Silne trzęsienie ziemi nawiedziło w środę południowy wschód Turcji. Kilka budynków częściowo się zawaliło. Moment trzęsienia widać na nagraniach.
Wstrząsy wystąpiły o godzinie 10.46 lokalnego czasu (9.46 w Polsce). Według tureckiego urzędu ds. katastrof i sytuacji nadzwyczajnych trzęsienie ziemi miało magnitudę 5,9. Europejsko-Śródziemnomorskie Centrum Sejsmologiczne informowało o sile 6,1.
Epicentrum trzęsienia znajdowało się w dystrykcie Kale, około 40 kilometrów na wschód od miasta Malatya. Było ono odczuwalne też w kilku sąsiednich regionach na południowym wschodzie kraju - napisał portal Hurriyet Daily News.
Spod gruzów wydobyto kilka osób
Szef tureckiego MSW Ali Yerlikaya poinformował, że trzy budynki w prowincjach Malatya, Elazig i Sanliurfa częściowo się zawaliły, jednak nikt nie zginął.
W Elazigu ratownicy wydobyli spod gruzów cztery osoby. Na nagraniu z tego miasta widać idących ulicą przechodniów. Nagle rozlega się hałas, a z budynku na ulicę spada gruz. Wszystkim udało się uniknąć obrażeń.
Ludzie w panice opuszczali swoje domy, biura i szkoły. Według władz prowincji Elazig niektóre osoby wyskakiwały przez okna. W trzech prowincjach zawieszono lekcje w szkołach.
Moment trzęsienia ziemi został zarejestrowany również w programie telewizyjnym na żywo. Nagranie pokazuje, jak studio zaczyna się trząść, a zdezorientowana prezenterka chowa się pod stół.
Wstrząsy były odczuwalne także w syryjskich prowincjach Al-Hasaka, Deir al-Zor i Aleppo.
Eksperci ostrzegają przed wstrząsami wtórnymi, których magnituda może osiągnąć 5.
W lutym 2023 roku południową Turcję i północną Syrię nawiedziły tragiczne trzęsienia ziemi, w których zginęło około 60 tysięcy ludzi.
Źródło: USGS, Reuters, PAP
Źródło zdjęcia głównego: Reuters