Nieogłoszone zarzuty dla byłego księdza Międlara. Odbierane i przenoszone śledztwo

[object Object]
Postępowanie wobec Międlara zostało umorzone w 2016 roku (materiał "Polska i Świat" z 28 września 2016 roku)tvn24
wideo 2/4

Prokuratura Okręgowa w Białymstoku nie ogłosiła do dziś uzupełnionych zarzutów Jackowi Międlarowi o szerzenie mowy nienawiści. Zamiast tego szefowie prokuratury stwierdzili, że "należy wystąpić o kolejną opinię biegłych", którzy mają ocenić, czy były ksiądz popełnił przestępstwo. Mimo że dotychczas zajmujący się sprawą śledczy w czerwcu wydali postanowienie o uzupełnieniu zarzutów dla Międlara.

Nowe, uzupełnione zarzuty dotyczą szerzenia przez Jacka Międlara mowy nienawiści wobec osób narodowości żydowskiej w trakcie kazania podczas 82. rocznicy powstania Obozu Narodowo-Radykalnego w Białymstoku i nawoływania do nienawiści w innych miejscach w Polsce (między innymi we Wrocławiu) i w internecie.

Nowe, duże śledztwo

Art. 256 § 1. Kto publicznie propaguje faszystowski lub inny totalitarny ustrój państwa lub nawołuje do nienawiści na tle różnic narodowościowych, etnicznych, rasowych, wyznaniowych albo ze względu na bezwyznaniowość, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2. Art. 257. Kto publicznie znieważa grupę ludności albo poszczególną osobę z powodu jej przynależności narodowej, etnicznej, rasowej, wyznaniowej albo z powodu jej bezwyznaniowości lub z takich powodów narusza nietykalność cielesną innej osoby, podlega karze pozbawienia wolności do lat 3. Kodeks karny, Ustawa z dnia 6 czerwca 1997 r.

Od 3 sierpnia Prokuratura Okręgowa w Białymstoku prowadzi pod jedną sygnaturą jedno, duże śledztwo przeciwko Międlarowi. Do tej nowej sprawy wrzucono postępowanie, które do niedawna prowadziła Prokuratura Rejonowa dla Wrocławia Stare Miasto. Dotyczyło ono przestępstw z art. 256 i 257 Kodeksu karnego - o nawoływaniu do nienawiści i znieważania z powodu przynależności etnicznej lub rasowej.

Wrocławscy śledczy w swoim postępowaniu zebrali najważniejsze postępowania z innych prokuratur wobec Międlara, w tym z Prokuratury Rejonowej Warszawa-Żoliborz, które zostało wszczęte 28 sierpnia 2017 roku i również dotyczyło art. 256 i 257 Kk.

"Ciemiężyciele i pasywny, żydowski motłoch"

Prokuratorzy z Wrocławia w swojej sprawie zajęli się także wydarzeniami sprzed dwóch lat, które badała wcześniej Prokuratura Okręgowa w Białymstoku i swoje postępowanie umorzyła jesienią 2016 roku.

Sprawa dotyczyła wydarzeń z udziałem byłego księdza z 16 kwietnia 2016 roku.

Wtedy w Białymstoku odbywały się obchody 82. rocznicy powstania Obozu Narodowo-Radykalnego. Ówczesny ksiądz Międlar, znany z sympatii do ONR, wygłosił kazanie, w trakcie którego mówił między innymi, że "największą przeszkodą na drodze ruchu wolnościowego zdążającego do umocnienia narodu nie są oligarchowie, mafia, establishment czy wrogowie, ale zwykłe tchórzostwo, żydowska pasywność".

- Ciemiężyciele i pasywny żydowski motłoch będzie chciał was rzucić na kolana, przeczołgać, przemielić, przełknąć, przetrawić, a na koniec będzie chciał was wypluć, bo jesteście niewygodni - zwracał się duchowny do zebranych.

