane zazwyczaj w bezpośredniej styczności kalendarzowej z posiedzeniami Sejmu, co nakładało na Kancelarię Sejmu dodatkowe zadania o charakterze logistycznym" - czytamy w oświadczeniu.

"W nawiązaniu do pojawiających się w przestrzeni publicznej informacji, że Marszałkowi Sejmu w podróżach służbowych towarzyszą inne osoby, w tym członkowie rodziny, Centrum Informacyjne Sejmu wyjaśnia, że obecność dodatkowych osób na pokładzie nie wpływa w żadnej mierze na koszt przelotu. Z możliwości towarzyszenia Marszałkowi Sejmu w podróżach korzystają zresztą przede wszystkim reprezentanci Izby, pracownicy Kancelarii Sejmu oraz funkcjonariusze Służby Ochrony Państwa, co ułatwia sprawną realizację programu podróży, a zarazem nie ma nic wspólnego z korzyściami o charakterze osobistym" - napisało CIS.

Autor: mart, akw//now / Źródło: PAP, TVN24

Źródło zdjęcia głównego: Leszek Szymański / PAP

Raporty:
Pozostałe wiadomości

Amerykański Departament Bezpieczeństwa Krajowego (DHS) ogłosił we wtorek, że wstrzymuje uczestnictwo Rumunii w programie ruchu bezwizowego Visa Waiver Program (VWP). Rumunia została przyłączona do programu w ostatnich dniach rządów administracji Joe Bidena. Decyzja miała wejść w życie 31 marca.

Mieli podróżować do USA bez wiz. Zmiana w ostatniej chwili

Mieli podróżować do USA bez wiz. Zmiana w ostatniej chwili

Źródło:
PAP

Sposób, w jaki Rosja zachowa się w nadchodzących dniach, ujawni wiele, jeśli nie wszystko - powiedział prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski, odnosząc się we wtorek do porozumień w sprawie Morza Czarnego i infrastruktury energetycznej, których treść tego dnia opublikował Biały Dom. Komunikat w sprawie wydał również Kreml, w którym zawarł kilka warunków, między innymi zniesienia ograniczeń sankcyjnych. - Przyglądamy się im wszystkim - zapewnił prezydent USA Donald Trump.

Zełenski o "manipulacjach Rosji" przy porozumieniach. Trump: przyglądamy się temu

Zełenski o "manipulacjach Rosji" przy porozumieniach. Trump: przyglądamy się temu

Aktualizacja:
Źródło:
PAP, Reuters

We wtorek Kreml opublikował listę ukraińskich i rosyjskich obiektów, podzielonych na pięć kategorii i objętych tymczasowym moratorium na ataki. Według Rosji, lista została uzgodniona przez strony rosyjską i amerykańską w trakcie rozmów w Rijadzie.

Kreml opublikował listę obiektów, których nie można atakować

Kreml opublikował listę obiektów, których nie można atakować

Źródło:
PAP

- Ocena działalności wiceministra Andrzeja Szejny należy do pana ministra spraw zagranicznych Radosława Sikorskiego, a na końcu do premiera Donalda Tuska - mówiła w "Faktach po Faktach" posłanka PSL-Trzeciej Drogi Magdalena Sroka. Posłanka Lewicy Anita Kucharska-Dziedzic komentowała, że "nie ma zarzutów" wobec Szejny jako wiceszefa MSZ. - Jedyne wątpliwości, które są, to kwestie związane z jego zdrowiem - dodała.  

Co z wiceszefem MSZ? Ocena należy do "ministra, a na końcu do premiera"

Co z wiceszefem MSZ? Ocena należy do "ministra, a na końcu do premiera"

Źródło:
TVN24

Kiedy mówimy o najważniejszych misjach, to mamy prawo oczekiwać, że rządzący komunikują się w sposób adekwatny do sytuacji - stwierdził w "Kropce nad i" wiceminister obrony Cezary Tomczyk, odnosząc się do wycieku konwersacji członków administracji Donalda Trumpa. Według niego, biorąc pod uwagę, że "ta administracja ciągle się jeszcze kształtuje", to należy się spodziewać, że "tego typu historie będą się od czasu do czasu zdarzały".

