Nie żyje nastolatek, który w sobotę wieczorem wpadł do kanału portowego w Darłowie w województwie zachodniopomorskim. Najprawdopodobniej wcześniej jechał rowerem wzdłuż brzegu. Z wody wyłowili go strażacy ze specjalistycznej grupy wodno-nurkowej. Mimo reanimacji zmarł.
Jak wyjaśniał aspirant Adam Widziajło ze straży pożarnej w Sławnie, na miejsce wypadku wysłano zastępy straży pożarnej razem z grupą specjalistyczną ratownictwa wodno-nurkowego z Koszalina.
- Zastępy podjęły czynności poszukiwawcze, osoby poszkodowanej nie było widać. Po wydobyciu tej osoby będący na miejscu zastęp ratownictwa medycznego podjął akcję reanimacyjną, która, niestety, po wielominutowych działaniach zakończyła się nieskutecznie - dodał.
Policja w Darłowie podała, że ofiara to nastolatek w wieku 17 lat. Informację potwierdziła straż pożarna.
Jeśli chcielibyście nas zainteresować tematem związanym z Waszym regionem - czekamy na Wasze sygnały/materiały. Piszcie na Kontakt24@tvn.pl.
Autor: akw//now / Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: Adam Wójcik