Mieli ogłosić zarzuty - odebrano im sprawę

Z treści dokumentów, do której dotarliśmy, wynika, że prokuratorzy z Wrocławia wydali decyzję o zarzutach dla Międlara za kazanie w Białymstoku. Napisano w niej, że "prokurator w dniu 08.06.2018 r. wydał postanowienie o uzupełnieniu Jackowi Międlar [pisownia oryginalna - przyp. red.] zarzutów, m.in. o czyn będący przedmiotem postępowania Prokuratury Okręgowej w Białymstoku w sprawie PO I Ds.26.2016 [sygnatura umorzonej sprawy białostockiej - przyp. red.]. Dało to asumpt do podjęcia tego ostatniego postępowania na nowo".

Mimo postanowienia wrocławskich prokuratorów sprzed trzech miesięcy do dziś nie ogłoszono nowych zarzutów wobec Międlara.
 - Uzupełniony zarzut nie został ogłoszony podejrzanemu - potwierdza prokurator Łukasz Janyst, rzecznik białostockiej prokuratury.

Zdaniem prokuratora Krzysztofa Parchimowicza ze Stowarzyszenia Prokuratów "Lex Super Omnia" uzupełnione zarzuty powinno się ogłaszać "niezwłocznie". - Wyjątkiem jest, gdy sprawa dotyczy osoby poszukiwanej - tłumaczy prokurator.

Prokuratorzy chcą kolejnej opinii

Zamiast tego nowe śledztwo zostało przedłużone do 28 listopada. We wniosku o jego przedłużenie czytamy, że "aktualnie w sprawie należy (...) zasięgnąć kolejnej opinii z zakresu językoznawstwa" i "po uzyskaniu tej opinii podjąć decyzję w kwestii wykonania czynności z podejrzanym".

Wątpliwości może budzić, dlaczego prokuratorzy nie ogłaszają nowych zarzutów Międlarowi, tylko występują o jeszcze jedną opinię i od niej uzależniają "decyzję w kwestii wykonania czynności z podejrzanym".

- Do chwili obecnej nie zasięgano nowej opinii biegłych. Czy i ewentualnie zostanie zasięgnięta, będzie przedmiotem analizy referenta sprawy - mówi rzecznik.

Referentem jest prowadzący śledztwo Andrzej Purymski, szef Prokuratury Okręgowej w Białymstoku. Do 7 września pozostaje na urlopie. Wniosek o przedłużenie śledztwa, w którym jest mowa, że "należy" zwrócić się o nową opinię biegłego, 13 sierpnia podpisał jego zastępca Andrzej Stelmaszuk, nadzorujący wszystkie śledztwa prowadzone w tej prokuraturze.

Opinie biegłych, zeznania świadków

Dlaczego prokuratorzy z Wrocławia zajęli się także białostocką sprawą? Opisał to Jacek Harłukowicz z wrocławskiej "Gazety Wyborczej". 
Ujawnił, że dolnośląscy prokuratorzy 23 czerwca 2017 roku oskarżyli Międlara o nawoływanie do nienawiści wobec Żydów i Ukraińców podczas jednej z manifestacji we Wrocławiu.

Według ustaleń "Wyborczej" prokuratorzy musieli wycofać ten akt oskarżenia z sądu. Miał im polecić to Krzysztof Sierak, zastępca prokuratora generalnego.
 Oficjalnie prokuratura podawała, że sąd 25 października postanowił zwrócić akta sprawy prokuraturze do uzupełnienia. Prokuratorzy śledztwo prowadzili dalej.

"Przesłuchano dodatkowych świadków, wystąpiono po opinie do biegłych z zakresu językoznawstwa, religioznawstwa, historii i socjologii. Wszyscy nie mieli wątpliwości, że głoszone przez księdza treści stanowią złamanie prawa" - cytował jednego z wrocławskich śledczych Harłukowicz. Jak napisał, po kolejnych opiniach biegłych prokuratorzy z Wrocławia zdecydowali o przedstawieniu Międlarowi "nowych zarzutów związanych z nawoływaniem do nienawiści w sposób ciągły w różnych miejscach Polski" oraz że zdaniem śledczych były duchowny miał się dopuszczać tych czynów wobec Żydów i Ukraińców od kwietnia 2016 do marca 2017 roku.

Dwa lata temu planował zarzuty

Przypomnijmy, że dziennikarze "Superwizjera" TVN i tvn24.pl ujawnili kulisy umorzenia białostockiego śledztwa. Już dwa lata temu Bartłomiej Horba z Prokuratury Rejonowej Białystok-Południe stwierdził, że w trakcie kazania w katedrze białostockiej z ust księdza Międlara padły słowa o "otumanionym żydowskim motłochu".