"Słyszałem to, co mówił Mentzen, w rosyjskiej telewizji. Jota w jotę"

"Słyszałem to, co mówił Mentzen, w rosyjskiej telewizji. Jota w jotę"

Źródło:
TVN24

Prokurator Ewa Wrzosek poinformowała we wtorek, że złożyła zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa przez europosła Prawa i Sprawiedliwości Jacka Ozdobę. Sprawa dotyczy słów Ozdoby pod adresem Wrzosek w czasie ubiegłotygodniowej demonstracji PiS przed prokuraturą.

Jest zawiadomienie Wrzosek w sprawie słów Ozdoby

Jest zawiadomienie Wrzosek w sprawie słów Ozdoby

Źródło:
PAP

- Tempo wzrostu funduszu płac w ochronie zdrowia jest większe niż dopływ składki. Jest coraz mniej pieniędzy na świadczenie usług - leki, operacje, sprzęt - powiedział w programie "Fakty po Faktach" w TVN24 były członek Rady Polityki Pieniężnej Bogusław Grabowski, odnosząc się do zapowiadanych zmian w składce zdrowotnej. Ocenił, iż "dobrze, że się mleko rozlało i że trzeba będzie posprzątać, wprowadzając nowy system".

"Dobrze, że się mleko rozlało i trzeba będzie posprzątać"

"Dobrze, że się mleko rozlało i trzeba będzie posprzątać"

Źródło:
TVN24

Tajemniczy przedmiot przypominający blachę znalazł właściciel pola w podpoznańskich Gołuskach. Jak przyznał, zauważył go już dwa tygodnie temu, ale początkowo nie kojarzył tego z ewentualnymi kawałkami rakiety Falcon 9. Według wstępnych ustaleń służb, może to być jej fragment.

Wygląda jak blacha, ale "może pochodzić z rakiety"

Wygląda jak blacha, ale "może pochodzić z rakiety"

Źródło:
tvn24.pl, PAP

To już cztery lata, odkąd Andrzej Poczobut - dziennikarz i jeden z liderów mniejszości polskiej na Białorusi - został aresztowany przez białoruskie KGB. Andrzej Poczobut wciąż trzymany jest w łagrze jako jeden z najważniejszych zakładników reżimu. - Łukaszenka zdaje sobie sprawę z tego, że to jest jeden z najważniejszych więźniów, jakich posiada. Perspektyw na zwolnienie go z więzienia, na wynegocjowanie jego wolności, jak na razie nie widać - przyznaje dziennikarz Bartosz Wieliński.

"To piekło na Ziemi, a w tym piekle znajduje się Andrzej". Perspektyw na zwolnienie Poczobuta "na razie nie widać"

"To piekło na Ziemi, a w tym piekle znajduje się Andrzej". Perspektyw na zwolnienie Poczobuta "na razie nie widać"

Źródło:
Fakty po Południu TVN24

Brytyjski król Karol III i królowa Kamila przełożyli planowaną na 8 kwietnia wizytę w Watykanie w związku z rekonwalescencją papieża Franciszka - poinformowano we wtorek w oficjalnym komunikacie. Zaznaczono w nim, że decyzja ta jest wynikiem dwustronnego porozumienia.

Brytyjska para królewska odwołała spotkanie z papieżem

Brytyjska para królewska odwołała spotkanie z papieżem

Źródło:
Reuters

Nad południową Europą w kolejnych dniach spodziewane są intensywne opady. Jak wynika z najnowszych wyliczeń modeli, w wielu krajach deszcz utrzyma się do końca marca, a ulewom mogą towarzyszyć inne groźne zjawiska. Lokalne agencje meteorologiczne przygotowują się na podtopienia.

W prognozach dla Europy widać ulewy. Gdzie spadnie najwięcej deszczu?

W prognozach dla Europy widać ulewy. Gdzie spadnie najwięcej deszczu?

