Rośnie liczba ofiar osunięcia ziemi na wschodzie Ugandy. 17 osób zginęło, ponad 100 jest zaginionych. Trwa akcja poszukiwawcza. Katastrofa wywołana ulewami doprowadziła do zniszczenia kilkudziesięciu budynków.
Jak poinformowały lokalne służby, lawiny błotne dotknęły pięć wiosek w hrabstwie Buluganya: Masugu, Namachele, Natola, Namagugu i Tagalu. Osuwająca się ziemia całkowicie zniszczyła co najmniej 45 budynków, częściowo uszkadzając wiele innych. Na miejscu trwa akcja poszukiwawcza, ale zalegające na drogach błoto utrudnia dojazd między innymi karetkom pogotowia i pojazdom specjalistycznym.
Agencja Reutera przekazała w piątek, że liczba ofiar katastrofy wzrosła do 17. Ponad 100 osób wciąż uznaje się za zaginione.
"Została przysypana razem z dzieckiem"
Władze Ugandy ewakuowały mieszkańców przysypanych wiosek. Akcję poszukiwawczą koordynuje między innymi lokalny oddział Czerwonego Krzyża. Wśród ofiar znalazła się między innymi siostrzenica posła z hrabstwa Elgon.
- Została przysypana razem z dzieckiem - powiedział zagranicznym mediom Ignatius Wamakuyu Mudimi.
Rzecznik kancelarii premiera Ugandy przyznał, że skala ofiar jest dla niego szokująca. Charles Odongtho podkreślił, że rząd ostrzegł mieszkańców zagrożonych obszarów przed możliwymi osunięciami ziemi na początku sezonowych opadów.
To kolejna katastrofa naturalna w tym regionie w ostatnich latach. W 2010 roku w wyniku lawiny błotnej zginęło tam co najmniej 80 osób.
Powódź na północnym zachodzie
W ciągu ostatnich dni Ugandę nękają intensywne opady deszczu.
Na północnym zachodzie kraju doszło do powodzi po wystąpieniu z brzegów wpływającej do Nilu Białego rzeki Tangi. Utonęło czterech z ośmiu pasażerów taksówki, którą rzeka zmyła z drogi. Zginął też żołnierz próbujący dopłynąć do nich łodzią ratunkową.
Źródło: Reuters
Źródło zdjęcia głównego: Reuters