Prokurator w analizie materiału dowodowego wyliczał kolejne obraźliwe słowa wobec osób wyznania mojżeszowego, jak na przykład "żydowscy frajerzy" i inne. Napisał, że "w związku z tym w najbliższym czasie planowane jest sporządzenie postanowienia o przedstawieniu zarzutów o czyn z art. 257 kk wobec księdza wygłaszającego kazanie".

Po paru dniach śledztwo to odebrał mu jego ówczesny przełożony - Marek Czeszkiewicz, były agent CBA i były szef rzeszowskiej delegatury Centralnego Biura Antykorupcyjnego. Wtedy pełnił funkcję szefa białostockiej Prokuratury Okręgowej.

Czeszkiewicz przesłuchał świadków i - mimo dowodów i zeznań - umorzył śledztwo.

"Duchowny w swoim kazaniu odwoływał się do treści historycznych i Biblii, wskazując negatywne przykłady zachowania przedstawicieli społeczności żydowskiej z czasów niewoli egipskiej, odnosząc je ogólnie do czasów współczesnych i bez piętnowania konkretnych narodowości oraz wywodząc na tej podstawie wzory postępowania. Tego rodzaju ogólnych wypowiedzi nie można więc odebrać jako wyrazu uprzedzenia do jakiejkolwiek rasy, nacji czy wyznania" - argumentował między innymi.

Czeszkiewicz nie jest już prokuratorem. Zrezygnował z tej funkcji w kwietniu 2017 roku. Obecnie pełni funkcję doradcy marszałka Sejmu.

Autor: Maciej Duda, Łukasz Ruciński //now / Źródło: tvn24.pl

Źródło zdjęcia głównego: tvn24

Pozostałe wiadomości

Prezydent Meksyku Claudia Sheinbaum nakazała w sobotę wprowadzenie ceł w odwecie za 25-procentowe taryfy nałożone na import z Meksyku przez prezydenta USA Donalda Trumpa. Odrzuciła oskarżenia o związki jej rządu z organizacjami przestępczymi.

"Kategorycznie odrzucamy kalumnię, wygłaszaną przez Biały Dom"

"Kategorycznie odrzucamy kalumnię, wygłaszaną przez Biały Dom"

Źródło:
PAP

Na autostradzie A4 w województwie opolskim zderzyły się cztery samochody. Jak podaje policja, jeden z kierowców zasnął za kierownicą. Dwie osoby zostały przewiezione do szpitala.

Zasnął za kierownicą, doprowadził do serii zderzeń

Zasnął za kierownicą, doprowadził do serii zderzeń

Źródło:
tvn24.pl

Zbigniew Ziobro postanowił zrobić cyrk. Rozumiem komisję, która w pewnym momencie doszła do wniosku, że nie pozwoli kolejny raz naruszać powagi państwa - mówiła w programie "Kawa na ławę" w TVN24 wiceministra edukacji Katarzyna Lubnauer (KO) odnosząc się do decyzji komisji, która przegłosowała wniosek o 30-dniowy areszt dla Ziobry. Wiceszef komisji do spraw Pegasusa Przemysław Wipler (Konfederacja) relacjonował jak wyglądało posiedzenie komisji i powiedział, że "wniosek o areszt był przygotowany z góry".

"Albo rozliczamy, albo bawimy się w kotka i myszkę". Wipler: wiedzieliśmy, że Ziobro zaraz się pojawi

"Albo rozliczamy, albo bawimy się w kotka i myszkę". Wipler: wiedzieliśmy, że Ziobro zaraz się pojawi

Źródło:
TVN24

Policja przeszukuje pas nadmorski w gdańskim Brzeźnie. Na miejscu znaleziono ciało starszego mężczyzny, który miał obrażenia głowy. Wcześniej do służb wpłynęło zgłoszenie o szarpaninie dwóch osób.

