Liczba ofiar śmiertelnych wskutek uderzenia burzy tropikalnej na Filipinach wzrosła do co najmniej 13 - poinformowały we wtorek władze. W stolicy kraju pod wodą znalazło się wiele dróg, zamknięto urzędy i odwołano lekcje w szkołach.
Burza tropikalna Yagi uderzyła w środkowe i północne FIlipiny w poniedziałek. W mieście Antipolo na wschód od stolicy kraju, Manili, potwierdzono siedem zgonów w wyniku osunięć ziemi i utonięć. Zwały ziemi przysypały domy, w których znajdowali się ludzie. Cztery osoby w tamtym rejonie zostały uznane za zaginione. - Trwa akcja poszukiwawcza-ratownicza - poinformował lokalny urzędnik Enrilito Bernardo.
Dwie osoby zginęły na wyspie Samar w środkowej części Filipin z powodu osuwiska, a jedna utonęła w środkowej prowincji Nagros Oriental. Trzy osoby poniosły śmierć we wschodnim mieście Naga.
W wyniku ulewnych opadów deszczu wiele dróg w Manili zostało zalanych. Wtorek to kolejny dzień, kiedy odwołane zostały lekcje w szkołach i zamknięto urzędy. Ponadto wstrzymano rejsy promów z portów wschodnich i centralnych oraz odwołano część lotów.
Chiny i Wietnam na drodze
Żywioł opuścił już jednak obszar Filipin. Przemieszcza się teraz nad Morzem Południowochińskim w kierunku północno-zachodnim. Pod koniec tygodnia ma dotrzeć do Chin, a następnie do Wietnamu. Tam również służby meteorologiczne zapowiadają intensywne opady deszczu połączone z silnym wiatrem.
Każdego roku w Filipiny uderza około 20 tajfunów i tropikalnych burz. W 2013 roku tajfun Haiyan, jeden z najsilniejszych odnotowanych cyklonów tropikalnych na świecie, doprowadził do śmierci ponad 7,3 tysiąca osób, zrównał z ziemią całe wioski i wymusił ewakuacje ponad pięciu milionów ludzi centralnej części kraju.
Źródło: Reuters, tvnmeteo.pl
Źródło zdjęcia głównego: PAP/EPA/FRANCIS R. MALASIG