W poniedziałek rano w południowo-wschodniej Turcji i północnej Syrii doszło do trzęsienia ziemi o magnitudzie ok. 7,8 - jednego z najsilniejszych w historii regionu. W katastrofie zginęły tysiące ludzi, dziesiątki tysięcy są ranne, a bilans ofiar nadal nie jest uważany za ostateczny. Doszło też do potężnych zniszczeń na obszarze o długości 300 kilometrów. Z pomocą ruszył między innymi polski zespół ratowniczy ze specjalnie wyszkolonymi psami.
O tym, co leży u podstaw trzęsień ziemi na tym obszarze, i dlaczego tegotygodniowe wstrząsy okazały się tak niebezpieczne, opowiadała na antenie TVN24 dr inż. Anna Kwietniak z Wydziału Geologii, Geofizyki i Ochrony Środowiska Akademii Górniczo-Hutniczej w Krakowie.
Niebezpieczeństwo, którego nie da się przewidzieć
- Trzęsień ziemi nie możemy przewidzieć, nie możemy powiedzieć, że ono wystąpi jutro czy pojutrze o danej godzinie - wyjaśniła ekspertka. - Natomiast wiemy, że jesteśmy w regionie, który jest aktywny sejsmicznie. Znajduje się na styku płyt tektonicznych i w tym regionie występują trzęsienia ziemi - kontynuowała
Kwietniak wytłumaczyła, że do obecnego trzęsienia doszło na uskoku wschodnioanatolijskim. To pęknięcie w skorupie ziemskiej połączone jest z systemem trzech innych granic płyt tektonicznych. - Został uruchomiony segment uskoku na długości 180 kilometrów, od głębokości około 20 kilometrów aż do powierzchni ziemi. Skala uruchomienia tego uskoku przekłada się na tę wysoką magnitudę - tłumaczyła.
Niezwykle silne wstrząsy
Jak dodała Kwietniak, chociaż region uskoku wschodnioanatolijskiego jest aktywny sejsmicznie, stosunkowo rzadko występują tam wstrząsy o magnitudzie powyżej 7,0. Zdecydowanie częściej obserwowane są one na północnej odnodze uskoku. - Ostatnie trzęsienie ziemi, które wystąpiło w tym rejonie w 1905 roku, miało magnitudę 6,8. Od tego czasu na tym segmencie nie było wstrząsu, w związku z czym skorupa ziemska kumulowała te naprężenia. Te wczorajsze wydarzenia i seria wstrząsów (...) to jest to ogromne wyzwolenie energii, które jest odpowiedzialne za duże trzęsienie - powiedziałą.
Jak długo może trwać seria wstrząsów w regionie? Ekspertka wytłumaczyła, że w regionach na styku dwóch płyt tektonicznych sejsmiczność rejestrowana jest bez przerwy, chociaż bez wyzwolonej dużej energii są to najczęściej słabsze zjawiska o magnitudzie 3-4.
- Ciężko powiedzieć, kiedy to miejsce się uspokoi, czy te napięcia będą się budowały - przyznała.
Od czego zależy aktywność uskoku?
Jak dochodzi do uruchomienia uskoku? Kwietniak przypomniała, że chociaż procesy geologiczne - takie jak ruchy płyt litosfery (zewnętrznej powłoki Ziemi) - są niewidoczne, to zachodzą cały czas.
- Uskok wschodnioanatolijski jest granicą pomiędzy Płytą Arabską i Płytą Anatolijską. Te dwie płyty się względem siebie poruszają z tempem takim, jak rosną paznokcie, dwa centymetry na rok - wyjaśniła. - Ruch tych płyt, skądinąd napędzany mechaniką górnego płaszcza ziemskiego, sprawia, że kiedy materiał tych dwóch płyt jest już za słaby, a naprężenia nie mogą się kumulować, następuje uruchomienie uskoku, jego przesunięcie, co powoduje rozchodzenie się fali sejsmicznej - powiedziała naukowczyni.
Powierzchniowa fala sejsmiczna jest właśnie tym czynnikiem, który powoduje największe zniszczenia na powierzchni. Ma ona największą amplitudę, co przekłada się na jej niszczycielski potencjał.
Posłuchaj całej rozmowy z ekspertką:
Autorka/Autor: as//rzw
Źródło: TVN24
Źródło zdjęcia głównego: USGS