Znaleźli ciało starszego mężczyzny. Policyjna obława w pasie nadmorskim

Znaleźli ciało starszego mężczyzny. Policyjna obława w pasie nadmorskim

Źródło:
tvn24.pl, PAP

Od kilku dni w Grecji w rejonie wyspy Santoryn odnotowuje się raz po raz słabe i umiarkowane trzęsienia ziemi. Zdaniem ekspertów, wstrząsy nie są powiązane z aktywnością wulkaniczną. W poniedziałek, w ramach środków ostrożności, szkoły mają być jednak zamknięte.

Seria wstrząsów w rejonie greckiej wyspy, władze zamykają szkoły

Seria wstrząsów w rejonie greckiej wyspy, władze zamykają szkoły

Źródło:
Reuters, PAP, GreekReporter

Na krajowej "ósemce" w pobliżu miejscowości Brody (Podlaskie) autobus zderzył się z osobową toyotą. Autem podróżował 18-latek, który zginął na miejscu.

Auto wbiło się w autobus. Nie żyje 18-letni kierowca

Auto wbiło się w autobus. Nie żyje 18-letni kierowca

Źródło:
TVN24

Do Europy wdziera się coraz więcej mroźnego powietrza z północy. Sprawdź, co przewiduje prezenter tvnmeteo.pl Tomasz Wasilewski w swojej autorskiej, długoterminowej prognozie temperatury na 16 dni.

Pogoda na 16 dni: luty może być zimniejszy od stycznia

Pogoda na 16 dni: luty może być zimniejszy od stycznia

Źródło:
tvnmeteo.pl

Na Kontakt24 otrzymaliśmy nagrania od internautów, na których uchwycili kierowcę jadącego pod prąd autostradą. Twierdzą, że działo się to na A2 w okolicy Wiskitek, gdzie w sobotę doszło do wypadku. - To była noc, świeciły reflektory innego samochodu i w pewnej chwili samochód wyłonił się zza łuku drogi, a kierowca przed nami zaczął hamować. Żona odbiła w prawo, natychmiast zaczęła hamować i jakimś cudem uniknęliśmy tego zderzenia - relacjonował jeden z mężczyzn, który rozmawiał także z reporterem TVN24.

"Samochód wyłonił się zza łuku drogi. Żona odbiła w prawo i jakimś cudem uniknęliśmy"

"Samochód wyłonił się zza łuku drogi. Żona odbiła w prawo i jakimś cudem uniknęliśmy"

Źródło:
Kontakt24, TVN24

Na autostradzie A2 zderzyły się dwa samochody osobowe. Dwie osoby nie żyją, a jedna przebywa w szpitalu. Policja potwierdziła wstępnie, że jeden z kierowców jechał pod prąd i doprowadził do czołowego zderzenia.

Wypadek na A2. Nie żyją dwie osoby. Służby: kierowca jechał pod prąd

Wypadek na A2. Nie żyją dwie osoby. Służby: kierowca jechał pod prąd

Aktualizacja:
Źródło:
tvn24.pl, TVN24, Kontakt24

- Oliwia mnie stymuluje. Jak zapowiada, że przyjdzie do mnie, to ja od razu wykonuję kilka telefonów więcej, załatwiam sprawy, aby móc zdać raport szefowej - mówi w rozmowie z biznesową redakcją tvn24.pl 77-letni prof. dr hab. Marian Surowiec, współzałożyciel Bee Healthy Honey. Z wnuczką stworzył emiter, rozwiązanie dla pszczelarzy, którzy walczą w swoich ulach z inwazją pasożytów. Po fali sukcesów, zaczęli jednak dostawać groźby. - Pierwszy raz w życiu czegoś takiego doświadczyłem, bo spadła na nas lawina hejtu - dodaje.

Dziadek i wnuczka założyli start-up. "Spadła na nas lawina hejtu"

Dziadek i wnuczka założyli start-up. "Spadła na nas lawina hejtu"

Źródło:
tvn24.pl

W czwartym dniu po egzekucji Franza Kutschery odbył się jego "ślub" z 26-letnią Jane Lillian Steen, norweską volksdeutschką. Zamiast wesela odbył się pogrzeb. Kat Warszawy został pochowany na powązkowskim niemieckim "cmentarzu bohaterów".

Kutschera ożenił się po własnej śmierci. "Wesele przepadło, ale ślub się odbył!"

Kutschera ożenił się po własnej śmierci. "Wesele przepadło, ale ślub się odbył!"

