Ropa naftowa zagraża rezerwatom przyrody w Singapurze. Do wycieku z pobliskiego terminalu żeglugowego doszło w piątek po południu. Władze przekazały, że aktywnie walczą z rozprzestrzenianiem się zanieczyszczenia.
Jak poinformowały w sobotę wieczorem agencje rządowe, wyciek ropy naftowej u wybrzeży południowego Singapuru rozprzestrzenił się na inne obszary wyspy i zagraża obszarom cennym przyrodniczo. Wzdłuż wybrzeży rozmieszczono około 1500 metrów specjalnych boi absorpcyjnych, które mają pochłonąć ropę przed przeniknięciem do środowiska. W regionie działa także 18 specjalistycznych jednostek do walki z zanieczyszczeniem.
Wyciek ropy naftowej. Zagrożony rezerwat
Władze stwierdziły, że prądy morskie przeniosły wstępnie unieruchomiony olej aż do linii brzegowych obszaru chronionego Labrador Nature Reserve oraz plaż Southern Islands, Marina South Pier i East Coast Park. Plamę oleju zaobserwowano również w wodach otaczających Sister's Islands Marine Park, morski obszar chroniony o powierzchni 400 tysięcy metrów kwadratowych.
Jak przekazał jeden ze świadków zdarzenia w rozmowie z agencją informacyjną Reuters, zabrudzona olejem woda i piasek na plaży Tanjong została odgrodzona taśmą.
- Zauważono wyciek ropy. Trwa sprzątanie. Trzymajcie się z dala od wody - brzmi napis umieszczony na tabliczce na plaży.
"Bardzo rzadko widuje się takie rzeczy"
- To zaskakujące i nieoczekiwane. To nasz szósty raz w Singapurze i za każdym razem, gdy tu przyjeżdżaliśmy, była idealna pogoda, słońce, wspaniała woda. Widzieliśmy w wiadomościach, że coś takiego wydarzyło się niedawno i chcieliśmy to zobaczyć. To naprawdę imponujące i zaskakujące, bardzo rzadko widuje się takie rzeczy. Przyszedłem nawet w szortach kąpielowych - relacjonował Daniel Blanc, turysta z Francji.
W komunikacie na stronie internetowej wyspy, cytowanym przez agencję Reuters poinformowano, że wody na plażach Tanjong, Palawan i Siloso zostały zamknięte w celu oczyszczenia, a pływanie i aktywność na morzu nie są dozwolone.
Wyciek ropy naftowej rozprzestrzenił się z terminalu Pasir Panjang, znajdującego się niecałe 10 kilometrów od popularnej wśród turystów i mieszkańców wyspy, po tym jak w piątek po południu holenderska pogłębiarka uderzyła w bunkrowiec pod banderą Singapuru. Urząd Morski i Portowy Singapuru poinformował w oświadczeniu wydanym w piątek wieczorem, że część oleju z uszkodzonego zbiornika ładunkowego na bunkrowcu wyciekła do wody, a "uszkodzony zbiornik ładunkowy został odizolowany, a wyciek - opanowany".
ZOBACZ TEŻ: Oto najlepsze kraje pod względem turystyki
Źródło: Reuters, The Straits Times, tvnmeteo.pl