Wyjątkowo bezśnieżna zima w Nowym Jorku. "Sytuacja może się bardzo szybko zmienić"

W grudniu część stanu Nowy Jork została sparaliżowana przez gwałtowne burze śnieżne. Gwałtowna aura zajrzała także w południowe regiony stanu, do jego stolicy, ale tam przyniosła ze sobą obfite opady deszczu. Jak zauważają służby meteorologiczne, obecna zima jest wyjątkowo mało śnieżna.

Jak przekazała we wtorek amerykańska Narodowa Służba Pogodowa (NWS), ostatnie mierzalne opady śniegu - takie powodujące akumulację co najmniej 0,25 centymetra śniegu - wystąpiły w mieście przed 320 dniami. Jeśli taka sytuacja utrzyma się do niedzieli, to wyrównany zostanie rekord ustanowiony zimą 1973 roku. Wtedy śnieg pojawił się w Nowym Jorku najpóźniej w historii prowadzenia obserwacji, bo dopiero 29 stycznia.

Zdaniem Dave'a Radella z NWS, brak opadów śniegu związany jest z niewielkim napływem zimnego powietrza z północy. - To zimne powietrze jest daleko na północy, tam właśnie spadł śnieg - mówił ekspert.

Andrew Kruczkiewicz z Uniwersytetu Columbia w Nowym Jorku dodał, że to naprawdę rzadkie zjawisko jest przynajmniej po części efektem zmian klimatycznych.

- To połączenie rosnących temperatur związanych ze zmianami klimatycznymi, a także naturalnie występujących anomalii, które czasami się zdarzają - wyjaśnił w rozmowie z agencją Reutersa. - Patrząc na historyczne zapisy opadów śniegu, dekada po dekadzie, można łatwo zauważyć te trendy - dodał.

Meteorolodzy z NWS uważają, że jest jeszcze szansa na to, aby w Nowym Jorku zrobiło się biało. Burza Kasandra może przenieść w środę i czwartek opady śniegu. Może spaść 2-5 cm śniegu. Opady mogą pojawić się także w lutym.

- Luty jest faktycznie najbardziej śnieżnym miesiącem w Nowym Jorku, w Central Parku - powiedział Kruczkiewicz. - Powinniśmy zatem pamiętać, że sytuacja może się bardzo szybko zmienić - dodał.

Zeszłej zimy w Nowym Jorku spadło prawie 45 centymetrów śniegu. Pierwsze mierzalne opady odnotowano 24 grudnia 2021 r.