Źródło:
PAP

Dwa projekty ustaw, dwie daty zakończenia procesu zmian i dwa zupełnie różne pomysły na to, jak rozwiązać problem wadliwych powołań sędziowskich w polskim wymiarze sprawiedliwości. Sprawa dotyczy 3250 sędziów, a rząd w najbliższych tygodniach ma wybrać ostateczny scenariusz. Jakie warianty są w grze?

Wrócą skąd przyszli, czyli co dalej z neosędziami?

Wrócą skąd przyszli, czyli co dalej z neosędziami?

Źródło:
TVN24

15 portretów kobiet, mężczyzn i dzieci w różnym wieku znalazło się w kolekcji, na którą przypadkiem natrafiono podczas rozbiórki budynku w Pruszkowie. Fotografie pochodzą z przełomu XIX i XX wieku. Nie wiadomo, kogo przedstawiają, ani kto był ich właścicielem. Urzędnicy liczą, że dzięki publikacji zdjęć, uda się rozwikłać tę zagadkę.

Podczas rozbiórki natrafili na kolekcję dawnych portretów. Kim są osoby ze zdjęć?

Podczas rozbiórki natrafili na kolekcję dawnych portretów. Kim są osoby ze zdjęć?

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Volkswagen pozwał władze Indii o uchylenie "niewiarygodnie ogromnego" żądania podatkowego w wysokości 1,4 miliarda dolarów. Jak wynika z dokumentów sądowych niemiecki koncern argumentuje, że żądanie to jest sprzeczne z przepisami New Delhi dotyczącymi opodatkowania importu części samochodowych i utrudni realizację planów biznesowych firmy.

Volkswagen pozywa indyjski rząd. W tle gigantyczne żądania podatkowe

Volkswagen pozywa indyjski rząd. W tle gigantyczne żądania podatkowe

Źródło:
Reuters

We Włoszech anulowano wyniki egzaminu po tym, jak profesorowie odkryli, że wielu zdających odpowiadając na pytania wykorzystało sztuczną inteligencję. Egzamin na uniwersytecie w mieście Ferrara musi powtórzyć 362 studentów psychologii.

Wysokie wyniki wzbudziły podejrzenia. Studenci korzystali ze sztucznej inteligencji, egzamin anulowany

Wysokie wyniki wzbudziły podejrzenia. Studenci korzystali ze sztucznej inteligencji, egzamin anulowany

Źródło:
PAP

Donald Trump podpisał rozporządzenie nakładające wysokie cła na import towarów z Kanady, Meksyku i Chin. Władze Kanady i Meksyku już zapowiedziały cła odwetowe. Chińskie ministerstwo handlu zapowiedziało złożenie skargi do Światowej Organizacji Handlu.

Trump nałożył cła. Błyskawiczne zapowiedzi odwetu

Trump nałożył cła. Błyskawiczne zapowiedzi odwetu

Aktualizacja:
Źródło:
PAP

Renta rodzinna to świadczenie, które przysługuje po śmierci osoby bliskiej, która była uprawniona do emerytury lub renty z tytułu niezdolności do pracy. Jest swego rodzaju zabezpieczeniem przed drastyczną zmianą sytuacji finansowej najbliższych w tle tragicznych okoliczności. Kto wypłaca rentę rodzinną i na jakich zasadach?

Renta rodzinna 2025. Ile wynosi i komu przysługuje?

Renta rodzinna 2025. Ile wynosi i komu przysługuje?

Źródło:
tvn24.pl

W sobotnim losowaniu Lotto po raz kolejny została trafiona szóstka. Szczęśliwy zwycięzca wygrał 2 miliony złotych. To trzecie losowanie z rzędu, w którym ktoś poprawnie wytypował wszystkie 6 liczb.

