Na bulwarze pod mostem Poniatowskiego mężczyzna wpadł do Wisły. Został wyłowiony przez policjantów z komisariatu rzecznego. Był reanimowany, trafił do szpitala.
Do zdarzenia doszło w poniedziałek około 21. Służby powiadomili świadkowie, którzy widzieli, jak człowiek spada z bulwaru do rzeki.
- Mężczyzna został wyłowiony z wody przez policję rzeczną. Był nieprzytomny. Na brzegu akcję reanimacyjną prowadzili strażacy, a następnie zespół ratownictwa medycznego. Trwała około 40 minut. Nieprzytomny mężczyzna trafił do szpitala - dowiedział się Artur Węgrzynowicz, reporter tvnwarszawa.pl.
Jak doszło do wypadku? - Według relacji świadków, człowiek ten poszedł w stronę rzeki za potrzebą, nagle osunął się z brzegu i wpadł do wody - ustalił reporter.
Mężczyzna unosił się na wodzie
Informacje o akcji ratunkowej potwierdza w rozmowie z tvnwarszawa.pl młodszy aspirant Aleksandra Wasiak z Komisariatu Rzecznego Policji KSP.
- Mężczyzna w wieku około 35 lat został podjęty z wody przez patrol motorowodny w okolicy mostu Poniatowskiego, był nieprzytomny i wychłodzony - relacjonuje policjantka. - Policjanci przetransportowali poszkodowanego na brzeg, gdzie dalej akcję ratunkową prowadziły straż pożarna i zespół ratownictwa medycznego - dodaje.
Autorka/Autor: mg/b
Źródło: tvnwarszawa.pl
Źródło zdjęcia głównego: tvnwarszawa.pl