Tajfun Shanshan osłabł w niedzielę i stał się depresją tropikalną. Żywioł powoli sunie na północny zachód japońskiej wyspy Honsiu i wciąż niesie ze sobą obfite opady deszczu. Japońska Agencja Meteorologiczna ostrzega przed osunięciami ziemi, powodziami i podnoszącym się poziomem wody w rzekach.
Tajfun Shanshan uderzył w czwartek w Japonię. Według lokalnych mediów to jeden z najpotężniejszych, jakie nawiedziły ten kraj w ostatnich dekadach. Żywiołowi towarzyszyły porywy wiatru sięgające 250 kilometrów na godzinę. Odnotowano też obfite opady deszczu. Miejscami w ciągu zaledwie 48 godzin spadło 400 litrów na metr kwadratowy.
Chociaż Shanshan osłabł i stał się w niedzielę depresją tropikalną, to nadal niesie ze sobą obfite opady deszczu. Japońska Agencja Meteorologiczna ostrzega przed osunięciami ziemi, powodziami i podnoszącym się poziomem wody w rzekach w zachodniej i we wschodniej Japonii.
Ofiary śmiertelne, zniszczenia
Japońska agencja prasowa Kyodo podała, że w wyniku żywiołu zginęło siedem osób, a ponad 120 zostało rannych. Jak podała Agencja ds. Zarządzania Pożarami i Katastrofami oraz lokalne władze, przyczyną śmierci były między innymi osunięcia ziemi, zawalenie się domów i inne zdarzenia, do których doszło, gdy tajfun przetaczał się przez południowo-zachodnie i zachodnie regiony kraju.
Żywioł uszkodził ponad tysiąc domów. W prefekturze Oita, położonej na wyspie Kiusiu, kolejka linowa Beppu Ropeway, która kursuje na górę Tsurumi, nie działa. Awaria jest związana z osuwiskiem, które zeszło w tym rejonie. Popularne miejsca turystyczne takie jak park rozrywki Kijima Kogen Park i Lake Shidako są też obecnie zamknięte dla zwiedzających.
Jak podaje japoński nadawca NHK, ulewne deszcze spowodowały zawalenie się części zbocza wzgórza za świątynią Tesshuji w mieście Shizuoka, niszcząc ponad 50 grobów na cmentarzu.
Usługi linii kolejowej Tokaido Shinkansen mają wrócić do normalnego funkcjonowania w poniedziałek, chociaż Central Japan Railway poinformowała, że z powodu intensywnych opadów deszczu nadal mogą zdarzać się nieoczekiwane odwołania kursów.
Źródło: Reuters, japantimes.co.jp, english.kyodonews.net
Źródło zdjęcia głównego: PAP/EPA/FRANCK ROBICHON