Otrzymywanie bezwarunkowego dochodu podstawowego nie przyczynia się do całkowitej rezygnacji z działalności zarobkowej - wynika z eksperymentu przeprowadzonego przez niemiecką organizację non-profit. Osoby otrzymujące dochód podstawowy częściej zmieniały natomiast miejsce pracy lub podejmowały dalszą edukację.
Podstawą bezwarunkowego dochodu podstawowego jest stałe wynagrodzenie, które pozwala na przykład na zapłacenie czynszu i zakup żywności. Bezwarunkowość oznacza, że jest ono przyznawane bez żadnych dodatkowych wymagań, niezależnie od tego, czy obywatel podejmuje pracę. Nieważny również jest status majątkowy osób objętych programem - czy są ubogie, czy bogate.
Czytaj więcej: Bezwarunkowy Dochód Podstawowy – co to jest? Jakie byłyby koszty wprowadzenia go w Polsce? >>>
Zwolennikiem bezwarunkowego dochodu podstawowego jest między innymi Elon Musk. Miliarder w 2018 roku przekonywał, że "wprowadzenie dochodu podstawowego będzie z czasem konieczne z powodu przejmowania większości ludzkich miejsc pracy przez sztuczną inteligencję".
Bezwarunkowy dochód podstawowy. Zaskakujące wyniki eskperymentu
Mein Grundeinkommen (My Basic Income), berlińska organizacja non-profit, przeprowadziła kolejny eksperyment dotyczący bezwarunkowego dochodu podstawowego. W ramach badania obserwowano 122 osoby przez trzy lata. Od czerwca 2021 r. do maja 2024 r. grupa ta otrzymywała kwotę 1200 euro (5143 zł) miesięcznie.
W badaniu wzięły udział osoby w wieku od 21 do 40 lat, które mieszkały same i zarabiały od 1100 euro (4714 zł) do 2600 euro (11 143 zł) miesięcznie. Osoby te mogły przeznaczyć dodatkowe pieniądze, otrzymywane w ramach badania, na dowolny cel.
Jedynym warunkiem było wypełnianie co sześć miesięcy kwestionariusza, w którym badacze pytali o różne obszary życia uczestników eksperymentu, w tym o sytuację finansową, stosunek do pracy, samopoczucie psychiczne i zaangażowanie w cele społeczne.
Dotychczas krytycy bezwarunkowego dochodu podstawowego przestrzegali, że jego otrzymywanie może sprawić, iż ludzie będą mniej skłonni do pracy. Badanie organizacji Grundeinkommen dowodzi jednak czegoś zupełnie przeciwnego.
Okazuje, się, że otrzymywanie dochodu podstawowego nie było powodem, dla którego ludzie całkowicie rezygnowali z działalności zarobkowej. Uczestnicy badania pracowali średnio 40 godzin tygodniowo i pozostawali zatrudnieni - podobnie jak w grupie kontrolnej, która nie otrzymywała żadnego wynagrodzenia.
- Nie znajdujemy dowodów na to, że ludzie uwielbiają nic nie robić - powiedziała Susann Fiedler, profesor Uniwersytetu Ekonomii i Biznesu w Wiedniu, która również uczestniczyła w prowadzeniu badania.
Pewne różnice
Są jednak pewne różnice - w przeciwieństwie do grupy kontrolnej osoby otrzymujące dochód podstawowy częściej zmieniały pracę lub podejmowały dalszą edukację. Takie osoby mówiły także o większej satysfakcji z życia zawodowego i swoich dochodów.
Uczestnicy badania, pomimo pracy w tych samych godzinach, co wcześniej, odczuwali, że w ciągu dnia mają więcej czasu na takie czynności, jak spanie, wolontariat i spędzanie czasu z bliskimi.
Do udziału w badaniu zgłosiły się dwa miliony osób. Eksperyment został w całości sfinansowany przez prywatnych darczyńców.
Źródło: CNN
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock