Pierwsza w tym roku fala upałów objęła południowo-zachodnią część Stanów Zjednoczonych. Gorąco rozciąga się od Kalifornii po Teksas, przynosząc temperatury sięgające 45 stopni Celsjusza w dzień i 30 stopni w nocy. Meteorolodzy przewidują, że w niektórych stanach skwar utrzyma się jeszcze przez wiele dni.
Nad południowo-zachodnią częścią Stanów Zjednoczonych od kilku dni utrzymuje się rozległy obszar wysokiego ciśnienia i upalnej pogody, nazywany także "kopułą ciepła". W piątek ostrzeżenia przed gorącem zostały wydane na obszarze od Kalifornii na zachodnim wybrzeżu po wschodnie granice Teksasu - obszar ten zamieszkuje około 31 milionów ludzi.
Chodniki jak patelnie
Niezwykle wczesna fala upałów przyczyniła się do pobicia i wyrównania rekordów temperatury w wielu regionach. W Las Vegas w Nevadzie w nocy ze środy na czwartek termometry pokazały minimalnie 29,3 stopni Celsjusza - o dwa stopnie więcej niż wynosił dotychczasowy dzienny rekord. W dzień termometry pokazały tam 44 st. C - dla porównania, średnia temperatura maksymalna dla czerwca kształtuje się zazwyczaj na poziomie 34-36 stopni.
Jeszcze mocniej nagrzewały się chodniki i jezdnie. W pobliskim mieście Henderson jedna z asfaltowych nawierzchni rozgrzała się do temperatury 72 st. C. Lokalny oddział Krajowej Służby Pogodowej (NWS) ostrzegał, że w godzinach popołudniowych drogi mogą zmieniać się w patelnie i apelował o spacery z pupilami w chłodniejszych godzinach porannych.
Gorąco nie zelżeje
Gorąco było także w Arizonie. W Phoenix, stolicy stanu, w piątek padł dzienny rekord najwyższej temperatury minimalnej - w nocy termometry pokazały tam ponad 30 st. C. Upał dawał się we znaki także w dzień, a mieszkańcy miasta gromadzili się w pobliżu fontann i zbiorników wodnych, szukając ochłody.
- Szczerze mówiąc, czuję się tak, jakby ktoś chwycił suszarkę do włosów i dmuchnął mi nią prosto w twarz - opowiedziała agencji Reutera jedna z mieszkanek Phoenix.
Phoenix było jednym z kilku miast południowego zachodu, które w 2023 roku doświadczyły najgorętszego lata w historii. Stolica Arizony znosiła wysokie temperatury przekraczające 43 st. C przez 55 dni z rzędu, co okazało się rekordem. Zeszłego lata w rejonie Phoenix 645 osób zmarło z powodu chorób związanych z upałami.
Meteorolodzy zapowiedzieli, że w Kalifornii, Nevadzie i Arizonie niebezpieczne upały powinny stopniowo ustępować w ten weekend. W wielu innych stanach, w tym w Teksasie i Oklahomie, "kopuła ciepła" nadal się utrzyma.
Źródło: Reuters, Washington Post