Źródło:
tvnmeteo.pl

W Korei Południowej trwa walka z gigantycznymi pożarami, jakie wybuchły w zeszłym tygodniu. We wtorek ogień zniszczył budynki kompleksu świątynnego Gounsa, którego historia sięga VII wieku naszej ery. Płomienie niebezpiecznie zbliżają się także do innych historycznych zabudowań.

Spłonęła świątynia z VII wieku. Ogień podchodzi pod kolejne zabytki

Spłonęła świątynia z VII wieku. Ogień podchodzi pod kolejne zabytki

Źródło:
PAP, Reuters, The Korea Herald

Po ponad miesiącu od wykopania pierwszych butelek z białym fosforem na budowie stadionu w Iłowie (woj. lubuskie), zostały one wywiezione. W sumie znaleziono ich 28.

Wykopali butelki z białym fosforem. Leżały miesiąc, co pewien czas dymiąc na szkołę

Wykopali butelki z białym fosforem. Leżały miesiąc, co pewien czas dymiąc na szkołę

Źródło:
tvn24.pl

Koalicja Obywatelska z poparciem 34,8 procent wygrałaby wybory parlamentarne, gdyby odbyły się one teraz - wynika z najnowszego sondażu pracowni Opinia24. Na drugim miejscu byłoby Prawo i Sprawiedliwość z 27 procentami poparcia, a na trzecim znalazłaby się Konfederacja z 18,5 procent.

A gdyby wybory odbyły się teraz? Najnowszy sondaż

A gdyby wybory odbyły się teraz? Najnowszy sondaż

Źródło:
tvn24.pl

Biały Dom przekazał we wtorek, że Rosja i Ukraina zgodziły się na zapewnienie bezpiecznej żeglugi i powstrzymanie się od użycia siły na Morzu Czarnym. Delegacje z Rosji i Ukrainy spotykały się w niedzielę i poniedziałek z delegacją USA.

Biały Dom: jest porozumienie w sprawie bezpieczeństwa na Morzu Czarnym

Biały Dom: jest porozumienie w sprawie bezpieczeństwa na Morzu Czarnym

Źródło:
PAP, Reuters

Pożar, który w piątek doprowadził do zamknięcia lotniska Heathrow, nie jest już traktowany jako sprawa potencjalnie kryminalna - poinformowała policja w Wielkiej Brytanii. Awaria zakłóciła ruch lotniczy na całym świecie. Szacuje się, że pokrzyżowała plany ponad 200 tysiącom podróżnych i uniemożliwiła transport około czterech tysięcy ton różnych ładunków. Dotknęła również rynek finansowy.

Pożar sparaliżował lotnisko Heathrow. Policja o wynikach dochodzenia

Pożar sparaliżował lotnisko Heathrow. Policja o wynikach dochodzenia

Źródło:
Reuters, TVN24

To było jedyne potknięcie w ciągu dwóch miesięcy i nie okazało się poważne - stwierdził prezydent USA Donald Trump, odnosząc się do omyłkowego dodania do grupowego czatu dziennikarza Jeffreya Goldberga, który miał dzięki temu dostęp do omawianych planów operacji wojskowej w Jemenie. Trump zapewnił też, że jego doradca Michael Waltz "wyciągnął wnioski". Amerykańskie media donosiły wcześniej, że w związku ze skandalem pozycja Waltza może być zagrożona.

"Małe potknięcie" i wielki skandal. Trump: to dobry człowiek

"Małe potknięcie" i wielki skandal. Trump: to dobry człowiek

Źródło:
PAP

W niemieckich sklepach niektóre produkty stoją na półkach do góry nogami. "To nie przypadek ani bałagan, a nowy trend" - wyjaśnia dziennik "Frankfurter Rundschau". Dodaje, że chodzi o promocję europejskich towarów zamiast tych pochodzących z USA.

Nietypowy trend w sklepach. "Ludzie załapali, o co chodzi"

Nietypowy trend w sklepach. "Ludzie załapali, o co chodzi"

Źródło:
"Frankfurter Rundschau", "Berliner Kurier"

Prezydent USA Donald Trump rozważa wprowadzenie 2 kwietnia natychmiastowych, tymczasowych ceł - czytamy we wtorkowym wydaniu dziennika "Financial Times". Według brytyjskiego dziennika Trump może skorzystać z rzadko wykorzystywanego prawa, które umożliwi mu nałożenie taryf sięgających 50 procent.

