We wtorek Madryt nawiedziła silna burza z gradem. Ulewny deszcz zalewał ulice, a podmuchy wiatru łamały drzewa. Służby interweniowały blisko 100 razy, by usunąć skutki żywiołu. Na jednej ze stacji pogodowych odnotowano znaczny spadek temperatury w bardzo krótkim czasie.
Silna burza przeszła nad Madrytem późnym popołudniem we wtorek. Wiał silny wiatr, padał ulewny deszcz, sypał grad. Łamały się drzewa, a parasole z restauracyjnych ogródków się przewracały.
Jak podały hiszpańskie media, na stacji pogodowej Ciudad Universitaria w bardzo krótkim czasie odnotowano opady deszczu rzędu 22 litrów na metr kwadratowy. Porywy wiatru sięgały tam 62 kilometrów na godzinę. Odnotowano też znaczny spadek temperatury, do którego doszło w zaledwie kilka minut - z 35,8 stopnia Celsjusza zrobiło się 17,3 st. C. Maksymalną wartością temperatury, jaką odnotowano we wtorek w Madrycie, było 37 stopni.
Na ulicach po opadach utworzyły się rwące potoki, w których pływały białe gradziny. Przez nagromadzenie opadów na kilku stacjach przez jakiś czas nie kursowały pociągi metra. Służby interweniowały około 90 razy w związku z gwałtowną pogodą.
Wiatr przewracał drzewa, na ulicach utworzyły się potoki
W mediach społecznościowych pojawiły się nagrania z przejścia burzy. Można zobaczyć na nich łamiące się drzewa, intensywne opady deszcz oraz grad.
Według hiszpańskiej służby pogodowej AEMET także w środę do późnego wieczora w części kraju mogą pojawić się burze.
Źródło: Reuters, ENEX, eldario.es, elconfidencial.com, eltiempo.es, lavanguardia.com