Acqua alta znów zagraża Wenecji. W poniedziałek miasto udało się uratować przed wielką wodą - zadziałał układ barier pod nazwą MOSE. Tymczasem w Dolomitach odnotowano pierwsze opady śniegu.
Podniesiony w Wenecji system zapór po raz kolejny uratował miasto przed zalaniem przez tzw. acquą altę. Termin ten w wolnym tłumaczeniu oznacza wysoką wodę, czyli wyjątkowo duży przypływ. Układ barier pod nazwą MOSE uruchomiono w poniedziałek wieczorem w związku z prognozami według których woda miała osiągnąć poziom ponad 130 centymetrów.
Gdyby zapór nie było, ponad połowa historycznego weneckiego centrum zostałaby zalana.
W różnych punktach pomiaru wysoka woda sięgnęła od 123 do 139 centymetrów. To rezultat niepogody na północy Włoch i silnego wiatru, który popycha w stronę lądu masy wody utrudniając ich cofanie się podczas odpływu. Zjawisko to występuje najczęściej jesienią i zimą.
Wenecja. Acqua alta
System MOSE złożony z około 80 ruchomych zapór przeciwpowodziowych został po raz pierwszy uruchomiony w lipcu 2020 roku, wówczas jeszcze eksperymentalnie. Od zeszłego roku został już kilka razy włączony, dzięki czemu Wenecja nie została wtedy zalana. Ta wielomiliardowa inwestycja chroni lagunę i przede wszystkim okolice placu Świętego Marka z liczącą około tysiąc lat bazyliką.
Na wtorkowy wieczór prognozuje się poziom wody około 115 centymetrów, a na środę nawet do 140 centymetrów.
Włochy. W Dolomitach śnieg
Tymczasem w miejscowości Falcade w Dolomitach odnotowano pierwsze opady śniegu.
Źródło: PAP, ANSA