Nie tylko w Polsce zrobiło się biało. Wszystko wskazuje na to, że zima na dobre rozgościła się w Europie. Przez ostatnie dni intensywnie popadało między innymi we Francji, Czechach czy Norwegii.
Czechy także znalazły się pod wpływem rozległego niżu Brygida, który namieszał w weekend w pogodzie. Stolica kraju - Praga - została zasypana śniegiem, a na wielu drogach dojazdowych pojawiły się spore komplikacje. Z powodu śniegu jeszcze we wtorek wszystkie wjazdy do stolicy były zakorkowane, niektóre pojazdy nie ruszyły się z miejsca nawet przez godzinę.
Czeskie służby drogowe robiły wszystko co możliwe, by opanować sytuację. W użyciu były wszystkie piaskarki. Drogi odśnieżały też 73 plugi i 50 mniejszych pojazdów.
Ponieważ na drogach zapanował paraliż, cała komunikacja miejska miała spore opóźnienia. Sytuacja zaczęła się stabilizować dopiero około południa.
Mieszkańcy Pragi co roku otrzymują komunikaty, że miasto jest przygotowane na nadejście sezonu zimowego. Niestety, także co roku zima wydaje się zaskoczeniem, przez co dochodzi do podobnych utrudnień.
Francja. Problemy w ruchu kolejowym
Problemy komunikacyjne odnotowano także we francuskim regionie Rodan-Alpy. Śnieg przykrył drogi, chodniki oraz tory kolejowe.
Jak przekazała Dyrekcja Generalna Lotnictwa Cywilnego (DGAC), w wyniku intensywnych opadów ruch lotniczy na głównych lotniskach Paryża był bardzo zakłócony.
Norwegia. Odwołane loty
Ruch lotniczy był utrudniony także w norweskim Bergen. Wiele połączeń było opóźnionych lub zostało odwołanych.
- Odśnieżaliśmy w nocy, ale spadło dużo śniegu, że pierwszy lot wyruszył dziś nieco przed godziną 9 - powiedziała Cathrine Fuglesang Framholt, szefowa działu komunikacji w spółce Avinor. - Śnieg nadal mocno pada, a my odśnieżamy bez przerwy. Uważnie obserwujemy rozwój sytuacji - dodała.
Zaleciła, by wszyscy, którzy wybierają się w kolejnych godzinach w podróż samolotem, śledzili komunikaty, gdyż wciąż mogą pojawiać się opóźnienia.
Źródło: ENEX, Reuters