Trzecie losowanie w tym tygodniu z szóstką w Lotto

Trzecie losowanie w tym tygodniu z szóstką w Lotto

Źródło:
tvn24.pl
"Kiedy wreszcie nie będzie partii ani żadnych innych warjatów". Tajemnica Matejki 57

"Kiedy wreszcie nie będzie partii ani żadnych innych warjatów". Tajemnica Matejki 57

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Pod dużym znakiem zapytania stanęła budowa drugiego etapu Europejskiego Centrum Filmowego Camerimage w Toruniu. Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego, które w znacznym stopniu współfinansuje wartą około sześćset milionów inwestycję, ma wątpliwości co do dalszego wydatkowania środków. Sama inwestycja wzbudza dyskusje. Jej przeciwnicy twierdzą, że jest projektem stricte politycznym, z kolei zwolennicy widzą w niej szansę na rozwój miasta i regionu.

Inwestycja za 600 milionów złotych stanęła pod znakiem zapytania. "Wzbudza szerokie dyskusje"

Inwestycja za 600 milionów złotych stanęła pod znakiem zapytania. "Wzbudza szerokie dyskusje"

Źródło:
tvn24.pl, PAP

Zbigniew Ziobro opowiada o okolicznościach swojego powrotu do Polski na krótko zanim został zatrzymany w piątek przez policję. - Zauważyłem, że jest za mną ogon w Brukseli. Mam podejrzenia, że to mogły być polskie służby - powiedział. Przyznał, że chodziło o to, "by wszyscy myśleli, że leci do Polski samolotem". Na pytanie, czy jego celem było zmylenie służb, odparł, że w przeszłości był krótko funkcjonariuszem operacyjnym. - Pewne doświadczenia się przydają - dodał.

Ziobro: byłem kiedyś funkcjonariuszem operacyjnym, doświadczenia się przydają

Ziobro: byłem kiedyś funkcjonariuszem operacyjnym, doświadczenia się przydają

Źródło:
tvn24.pl, RMF FM

W listopadzie 2024 roku samolot z Katowic do niemieckiego Dortmundu odleciał bez 42 pasażerów. Nie poczekał na osoby, które utknęły w kolejce do kontroli bezpieczeństwa. Do tej pory żaden z pasażerów nie otrzymał odszkodowania za stracony lot. - Nie ponosimy odpowiedzialności, nie możemy wypłacić odszkodowań - informuje lotnisko. Kto w takim razie odpowiedzialność ponosi?

Samolot odleciał bez 42 pasażerów. "Nie możemy wypłacić odszkodowań"

Samolot odleciał bez 42 pasażerów. "Nie możemy wypłacić odszkodowań"

Źródło:
tvn24.pl

Raz na cztery lata Jezioro Maltańskie w Poznaniu zmienia w się w "suchy krater". To czas na usunięcie mułu i zalegających śmieci. Za każdym razem, gdy ten popularny zbiornik staje się zupełnie pusty, pojawiają się pytania o "znaleziska". Lista nietypowych rzeczy już jest.

Jezioro Maltańskie bez wody. Co znaleźli na dnie?

Jezioro Maltańskie bez wody. Co znaleźli na dnie?

Źródło:
TVN24
Jak idzie rozliczenie willi plus? "To ośmiesza instytucje publiczne"

Jak idzie rozliczenie willi plus? "To ośmiesza instytucje publiczne"

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Przewodniczący Rady Europejskiej Antonio Costa był gościem podcastu "Szczyt Europy". W rozmowie z dziennikarzami TVN24 i Polskiego Radia mówił między innymi o kwestiach związanych z obronnością Europy, o współpracy ze Stanami Zjednoczonymi oraz o wojnie w Ukrainie. Podkreślił również kluczowe znaczenie Polski w kontekście ochrony unijnych granic.

Szef Rady Europejskiej: Potrzebujemy trwałego pokoju. Musimy zrobić więcej, działać lepiej i szybciej

Szef Rady Europejskiej: Potrzebujemy trwałego pokoju. Musimy zrobić więcej, działać lepiej i szybciej

Źródło:
TVN24

W najnowszym "Kadrze na kino" Ewelina Witenberg podsumowała najważniejsze wydarzenia ze świata filmu i muzyki w mijającym tygodniu. W programie między innymi o filmie "Brutalista", serialu "Przesmyk" i fali hejtu po emocjonalnym nagraniu Seleny Gomez.

"Brutalista" w kinach, sensacyjny "Przesmyk" i płacz Seleny Gomes

"Brutalista" w kinach, sensacyjny "Przesmyk" i płacz Seleny Gomes

Źródło:
tvn24.pl