Ian, który jest huraganem czwartej kategorii, uderzył w środę około godziny 15.05 lokalnego czasu (w Polsce o godzinie 21.05) w południowo-zachodnie wybrzeże Florydy w pobliżu wyspy Cayo Costa - poinformowało amerykańskie Krajowe Centrum Huraganów (NHC). Żywioł niesie ze sobą wiatr wiejący z prędkością do 240 kilometrów na godzinę. Ponad 800 tysięcy odbiorców na Florydzie jest pozbawionych prądu.
W środę około godziny 15.05 lokalnego czasu (w Polsce o godzinie 21.05) huragan Ian uderzył w południowo-zachodnie wybrzeże Florydy w pobliżu wyspy Cayo Costa - poinformowało amerykańskie Krajowe Centrum Huraganów (NHC). Jest huraganem czwartej kategorii w pięciostopniowej, rosnącej skali Saffira-Simpsona. Uznawany jest za "ekstremalnie niebezpieczny", bowiem prędkość wiatru, jaka mu towarzyszy, osiąga do 240 kilometrów na godzinę.
- To jest burza, o której będziemy mówić przez wiele lat, to historyczne wydarzenie - przekazał Ken Graham, dyrektor Krajowej Służby Pogodowej (NWS).
Ponad 800 tysięcy odbiorców na Florydzie jest pozbawionych prądu. Wiatr w huraganie wcześniej osiągał 250 km/h, żywioł był bliski osiągniecia piątej, najwyższej kategorii.
Odwołano ponad dwa tysiące lotów
Gubernator Florydy Ron DeSantis zaapelował do mieszkańców o zachowanie ostrożności i pozostanie w domach.
- W pewnym momencie może się wydawać, że zapanował spokój, ale to może oznaczać, że znalazłeś się w oku huraganu - powiedział gubernator.
Odwołano ponad dwa tysiące lotów z uwagi na zagrożenie związane z huraganem. Obszary od Englewood po plażę Bonita i port Charlotte może nawiedzić fala sztormowa dochodząca nawet do 5,5 metra wysokości.
W mieście Naples na Florydzie władze wprowadziły w środę godzinę policyjną.
- Fale są niesamowicie wysokie, czegoś takiego nigdy wcześniej nie widziałem - powiedział Frank Loni, architekt, który pracuje na Florydzie.
Zobacz, jak wygląda oko huraganu. Uchwycił je Nick Underwood.
"To będą paskudne dni"
W środę rano gubernator Florydy mówił, że mieszkańcy hrabstw Collier, Lee, Charlotte i Sarasota nie mogą się już bezpiecznie ewakuować. Wezwał ich do pozostania w domach.
- Nadszedł czas, aby ukryć się i przygotować na tę burzę, bo jest ona potężna - mówił Ron DeSantis. - To będą paskudne dwa-trzy dni - dodał gubernator.
Dyrektor ds. komunikacji hrabstwa Sarasota Jamie Carson powiedział mieszkańcom, że to ostatni moment, aby dostać się do centrów ewakuacyjnych.
- Jeśli nadal możesz bezpiecznie dotrzeć do centrum ewakuacyjnego, schronu ewakuacyjnego lub domu przyjaciela albo członka rodziny, to zrób to - zaapelował Carson w środę na briefingu prasowym.
"Pozostańcie w domach, trzymajcie się z dala od okien"
Władze wezwały ponad 2,5 miliona mieszkańców do ewakuacji. Miejscami może spaść od 250 do 380 litrów wody na metr kwadratowy.
- Pozostańcie w domach, trzymajcie się z dala od okien - powiedział w środę na konferencji prasowej Kevin Guthrie, dyrektor centrum zarządzania kryzysowego na Florydzie. Ostrzegł przed możliwymi przerwami w dostawie prądu i ryzykiem pojawienia się tornad.
Ian uderzył w Kubę
Ian uderzył we wtorek w Kubę i pozostawił całą karaibską wyspę bez prądu. Zginęły co najmniej dwie osoby. Największe zniszczenia odnotowano w zachodniej części wyspy, szczególnie w prowincji Pinar del Rio.
Według informacji kubańskich władz, huragan doprowadził do zerwania licznych linii elektrycznych oraz telefonicznych.
Źródło: CNN, Reuters
Źródło zdjęcia głównego: twitter.com/NaplesPolice