Media: Trump może skorzystać z prawa z 1930 roku

Media: Trump może skorzystać z prawa z 1930 roku

Źródło:
PAP

Ujawnione wiadomości, jakie wysyłali sobie na czacie najważniejsi amerykańscy urzędnicy, obnażają prawdę o tym, co najbliższe otoczenie Donalda Trumpa myśli o europejskich sojusznikach - pisze brytyjski dziennik "Guardian". "Nie podoba mi się, że znowu wyciągamy Europę z kłopotów" - napisał wiceprezydent J.D. Vance. "W pełni podzielam twoją pogardę dla europejskiego pasożytnictwa" - odpisał szef Pentagonu Pete Hegseth.

"Żałosna" Europa. Co obnażyły ujawnione wiadomości 

"Żałosna" Europa. Co obnażyły ujawnione wiadomości 

Źródło:
"Guardian", "The Economist", PAP

Meksykiem wstrząsnęło odkrycie "rancza z horroru", na terenie którego znaleziono specjalne krematoria do palenia zwłok. Jak oceniły lokalne media, ranczo przypomina "obóz zagłady", w którym znaleziono między innymi setki butów należących prawdopodobnie do ofiar. W poniedziałek aresztowano mężczyznę, który miał tam pracować i rekrutować członków dla jednego z najgroźniejszych gangów w Meksyku - Jalisco New Generation Cartel (JNGC).

Ukryte krematoria na "ranczu z horroru". Sprawa wstrząsnęła krajem

Ukryte krematoria na "ranczu z horroru". Sprawa wstrząsnęła krajem

Źródło:
Reuters, Guardian, CNN

"Tak było. Ale teraz nikt nie pamięta"; "przy obecnej demografii to nie wróci" - komentują internauci rozsyłane w sieci zdjęcia, które mają przedstawiać kolejki do urzędów pracy za pierwszych rządów Donalda Tuska. Sprawdziliśmy, kiedy powstały te zdjęcia.

Kolejki do urzędów pracy "za Tuska"? Również w czasach PiS

Kolejki do urzędów pracy "za Tuska"? Również w czasach PiS

Źródło:
Konkret24

Wilk uparcie wracał w miejsce, gdzie leżała jego chora partnerka. Samiec o imieniu Mróz trafił na rehabilitację po tym, jak został uwięziony we wnykach niedaleko Barlinka na Pomorzu Zachodnim. Mimo poważnych ran zwierzę próbowało wydostać się z boksu, a po powrocie na wolność pozostawało w jednym punkcie. Jak się okazało, nie było to dzieło przypadku.

Wilk uporczywie wracał. Przyrodnicy odkryli powód

Wilk uporczywie wracał. Przyrodnicy odkryli powód

Źródło:
Stowarzyszenie dla Natury "Wilk", PAP, TVN24

Plakat wyborczy Rafała Trzaskowskiego, prezydenta Warszawy i kandydata na prezydenta Polski, zawisł na ogrodzeniu miejskiego parkingu na Podzamczu. Urzędnicy tłumaczą, że nie ma w tym nic zdrożnego, bo to jedno z miejsc przeznaczonych na bezpłatne umieszczanie podobnych materiałów. Inni kandydaci również mogą z niego skorzystać.

Baner wyborczy Rafała Trzaskowskiego zawisł na miejskim parkingu. Bo mógł

Baner wyborczy Rafała Trzaskowskiego zawisł na miejskim parkingu. Bo mógł

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Przypominamy pięć osób ze świata przestępczego, których nazwiska, a przede wszystkim pseudonimy, pojawiały się w publikacjach dotyczących kandydata Prawa i Sprawiedliwości na prezydenta.

Piątka Nawrockiego: "Olo", "Śledziu", "Wielki Bu", "Nikoś", "Masa"

Piątka Nawrockiego: "Olo", "Śledziu", "Wielki Bu", "Nikoś", "Masa"

Źródło:
tvn24.pl