Burza Aline przeszła w czwartek nad Półwyspem Iberyjskim. W Madrycie, stolicy Hiszpanii, żywioł przyniósł ze sobą opady, jakich nie zanotowano od ponad 160 lat. Woda wdzierała się na stacje metra i do przejść podziemnych, zalewała domy i samochody.
Hiszpanię nawiedziła w czwartek burza Aline. Służby ratunkowe i straż pożarna interweniowały na terenie kraju ponad tysiąc razy. Ulewy szczególnie dały się we znaki mieszkańcom Madrytu.
Najwięcej deszczu od ponad 160 lat
Jak podała agencja meteorologiczna AEMET, w centralnej dzielnicy Retiro spadło w czwartek 107 litrów wody na metr kwadratowy. Jest to największa zarejestrowana suma opadów od 1860 roku - oznacza to, że w stolicy wystąpiły najintensywniejsze opady deszczu od co najmniej 163 lat.
Wodospady przypominała wlewająca się do metra woda na jednej z ze stacji w centrum miasta. Woda dostała się także do wagonów stojących w tunelu. Na filmach umieszczanych w portalach społecznościowych widać, jak z krat wentylacyjnych na ulicy ponad metrem wystrzeliwuje w górę parująca woda, przypominając gejzery. Mieszkańcy miasta zamieszczali w sieciach społecznościowych zdjęcia "wodospadów" i "gejzerów" na ulicach.
Jak podała rada miasta, w piątek w dziewięciu parkach obowiązywał alert po burzy. Miało to związek z silnymi wichurami, które mogły uszkodzić część drzewostanu.
Mnóstwo zgłoszeń o pomoc
Wiele dróg w Madrycie, w tym autostrady, zamknięto dla ruchu, cały dzień trwały zatory na trasach wjazdowych i wyjazdowych do stolicy, nie kursowała część pociągów podmiejskich, a pociągi dalekobieżne miały opóźnienia. Setki podróżnych czekało na stacji Atocha na wznowienie ruchu.
Na ulicach leżały powalone przez wichurę drzewa, przepływająca przez Madryt rzeka Manzanares była bliska wylania.
Doszło do awarii systemu elektrycznego na linii pociągu dużych prędkości między stolicą i Barceloną, co wpłynęło na wszystkie połączenia z Madrytu do Francji.
Tylko w stolicy służby ratunkowe i straż pożarna przeprowadziły setki interwencji, w większości z powodu zalanych ulic, piwnic, garaży i powalonych drzew.
Niebezpiecznie w całym kraju
Ulewy dotknęły także inne części Hiszpanii. Na przykład w Estremadurze dziesiątki uczniów ewakuowano ze szkół.
Z powodu awarii systemu elektrycznego nie kursowały pociągi między Sewillą i Kordob, a także Sewillą i Guadajoz.
Służby meteorologiczne zapowiedziały na piątek "skomplikowaną sytuację pogodową" w całym kraju, a w szczególności w rejonie północnym oraz w Katalonii i na Balearach.
Źródło: PAP, Reuters