Na szczycie masywu Marmolada we Włoszech zrobiło się niepokojąco ciepło. Odnotowano wyższą temperaturę niż przed ponad rokiem, kiedy oderwał się fragment lodowca, a śmierć poniosło 11 osób - podkreślają eksperci. Specjaliści zauważają, że wysoka temperatura w górach ma poważny wpływ na stan lodowców.
Marmolada, najwyższy masyw w Dolomitach, osiąga wysokość 3343 metrów nad poziomem morza. W sobotę na jego szczycie zanotowano temperaturę 13,3 stopnia Celsjusza. Obecna temperatura to rekord ostatniej dekady - poinformowała agencja ANSA. Odczytu dokonano przed godziną 17.
Dane te wywołują coraz większe zaniepokojenie stanem lodowców, które w wyniku negatywnych zmian klimatycznych i wzrostu globalnej temperatury, są coraz bardziej zagrożone topnieniem.
Na początku lipca 2022 roku z masywu oderwał się gigantyczny fragment lodowca. Zginęło 11 osób. Temperatura wynosiła tam wówczas 12,7 st. C - przypominają eksperci.
Temperatura na wszystkich lodowcach w Alpach, położonych na różnej wysokości, wynosiła w niedzielę powyżej zera. - Sytuacja jest dość krytyczna - stwierdził meteorolog z włoskiego Komitetu Badań Naukowych Claudio Tei.
"Gorący język" znad Afryki
Wyjątkowe ciepło w Dolomitach to efekt kolejnego antycyklonu, jaki napłynął nad Włochy z północnej Afryki. Według meteorologów "gorący język" antycyklonu przyniesie dalszy wzrost temperatury także w wysokich górach.
W niedzielę najwyższy stopień alarmu z powodu upałów, wprowadzony przez Ministerstwo Zdrowia, obowiązuje w Bolzano, Brescii, Bolonii, Florencji, Latinie, Perugii, Rieti i w Rzymie. Najgorętszymi dniami tej fali upałów mają być poniedziałek i wtorek. Temperatura w wielu miastach sięgnie 38 stopni, czyli o ponad siedem stopni więcej niż wynosi średnia dla drugiej połowy sierpnia - podkreślił Tei cytowany przez agencję ANSA.
Źródło: PAP, ANSA, tvnmeteo.pl
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock